Mówi: | Maciej Ptaszyński, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Handlu Paweł Tracz, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej |
Papierosy mentolowe znikają ze sklepów. Może to spowodować wzrost szarej strefy i duże straty dla mniejszych sklepów i rolników
Dziś wchodzi w życie zakaz sprzedaży papierosów mentolowych oraz z kapsułką. Tymczasem ponad połowa konsumentów wciąż nie wie o tej zmianie, a co piąty deklaruje, że będzie szukać ich w szarej strefie. Jej udział w polskim rynku spadł w ostatniej dekadzie z 19 do 10 proc., ale zbliżający się zakaz sprzedaży wyrobów mentolowych może odwrócić ten trend. Eksperci podkreślają, że uderzy również w rolników oraz małe i średnie sklepy, w których papierosy mentolowe odpowiadają za 15 do nawet 40 proc. obrotów. Legalne pozostaną jednak alternatywy, takie jak podgrzewacze tytoniu.
– Papierosy mentolowe stanowią ok. 30 proc. wszystkich papierosów sprzedawanych w Polsce, co jest jednym z wyższych wskaźników w Europie. Można przyjąć, że wycofaniu podlega produkt, który przynosi od 5 do ok. 15 proc. obrotów w małych sklepach czy kioskach. Dlatego ta zmiana jest bardzo ważna dla polskiego rynku i konsumentów – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Ptaszyński, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Handlu.
W Polsce wyroby tytoniowe sprzedaje się w ponad 100 tys. punktów detalicznych. Ta kategoria produktów generuje rocznie ok. 25 mld zł przychodów budżetowych z podatków, z czego ok. 7–9 mld zł pochodzi właśnie ze sprzedaży papierosów mentolowych. Pod względem ich konsumpcji nasz kraj wyróżnia się na tle innych państw UE. Jednak od dziś konsumenci nie znajdą ich już na sklepowych półkach.
– Wchodzi w życie zakaz sprzedaży papierosów mentolowych, z kapsułką mentolową oraz tytoniu do samodzielnego skręcania o aromacie mentolowym. Jest to część implementacji dyrektywy tytoniowej Unii Europejskiej, którą do polskiego prawa wdraża ustawa polskiego parlamentu. Zakładała ona okres przejściowy, który upływa właśnie dzisiaj – mówi Maciej Ptaszyński.
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/40/UE z kwietnia 2014 roku w założeniu ma się przyczynić do spadku liczby nałogowych palaczy. Obowiązuje nie tylko w Polsce, lecz w całej UE. Do polskiego prawodawstwa wdrożyła ją ustawa z lipca 2016 roku o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wprowadzony zakaz obejmuje wyroby tytoniowe o aromacie mentolowym: papierosy tradycyjne i te z kapsułką w filtrze oraz tytoń do samodzielnego skręcania. Wyjątkiem są cygara i cygaretki, papierosy elektroniczne oraz coraz bardziej popularne podgrzewacze tytoniu, które pozostaną w sprzedaży.
Polska jest liderem w konsumpcji papierosów mentolowych. Do niedawna także w USA korzystało z nich – według różnych badań rynkowych – od 40 do nawet 48 proc. wszystkich palaczy. Dopiero od niedawna są tam dostępne alternatywy w postaci podgrzewaczy tytoniu. Rok temu amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała zgodę na rozpoczęcie sprzedaży podgrzewacza tytoniu IQOS. Po dwóch latach weryfikacji badań nad tym produktem FDA uznała, że jest to produkt właściwy dla ochrony zdrowia publicznego, ponieważ wytwarza on potencjalnie mniej określonych toksyn w mniejszych dawkach niż papierosy tradycyjne.
– Potężnym wzrostem akcyzy zostały objęte także nowatorskie wyroby tytoniowe, co jest niezrozumiałe, ponieważ stanowią one alternatywę, która jest mniej szkodliwa dla zdrowia. Dodatkowo zostały one obarczone brakiem możliwości informowania o zmniejszonej szkodliwości – mówi Jacek Podgórski. – Podgrzewacze tytoniu są produktami legalnymi, opodatkowanymi, popartymi szerokimi badaniami, więc nie widzę powodu, żeby trzymać w tajemnicy przed społeczeństwem, że istnieje pewna alternatywa.
W Polsce brakuje regulacji dotyczących możliwości informowania o alternatywnych produktach tytoniowych. Z tego powodu specjaliści obawiają się wzrostu szarej strefy i spadku sprzedaży w sklepach także innych towarów.
– Brak papierosów mentolowych w związku z zakazem z pewnością przełoży się na obroty w sklepach. Ponad 100 tys. punktów detalicznych sprzedaje taki towar. Według różnych szacunków ten asortyment stanowi od 15 do 40 proc. ich obrotów, więc zdecydowanie przełoży się to na spadki – mówi Paweł Tracz, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców.
Jak wskazuje, klienci – wchodząc do sklepu po papierosy mentolowe – przy okazji kupują także inne produkty, co dodatkowo zwiększa obroty małych i średnich sklepów. Dlatego też po wycofaniu ich ze sprzedaży te punkty handlowe będą musiały liczyć się nawet z większymi spadkami.
– Klienci będą poszukiwali czegoś, czego nie będzie w naszej ofercie. Zniknie więc także sprzedaż innych towarów, które były kupowane przy okazji. W tym wypadku spadki obrotów po stronie detalistów będą dość spore, szacunki mówią o 15–30 proc. – dodaje Paweł Tracz.
