Newsy

Spółki energetyczne koncentrują się na inwestycjach w stabilne sieci. Bez tego nie da się przejść na źródła odnawialne

2025-10-29  |  06:30
Mówi:Grzegorz Lot, prezes zarządu, Tauron Polska Energia
Michał Orłowski, wiceprezes zarządu ds. zarządzania majątkiem i rozwoju, Tauron Polska Energia
Piotr Gołębiowski, wiceprezes zarządu ds. handlu, Tauron Polska Energia

Inwestycjom w odnawialne źródła muszą towarzyszyć duże nakłady na stabilność sieci – pokazał to przykład kwietniowego blackoutu na Półwyspie Iberyjskim. Dlatego w strategiach polskich spółek energetycznych zarezerwowane są miliardy złotych nie tylko na OZE, lecz również na modernizację i rozwój sieci dystrybucji oraz budowę magazynów energii. Tauron w ciągu 10 lat przeznaczy na te wszystkie priorytety ok. 90 proc. swoich nakładów inwestycyjnych.

– To, co jest bardzo istotne z perspektywy całego kraju, to mieć dobrą sieć. Musimy być jednak bardzo ostrożni w inwestowaniu, bo nie sztuką jest wydać ogromne pieniądze, ale żeby zrobić to najefektywniej i spełnić oczekiwania klientów w zakresie niezawodności dostaw. I to jest nowa filozofia rozbudowy sieci. To nie są proste mechanizmy na zasadzie „wymieniam najstarsze elementy” czy „buduję nowe”, tylko potrzebny jest tak zwany sztuczny bliźniak, którego testujemy i lokujemy w tych miejscach, które przynoszą największą wartość – powiedział podczas swojego wystąpienia w czasie konferencji klimatycznej PRECOP Grzegorz Lot, prezes zarządu Tauron Polska Energia.

Podstawą strategii Grupy Tauron są inwestycje w sieć dystrybucyjną, na które planujemy przeznaczyć 60 mld zł w perspektywie do 2035 roku. Wierzymy, że to sieć, która jest niezawodna oraz umożliwiająca rozwój i przyłączenie OZE, jest podstawą i fundamentem całej transformacji energetycznej – mówi agencji Newseria Michał Orłowski, wiceprezes zarządu Tauron Polska Energia ds. zarządzania majątkiem i rozwoju. 

Według „Strategii Grupy Tauron na lata 2025–2035” łączne nakłady inwestycyjne w ciągu 10 lat mają wynieść 100 mld zł, z czego 60 proc. zostanie przeznaczone na rozwój i modernizację sieci dystrybucyjnej. 30 proc. zaplanowano na OZE i magazyny energii elektrycznej, 5 proc. na ciepło, 4 proc. na sprzedaż i pozostałe. Moc zainstalowana w OZE w 2030 roku ma wzrosnąć do 2,7 GW, a w 2035 roku – do 4,3 GW, głównie w energetyce wiatrowej. Planowane jest również przygotowanie projektu budowy offshore wspólnie z partnerem, gdzie udział Grupy Tauron ma wynieść 0,4 GW.

Najważniejsze dla nas to dowozić cele, które postawiliśmy w naszej strategii. Jednym z nich są inwestycje w onshore, bo to najbardziej efektywne źródło energii​ – wskazuje Grzegorz Lot. – Ilość energii na wietrze powinna być maksymalnie duża, bo daje to w perspektywie 10, 20 czy 30 lat stabilne źródło, które jest zgodne z profilem zużycia klienta.

W gminie Miejska Górka (województwo wielkopolskie) Tauron buduje drugą największą farmę wiatrową w Polsce. Ma ona dysponować mocą blisko 200 MW, co pozwoli na zasilenie nawet 200 tys. gospodarstw domowych. Inwestycja zakłada budowę 53 turbin wiatrowych, pod które wylano już fundamenty. Jej oddanie do użytku zaplanowano na 2027 rok.

– Dla nas kluczową technologią są źródła oparte o energetykę wiatrową na lądzie, która jest konkurencyjnym źródłem energii i dobrze uzupełnia fotowoltaikę. Jest także przestrzeń na budowę nowych mocy stabilizujących system – jednostek szczytowych gazowych, ale także dla różnych form magazynowania energii. W naszym przypadku mówimy o bateryjnych magazynach energii, ale też o potencjalnym megaprojekcie, którym jest elektrownia szczytowo-pompowa w Rożnowie, która mogłaby stanowić dobre uzupełnienie krajowego systemu elektroenergetycznego – tłumaczy Michał Orłowski.

– Wszystkie inwestycje, które stabilizują sieć elektroenergetyczną, sprawiają, że nasze bezpieczeństwo energetyczne jest niezagrożone. Zdarzenie na Półwyspie Iberyjskim, gdzie doszło do rozsynchronizowania sieci ze względu na spadek częstotliwości, pokazało, jak te względy techniczne mają kluczowe znaczenie – mówi Piotr Gołębiowski, wiceprezes zarządu ds. handlu w Tauron Polska Energia. – Dekarbonizacja jest procesem nieodwracalnym, a tradycyjna elektroenergetyka będzie stopniowo wygaszana. W jej miejsce wchodzą źródła odnawialne, które są zależne od sytuacji pogodowej. Dlatego istotne jest, aby inwestować w stabilizację nowego miksu energetycznego poprzez wykorzystanie technologii i źródeł, które zabezpieczą sieć w trakcie deficytu, czyli w okresach niesprzyjających warunków pogodowych.

