Mówi: | Wojciech Konecki |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | APPLiA Polska – Związek Pracodawców AGD |
Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
Polska jest nadal największym producentem sprzętu AGD w UE, ale traci na znaczeniu pod wpływem silnej konkurencji z krajów trzecich, przede wszystkim Chin. Ostatnie dwa lata były trudne dla branży, wciąż pojawiają się nowe zagrożenia, ale – jak podkreślają jej przedstawiciele – widać światełko w tunelu. Producenci AGD liczą na pozytywny wpływ deregulacji, również w obszarze środowiskowym.
W ubiegłym roku w Polsce wyprodukowano 26 mln urządzeń AGD, w tym ponad 23 mln tzw. dużego AGD. To wynik porównywalny z sytuacją z 2023 roku. Również pod względem wartości rynek praktycznie się nie zmienił. Wzrosła za to sprzedaż małego AGD o 16 proc., a dużego o 6 proc. r/r.
– Po okresie covidowym nastąpił w branży AGD pewien spadek produkcji i sprzedaży W okresie COVID-u naprawdę dużo sprzedawaliśmy, bo dużo konsumenci kupowali, siedząc w mieszkaniach i domach i je remontując. Teraz niestety nadszedł gorszy czas, ponieważ zarówno konsumpcja europejska, jak i polska niestety spadła, tak że produkcja w branży AGD niestety się załamała w ostatnich latach. Na szczęście widzimy pewne przebłyski i 2024 rok pokazał, że chyba się podnosimy – mówi agencji Newseria Wojciech Konecki, prezes zarządu APPLiA Polska – związku pracodawców AGD.
W Polsce działa 35 fabryk, które dają zatrudnienie 100 tys. osób pośrednio i bezpośrednio. W latach 2020–2024 branża zainwestowała w Polsce ponad 8 mld zł. Zgodnie z publicznymi zapowiedziami do końca roku 2025 liczba fabryk w Polsce spadnie z 35 do 32. Mimo to Polska nadal utrzymuje pozycję europejskiego lidera produkcji AGD z udziałem na poziomie 36 proc. W takich kategoriach jak pralki i suszarki do ubrań oraz zmywarki udział ten jest znacznie wyższy i wynosi odpowiednio 52 proc. i 59 proc.
– Mam nadzieję, że tak zostanie, chociaż depczą nam po piętach inne kraje, takie jak Turcja, Rumunia czy Chiny – mówi Wojciech Konecki. – Największym odbiorcą naszej produkcji są Niemcy, później w kolejności Wielka Brytania, Francja i Włochy, ale to na Niemcy patrzymy szczególnie, ponieważ firmy niemieckie zainwestowały bardzo dużo w naszej dziedzinie w produkcję i rozwój R&D. Patrzymy na Niemcy też pod względem konsumpcji, ponieważ ponad 85 proc. naszej produkcji jest wysyłane na eksport, m.in. do Niemiec i tam wszelkie wahania sprzedaży konsumenckiej są dla nas bardzo istotne i determinują naszą produkcję, zatrudnienie i nasz dobrobyt w Polsce. Jesteśmy umiarkowanymi optymistami. Uważamy, że szczególnie w drugiej połowie tego roku na tym kluczowym dla nas rynku zapanuje pewne ożywienie po dwóch gorszych latach.
Na rynku unijnym już 49 proc. dużego AGD pochodzi z importu spoza UE i ten udział rośnie. Również import sprzętu do Polski znacząco rośnie. W ubiegłym roku dynamika wyniosła 13 proc. r/r, przy czym w przypadku chińskiego sprzętu wzrosła o 54 proc. wobec 2023 roku.
Chiny są zresztą niekwestionowanym liderem eksportu urządzeń dużego AGD z udziałem na poziomie 35 proc. Drugą lokatę wciąż utrzymuje Polska, mając 9-proc., a tuż z nią są Turcja i Niemcy (po 8 proc.). Polskie fabryki przodują jednak w kategorii suszarek do ubrań z udziałem 31 proc. oraz zmywarek z udziałem 19 proc.
– Kiedyś myśleliśmy, że import dużego AGD nam mocno nie zagraża, ponieważ jednak to są duże i ciężkie wyroby, jednak import nie tylko z Korei, Japonii czy Turcji, ale przede wszystkim z Chin jest teraz bardzo znaczący i znacznie przekroczył 30 proc. sprzedaży polskiej. Tak że liczymy się z tym, że konkurencja jest duża i jeszcze będzie rosła. Dlatego rozmawiamy z rządem, żeby wszelkimi możliwymi sposobami wspierał inwestycje w Polsce i produkcję w naszym kraju – mówi prezes APPLiA Polska.
Jak podkreśla, ostrożny optymizm panuje mimo wciąż istniejących wyzwań i pojawiających się nowych zagrożeń. Wśród nich jest niepewne otoczenie związane m.in. z niedoborem kadr w fabrykach, niestabilnym popytem i nieuczciwym importem.
– Przede wszystkim musimy baczyć na łańcuchy dostaw, czyli to, co nas spotkało kilka lat temu w dobie COVID-u. Musimy zwracać uwagę, czy mamy odpowiednią liczbę rąk do pracy, ponieważ niektóre regiony w Polsce są już trochę wydrenowane pod tym względem. Też stawiamy na robotykę i automatykę, która jest naszą domeną, ale tutaj wiadomo, że jesteśmy w środowisku bardzo konkurencyjnym. Teraz rozmawiamy z ministerstwami odnośnie do deregulacji, ponieważ niektóre przepisy, ustawy, rozporządzenia bardzo nas „gniotą” i są niewygodne dla przemysłu. Chcemy, żeby zdjęto z nas pewne obciążenia, również środowiskowe – podkreśla Wojciech Konecki.
Wśród postulatów branży, zawartych w rekomendacjach dla polskiej prezydencji w Radzie UE, znalazły się m.in. poszerzenie zakresu mechanizmu CBAM, czyli opodatkowania śladu węglowego, o urządzenia AGD produkowane w Polsce, likwidację nieuczciwego importu sprzętu poprzez platformy internetowe, usprawnienia otoczenia regulacyjnego czy wzmocnienia jednolitego rynku. Istotna jest także kwestia ułatwienia zatrudniania pracowników zagranicznych.
Czytaj także
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-05-02: Im bliżej wyborów prezydenckich, tym więcej dezinformacji. Polacy nie umieją jeszcze jej rozpoznawać
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.