Mówi: | Artur Kaźmierczak |
Funkcja: | partner zarządzający |
Firma: | Grupa Mzuri |
Większe zainteresowanie najmem napędza rynek nieruchomości. Rośnie znaczenie lokali wynajmowanych na krótki czas
Ponad połowa Polaków, którzy inwestują, decyduje się na nieruchomości. Rok 2018 może być pod tym względem rekordowy. Do takich inwestycji przekonuje ich coraz większe zainteresowanie najmem zarówno krótko-, jak i długoterminowym. Na ten ostatni wpływa rosnąca liczba pracowników i studentów z zagranicy. Na rynek najmu trafi też część klientów, którzy nie zdążyli na dopłaty z MdM. Choć rośnie popyt, problemem może wkrótce stać się podaż. Na rynku coraz mniej jest dostępnych gruntów pod budowę kolejnych inwestycji, dodatkowo koszty prac wykończeniowych rosną, a spada dostępność ekip.
– Rynek najmu jest rozgrzany. Zarówno jeśli chodzi o inwestycje w mieszkania – spodziewamy się, że to będzie kolejny rok intensywnych inwestycji w mieszkania ze strony inwestorów indywidualnych, ale pewnie też zaczną się trochę bardziej aktywizować inwestorzy instytucjonalni – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Artur Kaźmierczak, partner zarządzający Grupą Mzuri.
Dane Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami w 2016 roku już 51 proc. inwestujących Polaków wybrało nieruchomości jako formę lokowania kapitału.
– Polacy bardzo chętnie inwestują w mieszkania pod wynajem, bo jest to względnie bezpieczna alternatywa dla lokat bankowych, gdzie oprocentowanie jest 3-4-krotnie niższe – tłumaczy Artur Kaźmierczak.
W 2017 roku do użytku oddano 178,2 tys. mieszkań, o ponad 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Duża część z nich trafiła na najem. W tym roku zainteresowanie taką formą inwestycji będzie rosnąć, zwłaszcza w segmencie najmu krótkoterminowego.
– Staje się on bardzo modny. Wiele osób się nad nim zastanawia, bo przynosi dużo większe przychody, choć wiąże się z dużo większymi kosztami. Rozwój tego segmentu rynku może być bardzo ciekawy – prognozuje Kaźmierczak.
Przy wyborze mieszkania pod najem krótkookresowy inwestor powinien brać pod uwagę lokalizację, wielkość i standard nieruchomości, warto też sprawdzić konkurencję w okolicy. Zyski z takiego najmu mogą jednać znacznie przekraczać te z najmu długoterminowego, dlatego operatorzy najmu krótkoterminowego, zwłaszcza ci oferujący np. czynsz gwarantowany, mogą cieszyć się zainteresowaniem.
Zdaniem eksperta także sytuacja na rynku najmu długoterminowego będzie coraz lepsza. Duży wpływ na to ma coraz większa liczba cudzoziemców. Jak podaje Grupa Mzuri, stanowią oni nawet 10 proc. na rynku najmu. Rośnie też grupa zagranicznych studentów, którzy wybierają polskie uczelnie – według GUS tylko w roku akademickim 2015/2016 było ich ok. 60 tys. Rynek najmu może też napędzać zakończony program Mieszkanie dla Młodych – rządowe dopłaty służyły często za wymagany wkład własny, dzięki czemu na kredyt hipoteczny mogło sobie pozwolić więcej osób. Na popularność najmu wpływają też inne oczekiwania społeczeństwa.
– Coraz więcej osób mieszka w wynajętych mieszkaniach i albo chcą, albo muszą to robić. Chcą, bo np. planują przenieść do innego miasta, może do innego kraju. Może ze względu na to, że nie chcą wiązać się kredytem, słyszeli dużo o frankowiczach, o tym, że kredyt to kotwica u szyi. Z drugiej strony jest duża grupa, która może chciałaby mieć własne mieszkanie, ale wymogi, które KNF narzuca bankom odnośnie wkładu własnego, skutecznie na wiele lat wykluczają takie osoby z możliwości kupna mieszkania na kredyt, nie mówiąc już o zakupie za gotówkę – podkreśla Kaźmierczak.
Z kolei do inwestycji w nieruchomości mogą przyciągnąć spadająca liczba pustostanów (na podstawie zarządzanych nieruchomości Mzuri ocenia ich odsetek na 4,8 proc. w 2017 roku przy 6,1 proc. rok wcześniej) i rosnące ceny najmu.
– W ciągu ostatnich 12 miesięcy najmocniej wzrosły czynsze najmu w Łodzi – o 6,1 proc. Na drugim miejscu spośród dużych miast była Warszawa (niecałe 5 proc.). Mamy też takie miasta jak Poznań, gdzie czynsze najmu nieznacznie, ale jednak spadły. Natomiast patrząc na całość rynku, widzimy, że stawki rosną – ocenia ekspert.
Jak wskazuje Kaźmierczak, mimo rosnącego popytu, niewiadomą jest sytuacja na rynku deweloperskim.
– Ograniczona jest podaż gruntów, co staje się dużym problemem. Rosną dość istotnie koszty wykonawstwa i dostępność firm wykonawczych. Deweloperzy mają więc przed sobą trudny rok, w którym będą podejmować trudne decyzje. Nie mają za bardzo na czym budować, chyba że ktoś ma bank ziemi, ale ciężko jest ten bank odnawiać, a z drugiej strony ceny wykonawstwa rosną tak szybko, że powoduje to dużą niepewność na rynku – mówi partner zarządzający Grupą Mzuri.
Koszty prac budowlano-montażowych w budynkach mieszkalnych wzrosły w ciągu roku o 1,3 proc., najszybciej montaż osprzętu instalacyjnego (o 4,3 proc.), instalacje (w zależności od typu od 1,2 do 2,3 proc.), czy tynkowanie (1,2–2,8 proc.). Wyższe są też ceny materiałów budowlanych.
– Inwestorzy mogą się natknąć na taką barierę w dostępności fachowców. Jest ich coraz mniej, a przynajmniej ich liczba nie rośnie jak rośnie liczba remontów. Przekłada się to na rosnące ceny i wydłużające się terminy, a wręcz może się zdarzyć, że ekipa porzuci remont, żeby się pracować gdzie indziej, gdzie uzyskają lepszą cenę – prognozuje Artur Kaźmierczak.
Czytaj także
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/platnosc-alexander-grey--8a5ej1-mmq-unsplash,w_274,_small.jpg)
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
![](https://www.newseria.pl/files/11111/afd-froelich-migranci-foto2,w_133,_small.jpg)
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
![](https://www.newseria.pl/files/11111/bukowska-tomczak-alkohol-foto2,w_133,_small.jpg)
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.