Z danych Forum Energii wynika, że w sierpniu br. ze źródeł odnawialnych w Polsce pochodziło łącznie 37,5 proc. wyprodukowanej energii elektrycznej (4,8 TWh). Elektrownie wiatrowe odpowiadały za 27,9 proc. energii z OZE, a instalacje PV za 56,8 proc. W polskim systemie elektroenergetycznym udział OZE w konsumpcji energii elektrycznej jest zazwyczaj wyższy niż udział w produkcji. W sytuacjach, kiedy suma dostarczanej mocy w danej godzinie jest wyższa niż bieżące zapotrzebowanie, konieczne jest m.in. wykorzystanie magazynów energii elektrycznej.

– Mamy do czynienia z boomem inwestycji w magazyny energii elektrycznej, które stabilizują pracę fotowoltaiki, buduje się dużo nowych źródeł gazowych. Jest oczekiwanie, że mechanizmy wsparcia, szczególnie te z drugiej edycji rynku mocy, będą dotyczyć właśnie inwestycji w nowe technologie, które są w stanie zabezpieczyć niezawodność dostaw energii elektrycznej. Wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze, ale jest to dopiero początek – uważa Piotr Gołębiowski.

Ubiegłoroczny raport URE wskazywał, że według stanu na maj 2024 roku w Polsce funkcjonowało 12 magazynów energii o mocy co najmniej 50 kW u pięciu największych operatorów systemów dystrybucyjnych i przesyłowych. Ich łączna moc zainstalowana wyniosła 1464,5 MW. Największymi magazynami pod względem mocy zainstalowanej są elektrownie szczytowo-pompowe, których łączna moc zainstalowana stanowiła 85 proc. całkowitej mocy magazynów z rejestrów.

– Magazyny energii to jest bardzo istotna rzecz – magazyny litowo-jonowe, ale też magazyny w postaci ciepła. My celowo stawiamy na dekarbonizację ciepła, bo w perspektywie kilku najbliższych lat mam nadzieję, że 100 proc. energii w okresie letnim na potrzeby ciepłej wody użytkowej będzie pochodziło z OZE – mówi Grzegorz Lot. – Cała energia powinna być wówczas alokowana do magazynu, jakim jest cały ekosystem ciepłowniczy. W związku z tym wszystkie nowe inwestycje, które dzisiaj realizujemy, są już konstruowane w ten sposób, że buduje się systemy rozproszone oraz z magazynami ciepła.

Jak podkreśla Michał Orłowski, przy planowaniu inwestycji w odnawialne źródła, magazyny energii czy sieć dystrybucji kluczowe jest zapewnienie stabilnej bazy dostawców. Dlatego tzw. local content, czyli wysoki udział polskich firm w projektach,  stanowi pewną formą zmniejszania ryzyka realizacyjnego.

Tym samym często ograniczamy ryzyko łańcucha dostaw – mówi wiceprezes Tauronu. – Mocno stawiamy na lokalnych dostawców, czy to w dystrybucji, w której ponad 99 proc. kontraktów zawieranych jest z polskimi firmami, czy też myśląc o naszym megaprojekcie w Rożnowie. Naszym celem jest to, aby co najmniej 80 proc. stanowił local content, który oparty jest o polskich wykonawców. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Coraz mniej rolników opłaca składki w KRUS. Średnia emerytura rolnicza to dziś połowa świadczenia z ZUS

Depopulacja wsi i starzenie się społeczeństwa coraz mocniej wpływają na stabilność finansową systemu emerytalnego rolników. Liczba osób ubezpieczonych w KRUS maleje, a wypłata świadczeń w coraz większym stopniu wymaga wsparcia z budżetu państwa. Przeciętna emerytura rolnicza wynosi obecnie ok. 2,2 tys. zł, czyli nieco więcej niż połowę średniego świadczenia z ZUS. KRUS ocenia, że system wymaga głębokiej modernizacji, bo opiera się na ustawie sprzed 35 lat, która nie przystaje do obecnych realiów polskiej wsi.

Handel

UE przyspiesza budowę własnego łańcucha dostaw surowców krytycznych. Dziś niektóre z nich w całości są uzależnione od Chin

Chiny w październiku zapowiedziały wprowadzenie kolejnych ograniczeń w eksporcie metali ziem rzadkich, obejmując licencjami nie tylko eksporterów, lecz także zagraniczne firmy wykorzystujące chińskie surowce lub technologie na nich oparte. Po niedawnym spotkaniu przywódców Państwa Środka i USA zapowiedziano tymczasowe zawieszenie tych restrykcji, które ma obowiązywać także odbiorców z Unii Europejskiej. Polscy politycy podkreślają, że tego typu decyzje Chin to dla Unii poważny sygnał ostrzegawczy, który powinien skłonić wspólnotę do przyspieszenia prac nad alternatywnymi źródłami dostaw. Kraje członkowskie są bowiem w dużej mierze zależne od dostaw surowców krytycznych z tego kraju.

Edukacja

Reaktor Maria największym osiągnięciem polskich badań jądrowych. Rozwój jego następców wymaga zwiększenia finansowania

W tym roku Narodowe Centrum Badań Jądrowych otrzymało bezterminowe zezwolenie na eksploatację reaktora badawczego Maria od prezesa Państwowej Agencji Atomistyki. Uruchomienie reaktora w 1974 roku uważa się za jedno z największych osiągnięć polskich badań jądrowych i do dziś jest to wizytówka krajowej energetyki jądrowej, która przyciąga naukowców. Przedstawiciele NCBJ podkreślają, że dla dalszego rozwoju badań potrzebne są długofalowa strategia i zapewnienie finansowania projektów.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.