Mówi: | Łukasz Kister |
Firma: | Collegium Civitas |
Ł. Kister: okręty podwodne powinien dostarczyć nam partner, który odbuduje polski przemysł zbrojeniowy
– Na dzień dzisiejszy przemysłu stoczniowego już nie mamy. Stocznia Marynarki Wojennej RP jest w upadłości likwidacyjnej i raczej trudno mówić, żeby się z tego podniosła. A więc nie mamy ani przemysłu, ani technologii. Trudno mówić o tym, żebyśmy bardzo szybko byli zdolni do odbudowy naszej floty wojennej – uważa ekspert ds. bezpieczeństwa.
I podkreśla, że bez programu modernizacji Marynarka Wojenna w Polsce upadnie. Zdaniem Łukasza Kistera, większość okrętów nie ma już zdolności do wykonywania zadań operacyjnych, do realizacji zadań sojuszniczych czy zadań w basenie Morza Bałtyckiego. W ciągu następnych 6 lat kolejne okręty, ze względu na ich stan techniczny, będą wymagały wycofania ich ze służby.
– Brakuje nam okrętów, te, które mamy są przestarzałe, niedostosowane do współczesnych potrzeb, a przede wszystkim za chwilę przestaną być w ogóle zdolne do realizacji jakichkolwiek zadań na morzu – prognozuje Łukasz Kister z Collegium Civitas. – Winni są temu rządzący. Choć dużo na ten temat mówiono, od wielu lat żaden minister obrony narodowej nie podejmował choćby najmniejszych działań, mających na celu modernizację polskiej floty. Działań szczególnie łatwych do zrealizowania, czyli przy wykorzystaniu polskiego potencjału przemysłu stoczniowego.
Modernizacja Marynarki Wojennej będzie wymagała nakładów rzędu kilkunastu miliardów złotych. Rocznie wydawano by na ten cel ok. 900 mln zł, więc przy stanie budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej będzie ona trudna do realizacji. Zdaniem Łukasza Kistera, nie o same pieniądze tu chodzi.
– Na pewno wymaga to też wykorzystania naszych polskich zdolności. Trudno oczekiwać, by wspierały nas w tym inne państwa, które teraz gremialnie modernizują swoje marynarki wojenne – mówi ekspert. – Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest próba ratowania Stoczni Marynarki Wojennej.
Zapewnia, że to nie powinno być trudne. Sposobem jest pozyskanie takiego partnera, który jednocześnie pozwoli na odbudowę finansowego i produkcyjnego potencjału stoczni, a z drugiej strony udostępni nowoczesne technologie dla polskiej Marynarki Wojennej.
– Musimy wybrać takiego partnera zagranicznego, który poza tym, że zadeklaruje udział finansowy w realizacji modernizacji Marynarki Wojennej, to również wykorzysta nasz potencjał przemysłowy z jednej strony, a z drugiej strony, pozwoli, by polski przemysł zbrojeniowy posiadał najnowocześniejsze zachodnie technologie wojenne – uważa Kister.
Ogromnym potencjałem Polski jest wykwalifikowana kadra, która czeka na odbudowę przemysłu zbrojeniowego.
– W przemyśle stoczniowym w Polsce ostatnio straciło pracę kilkadziesiąt tysięcy osób, a więc tym samym, wykwalifikowanych pracowników stoczniowych my już posiadamy. Oni się rozjechali po świecie, oni czekają na propozycje pracy i myślę, że w nowoczesnej stoczni, z nowoczesnymi technologiami,
dobrze zarządzanej, która ma zamówienia, mamy szanse na zbudowanie tego potencjału osobowego i stoczniowego – przekonuje Łukasz Kister.
Wiosną tego roku Ministerstwo Obrony Narodowej zaprezentowało program modernizacji polskiej floty wojennej. Według planu, do 2030 roku flota ma otrzymać dziewięć nowych okrętów, w tym trzy okręty podwodne. Zainteresowanie dostarczeniem podwodnej floty dla Marynarki Wojennej wyraziły koncerny z Niemiec i Francji. Zdaniem Łukasza Kistera, bardziej korzystna dla Polski jest oferta Francuzów.
– Partner z Francji zadeklarował, że nie chce nam tylko sprzedać okrętów, ale chce też zainwestować w nasz przemysł zbrojeniowy. Po pierwsze, uratować Stocznię Marynarki Wojennej, a po drugie dać nam technologię, byśmy mogli okręty sami budować, oczywiście w pewnej kooperacji. W ten sposób zyskujemy dwukrotnie – mówi ekspert. – Tylko pytanie, dlaczego coraz częściej media donoszą, że ta decyzja ma dotyczyć zakupu okrętów podwodnych w stoczni niemieckiej, która jedynie sprzeda nam okręty. Poza zakupem tych okrętów nie dostaniemy technologii.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ochrona środowiska
Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.
Prawo
Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.