Newsy

Pół roku ustawy refundacyjnej. Aptekarze alarmują: ustawa bije po kieszeni pacjentów

2012-06-28  |  06:52
Mówi:Marcin Piskorski
Firma:sieć Aptek Dbam o Zdrowie
  • MP4

    Wprowadzona w życie 1 stycznia 2012 roku ustawa refundacyjna miała rozwiązać wiele problemów trapiących rynek farmaceutyczny oraz zwiększyć dostępność leków dla pacjentów. Jednak po pół roku jej funkcjonowania mamy spowolnienie w branży, protesty lekarzy i farmaceutów oraz przede wszystkim coraz droższe leki dla pacjentów.

    Instytucje eksperckie oraz organizacje pracodawców wykazały w swoich raportach i opracowaniach po sześciu miesiącach obowiązywania nowego prawa, że ustawa refundacyjna jest daleka od doskonałości. Zgodnie z założeniami, miała ona ostatecznie doprowadzić do uporządkowania rynku farmaceutycznego oraz kwestii dopłat do leków.

    Nie dosyć, że zdrożały leki, które zgodnie z obietnicami miały być tańsze, to jeszcze próbuje się pozbawić pacjentów możliwości uczestnictwa w programach, które gwarantowały im możliwość tańszego leczenia. Mowa o nieprecyzyjnie sformułowanym i dowolnie interpretowanym zakazie reklamy aptek, który znalazł się w nowej ustawie. 

     – Niestety bardzo szeroko interpretowany, przez niektóre środowiska, zakaz reklamy aptek może doprowadzić do odebrania pacjentom ostatniej możliwości zakupu tańszego leku. To jest niezrozumiałe, ponieważ programy, które są oferowane przez część aptek, są w pełni dostosowane do nowych przepisów. Ponadto cieszą się duża popularnością wśród pacjentów - mówi Marcin Piskorski z sieci Aptek Dbam o Zdrowie.

    Dodatkowo wskazuje, że nowe przepisy stworzyły bardzo daleką od idei wolnego rynku sytuację.

     – Dochodzi do kuriozalnej sytuacji: apteka sprzedająca nie tylko leki, ale też kosmetyki, wyroby higieniczne, szczoteczki do zębów, pieluchy etc., nie może swojej oferty zareklamować. Supermarkety, drogerie mogą to robić, jak najbardziej. Nie da się racjonalnie wytłumaczyć takiego stanu rzeczy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marcin Piskorski.

    Dodaje, że farmaceuci nie sprzeciwiają się dążeniom do obniżania kosztów systemu opieki zdrowotnej.

    – To jest jak najbardziej słuszne, bo pieniądze publiczne muszą być wydawane w sposób racjonalny. Natomiast wszędzie tam, gdzie regulator obcina marżę, powinien zapewnić aptekom możliwość zarobienia na czymś innym, np. właśnie na tego typu towarach nielekowych. W Polsce ustawa z jednej strony obcięła marżę, a z drugiej ograniczyła aptekom możliwość oferowania pacjentom wyrobów, które mogą kupić w innych sklepach – informuje Marcin Piskorski.

    Z danych Pharma Expert wynika, że sprzedaż na całym rynku aptecznym w I kwartale tego roku spadła w porównaniu do ubiegłego o 9 proc., w tym sprzedaż leków refundowanych aż o 25,7 proc. Jak prognozuje firma badawcza sprzedaż w całym 2012 r. spadnie o 4-5 proc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.