Jak wynika z badania przeprowadzonego w marcu tego roku na zlecenie Forum Konsumentów, papierosy pali obecnie ponad 25 proc. dorosłych Polaków, czyli ok. 9 mln osób. W tej grupie aż 42 proc. sięga właśnie po papierosy mentolowe bądź z kapsułką – z czego 28 proc. wybiera je regularnie. Ponad połowa Polaków (51 proc.) wciąż jednak nie ma świadomości zakazu i nie wie, że nie znajdzie już popularnych mentoli na sklepowych półkach. Jednocześnie prawie 20 proc. deklaruje, że w przypadku ich braku są gotowi sięgnąć po papierosy mentolowe z czarnego rynku.
– Bardzo obawiamy się wzrostu szarej strefy w związku z wycofaniem papierosów mentolowych ze sprzedaży. Około 20 proc. konsumentów jest gotowych zwrócić się w jej stronę, jeżeli nie będą one dostępne. Po pierwsze, jesteśmy krajem granicznym o najdłuższej granicy lądowej Unii Europejskiej, to jest około 1 tys. kilometrów, a za naszą wschodnią granicą bez problemu można kupić papierosy mentolowe. Po drugie, znajdują się tam duże fabryki, które również produkują papierosy z założenia przeznaczone na przemyt. Nie mówimy więc o sytuacji, w której typowa tzw. mrówka przygraniczna przenosi jedną–dwie paczki pod kurtką czy schowane w samochodzie, ale o ogromnych ilościach papierosów, które z założenia są produkowane na przemyt – alarmuje Maciej Ptaszyński.
W ciągu ostatniej dekady udział nielegalnych papierosów na polskim rynku udało się obniżyć z 19 do ok. 10 proc. Zakaz sprzedaży wyrobów mentolowych może jednak odwrócić ten trend. To realne ryzyko, zwłaszcza że – oprócz zakazu sprzedaży mentoli – są też inne czynniki, które mogą powodować zawirowania na legalnym rynku wyrobów tytoniowych. To m.in. wprowadzenie 10-proc. podwyżki akcyzy, która obowiązuje od stycznia tego roku, oraz objęcie podatkiem akcyzowym płynów do e-papierosów i wyrobów tytoniowych do podgrzewania. Eksperci podkreślają, że odpływ konsumentów do szarej strefy spowoduje realne straty zarówno dla handlu, budżetu państwa, jak i sektora rolnictwa.
– Mówimy o ogromnym kryzysie, przed jakim może stanąć polskie rolnictwo, ponieważ plantacje tytoniu to w naszym kraju duża gałąź biznesu rolnego. Polska jest drugim w Europie i trzecim na świecie producentem wyrobów tytoniowych. Nowe regulacje bezpośrednio uderzą właśnie w polskich rolników, którzy w innym wypadku mieliby szansę rozwinąć się i pójść w kierunku nowoczesnego trendu nakreślanego przez branżę tytoniową, czyli np. systemów podgrzewania tytoniu, w których mentol ciągle pozostanie dostępny. Jest to fatalna w skutkach decyzja, zwłaszcza biorąc pod uwagę m.in. potężny wzrost akcyzy, którym w ostatnich miesiącach zostały objęte nowatorskie wyroby tytoniowe – mówi Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.
Polska Izba Handlu zwróciła się do Ministerstwa Finansów i służb państwowych z prośbą o działania, które nie dopuszczą do zalania polskiego rynku mentolowymi papierosami zza wschodniej granicy. Apeluje również do konsumentów o niekorzystanie z wyrobów z szarej strefy, które są wytwarzane bez żadnego nadzoru, nie spełniają norm jakości i mogą zawierać substancje niewiadomego pochodzenia, stwarzające realne zagrożenie dla zdrowia.
Legalne konopie stają się atrakcyjną inwestycją dla producentów alkoholu, papierosów i kosmetyków. To jeden z najdynamiczniej rosnących sektorów w gospodarce
20 maja papierosy mentolowe znikną ze sklepowych półek. Dziewięciu na dziesięciu palaczy nie zamierza z tego powodu rzucić nałogu
W Polsce zanotowano największą umieralność na raka płuc w Unii Europejskiej. Sytuację pacjentów może zmienić innowacyjny lek zarejestrowany po 40 latach badań
W I kwartale inflacja konsumencka może przekroczyć 4 proc. Najmocniej podrożeją transport, energia, usługi i żywność
E-papierosy pod lupą naukowców. W Wielkiej Brytanii i Kanadzie są rekomendowaną alternatywą dla papierosów
Prof. Sobczak: Za przypadki niewydolności płuc u palaczy e-papierosów w USA odpowiadają substancje kupowane na czarnym rynku. E-papierosy to wciąż zdrowsza alternatywa dla konwencjonalnych papierosów
Czytaj także
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-18: Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych
- 2024-03-14: Zielona rewolucja w budownictwie staje się faktem. Nowa dyrektywa to szansa na czyste powietrze i niższe rachunki
- 2024-03-12: Handel w internecie rzeczami używanymi, odnowionymi czy końcówkami serii przeżywa boom. Do 2030 roku będzie rosnąć nawet cztery razy szybciej niż klasyczny handel
- 2024-02-21: Uzgodniono szczegóły dyrektywy ds. jakości powietrza. Nowe normy zaczną obowiązywać w 2030 roku
- 2024-02-29: Szybko wyprzedawane mieszkania dużym problemem dla nabywców. Nowa aplikacja pomoże im śledzić na bieżąco ogłoszenia z portali
- 2024-02-19: Po trudnym 2023 roku branża piwowarska oczekuje ożywienia na rynku piwa. Od kilku lat udział w sprzedaży zwiększa piwo bezalkoholowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.