Newsy

45-letni polski jacht bierze udział w najbardziej prestiżowych regatach na świecie. Copernicus popłynie w Wyścigu Legend

2018-06-13  |  06:20
Mówi:Piotr Tarnacki, żeglarz, członek załogi jachtu Copernicus

Jarek Spas, uczestnik Wyścigu Legend, AkzoNobel

  • MP4
  • Copernicus to najstarszy jacht, który weźmie udział w ostatnim etapie regat Volvo Ocean Race. Ten etap będzie miał specjalną oprawę, ponieważ 21 czerwca razem z rywalizującymi obecnie jachtami wypłynie ze szwedzkiego Goeteborga do holenderskiej Hagi piętnaście jachtów, które brały udział we wcześniejszych edycjach tych regat. Copernicus uczestniczył w pierwszej edycji imprezy przed 45 laty i aby uczestniczyć w Wyścigu Legend przeszedł gruntowną renowację, m.in. otrzymał nowy takielunek, a jego powierzchnia została odmalowana.

    Volvo Ocean Race to najbardziej prestiżowe załogowe regaty na świecie, odbywające się co 3 lata. Wyścig podzielony jest na etapy, a jego celem jest okrążenie Ziemi. Pierwsza edycja miała miejsce na przełomie 1973 i 1974 roku, pod pierwotną nazwą Whitbread Round The World Race. Wzięły w niej udział dwie polskie załogi na jachtach Otago i Copernicus. Obecna, trzynasta już edycja imprezy odbywa się w 45. rocznicę pierwszych zawodów. Z tej okazji organizatorzy postanowili wprowadzić do programu dodatkowe wydarzenie w postaci Wyścigu Legend.

     To coś niesamowitego, to święto żeglarstwa dla całego świata. Polski jacht w gronie legend jest dużym wydarzeniem, bo przez 45 lat żaden polski jacht nie stanął na starcie regat okołoziemskich – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Tarnacki, żeglarz, członek załogi jachtu Copernicus.

    Wyścig Legend odbędzie się 21 czerwca, a jego uczestnicy – w sumie 15 łodzi – będą musieli pokonać liczącą blisko 500 mil morskich trasę ze szwedzkiego Goeteborga do holenderskiej Hagi. W imprezie wezmą udział uczestnicy i jachty z poprzednich edycji Volvo Ocean Race, w tym polski Copernicus pod dowództwem uczestnika regat z przełomu 1973 i 1974 roku, Bronisława Tarnackiego. Najstarsze jachty rozpoczną wyścig trzy kwadranse wcześniej niż nowsze jednostki. Członkowie polskiej załogi nie ukrywają, że ich celem nie jest zwycięstwo, lecz uczczenie pierwszego startu jachtu Copernicus sprzed 45 lat.

    – Chcemy pokazać, że jacht, który 45 lat temu został w Polsce zbudowany, ma się dobrze, jest w bardzo dobrej kondycji i jest przygotowany do etapu regatowego, ale nie będziemy się aż tak bardzo ścigać – mówi Piotr Tarnacki. 

    Copernicus to najstarszy jacht biorący udział w obecnej edycji Volvo Ocean Race, jest jednak w doskonałym stanie technicznym. Łódź przez ponad pół roku była przygotowywana w jednym z gdyńskich klubów żeglarskich, przeszła wszystkie niezbędne testy i jest gotowa do wypłynięcia do Szwecji. W ramach renowacji Copernicus otrzymał nowy takielunek, a cała jego powierzchnia została odmalowana, o co zadbał producent farb i produktów chemicznych AkzoNobel. Przedstawiciele firmy twierdzą, że dla całego przedsiębiorstwa było to niezwykle ważne wydarzenie.

    – Jesteśmy po raz pierwszy sponsorem tak dużego wydarzenia, nasza załoga cały czas dzielnie walczy o podium, a teraz dzięki Wyścigowi Legend możemy dodatkowo w Polsce zaprezentować te regaty oraz być widoczni jako firma – mówi Jarosław Spas, uczestnik Wyścigu Legend, przedstawiciel AkzoNobel.

    AkzoNobel Polska włączyła się w Wyścig Legend, międzynarodowa ekipa firmy bierze natomiast udział w całym Volvo Ocean Race. Załoga firmy, złożona z siedmiu mężczyzn i dwóch kobiet, zwyciężyła nawet na jednym z etapów wyścigu, a także pobiła rekord prędkości na jednym z etapów. Udział w regatach związany jest z realizowaną przez przedsiębiorstwo strategią zrównoważonego rozwoju i z dwoma ważnymi inicjatywami: oczyszczaniem oceanów oraz walką z plastikiem.

    – Jako firma jesteśmy liderem w zrównoważonym rozwoju, dzięki zmniejszeniu zanieczyszczenia środowiska przy produkcji naszych produktów chcemy mieć wpływ na ochronę środowiska w świecie. Do 2020 roku chcemy m.in. zmniejszyć ilość emisji CO2 oraz wzmocnić pozycję produktów eko – mówi Jarosław Spas.

    Obecna edycja Volvo Ocean Race trwała osiem miesięcy, a jej uczestnicy zawitali do jedenastu miast. Ceremonia zakończenia regat będzie miała miejsce 30 czerwca w Hadze. Po tej uroczystości jacht Copernicus wróci do Gdyni.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.