Newsy

13 mld dolarów przychodu dla amerykańskiej gospodarki dzięki wczorajszemu meczowi Super Bowl

2015-02-02  |  06:15

Rozegrany w nocy Super Bowl, czyli finał ligi futbolu amerykańskiego NFL, przyniósł amerykańskiej gospodarce nawet 13 mld dolarów przychodu. To mniej więcej tyle, ile wynosi roczny produkt krajowy brutto Islandii. Mecz to nie tylko największe jednorazowe wydarzenie sportowe na świecie, lecz także wielki event rozrywkowy. Polskie wydarzenia skalą nie mogą konkurować z Super Bowl, jednak zaangażowaniem widowni – już tak.

Super Bowl generuje 13 mld dolarów przychodu. To są skumulowane dochody pochodzące właściwie z wszelakich wydatków konsumpcyjnych, począwszy od tego, ile wydają Amerykanie w restauracji czy w pubie, kiedy oglądają Super Bowl, a skończywszy na zakupach nowego sprzętu elektrotechnicznego, oczywiście w większości telewizorów, i wydatkach supermarketowych (chipsy, piwo, alkohole) – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Grzegorz Kita, prezes zarządu Sport Management Polska.

W tegorocznym, 49. meczu Super Bowl drużyna New England Patriots wygrała z Seattle Seahawks 28-24. Najbardziej wartościowym graczem finału został wybrany rozgrywający Patriotów Tom Brady, dla którego był to już czwarty wygrany Superbowl.

Mecz w telewizji obejrzało tylko w Stanach Zjednoczonych ok. 115 mln widzów. To rekord, bo w 2014 r. telewidzów było 111,5 mln. Kolejne miliony widzów oglądało Super Bowl w internecie oraz w innych krajach. Mecz był transmitowany przynajmniej w części w 190 krajów.

Jak podkreśla Kita, to zdecydowanie największe pojedyncze wydarzenie sportowe na świecie. Wynika to nie tylko z olbrzymiej popularności futbolu amerykańskiego za oceanem i wysokiego poziomu sportowego tego meczu, lecz także z całego otoczenia zbudowanego wokół Super Bowl przez Amerykanów. Mecz poprzedza kampania reklamowa i marketingowa, a samo oglądanie meczu stało się okazją do spotkań na grillach, w pubach i domach. Szacunki mówią o 12,5 mln sztuk zamówionej pizzy.

W budowanie napięcia przed meczem włączają się także reklamodawcy. Wiele firm szykuje na Super Bowl specjalne kampanie reklamowe. Sama obecność w bloku reklamowym w trakcie meczu służy firmie do budowania reputacji, choć to niemały wydatek, bo 30-sekundowy spot w tym roku kosztował 4,5 mln dolarów.

W Polsce maksymalne ceny 30-sekundowych spotów oscylują około kwoty osiemdziesięciu, może stu paru tysięcy złotych – podkreśla Kita. ‒ Nie liczy się do końca sama cena reklam, ale pojawia się coraz więcej elementów, które wpływają na ocenę koncernów funkcjonujących wokół Super Bowl. Coraz częściej mówi się o tym, że pozycję danej firmy wyznacza na przykład to, na ile reklam ją stać podczas Super Bowl.

Ekspert zwraca uwagę na to, że nie wszystkie bloki reklamowe kosztują tyle samo. W trakcie finału wyemitowano spoty ponad 35 reklamodawców, w tym spółek oraz zapowiedzi filmów. Wśród nich było kilku debiutantów, w tym marki Always Procter&Gamble oraz Skittles.

Te reklamy są zawsze przygotowane w sposób bardziej artystyczny i wysmakowany. Widz oczekuje lepszej i ciekawszej reklamy podczas wydarzenia, a marketer wie, że musi mu to dostarczyć. W związku z tym czasami zatrudnia się najlepszych aktorów i dobrych reżyserów. W tym roku w reklamach wystąpili między innymi Pierce Brosnan, Kim Kardashian czy Danny Trejo – mówi Kita.

Kita przypomina, że jeszcze kilka lat temu 30-sekundowy spot kosztował o połowę mniej. 49 lat temu, podczas pierwszego meczu rozgrywanego w takiej formule cena oscylowała wokół 40 tys. dolarów.

W jego ocenie, choć w Polsce żadne wydarzenie nie może konkurować z Super Bowlem w bezwzględnej liczbie oglądających, to pod względem zaangażowania i udziału polscy telewidzowie nie pozostają w tyle.

Na pewno możemy powalczyć o coś, co tak mocno przyciągnie uwagę Polaków. Największe wydarzenia sportowe, jak mecz Polska – Niemcy w piłce nożnej, skoki Adama Małysza w Salt Lake City, Puchar Świata w Zakopanem czy występy Kamila Stocha na olimpiadzie w Soczi to już są wyniki typu 11, 12, 15 mln oglądających. To są udziały rynkowe na poziomie 25 proc. populacji, a z reguły 50, 60, a nawet 70 proc. w danym czasie oglądających transmisję telewizyjną – tłumaczy Kita.

Nawet futbol amerykański w Polsce pokazuje, że można zbudować wydarzenie znacznie mniejsze, ale o podobnym charakterze jak Super Bowl. W 2012  r. i 2013 r. finały Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego rozegrano na Stadionie Narodowym. Towarzyszyło temu dużo wydarzeń rozrywkowych, a mecz oglądało na żywo w 2012 r. 23 tysiące osób.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.