Mówi: | Abhishek Bhatia |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Prudential w Polsce |
Branża finansowa chce deregulacji zawodów i ulg podatkowych dla oszczędzających na emeryturę
Przedstawicieli branży finansowej cieszy planowana deregulacja zawodów, m.in. agenta ubezpieczeniowego. – Dla takich firm jak nasza to doskonała szansa – możemy zatrudnić pracowników i wyszkolić ich na konsultantów finansowych, co zwiększy zatrudnienie, ale i zasięg usług ubezpieczeniowych i produktów finansowych – podkreśla Abhishek Bhatia, prezes zarządu Prudential w Polsce. Dodaje, że popularność długoterminowego oszczędzania znacząco by wzrosła, gdyby rząd zaproponował zachęty dla oszczędzających.
– Jestem mile zaskoczony zamianami w prawie, które już zostały uchwalone i tymi, które czekają na uchwalenie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Abhishek Bhatia, prezes zarządu Prudential w Polsce. – Jedna z nich to kwestia deregulacji zawodów, wśród których jest agent ubezpieczeniowy.
W ramach tzw. drugiej transzy deregulacji zawodów mają zostać zmniejszone wymogi, które pozwalają na wykonywanie 91 zawodów z branż: budowlanej, transportowej i finansowej. Deregulacja obejmuje m.in. zawody aktuariusza, brokera ubezpieczeniowego i agenta ubezpieczeniowego.
– Dla firm takich jak nasza, które koncentrują się na wysokiej jakości szkoleniu pracowników i podnoszeniu ich kwalifikacji, jest to duża szansa. Możemy ich zatrudnić, wyszkolić na konsultantów finansowych, co z jednej strony podniesie zatrudnienie, a z drugiej zwiększy zasięg usług ubezpieczeniowych i nasz udział w rynku danego kraju – mówi Abhishek Bhatia. – To oni dotrą do klientów, którzy dzięki nim zaczną z nami oszczędzać, a my w ten sposób, bezpośrednio i pośrednio, wprowadzimy na rynek długoterminowy produkt.
Jak podkreśla, głównym zadaniem dla firm z branży finansowej jest przekonywanie Polaków do długoterminowego oszczędzania. Problem w tym, że na razie nie jest to w Polsce popularne. Przykłady innych państw europejskich pokazują, że rząd mógłby wprowadzić zachęty, które skłoniłyby Polaków do odkładania w dłuższej perspektywie.
– Rząd przez zmiany w prawie podatkowym może pośrednio zachęcić obywateli do długoterminowych oszczędności – zauważa Bhatia. – Zachęty podatkowe mogą pomóc w myśleniu o swoich finansach w długiej perspektywie, jednak muszą one być bardzo konkretne. Ruchy w tym segmencie mogą być dobre i dla kraju, i dla samej branży ubezpieczeniowej – dodaje.
Obecnie w ramach Indywidualnych Kont Emerytalnych – IKE – Polacy mogą inwestować w różnego typu aktywa, a jeśli nie wypłacą środków przed ukończeniem 60 lat (w niektórych przypadkach 55), to zostaną zwolnieni z tzw. podatku Belki. Z kolei w myśl zreformowanych zasad dotyczących Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego – IKZE – odkładający w jego ramach zapłacą podatek w zmniejszonej wysokości 10 proc. W międzyczasie istnieje możliwość corocznego odliczenia kwoty wpłat od podatku. Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi od połowy stycznia br. maksymalny limit wpłat na IKZE w 2014 r. to 4495,20 zł.
Czytaj także
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-03-13: K. Gawkowski: Cyfryzacja powinna być głównym tematem polskiej prezydencji w UE. Chcemy być liderem cyfrowych przemian
- 2024-03-11: A. Kwaśniewski: Polska jest jednym z ważniejszych krajów NATO. Kolejnym członkiem Sojuszu powinna zostać Ukraina
- 2024-03-22: Coraz gorsza sytuacja humanitarna w Sudanie Południowym. Głodem zagrożonych jest ponad 7 mln ludzi
- 2024-03-15: Na blokadzie przejść towarowych z Ukrainą Polska może stracić więcej niż nasz wschodni sąsiad. Rolnicy potrzebują pomocy ze strony rządu i unijnych instytucji
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-02-06: Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe coraz bardziej zainteresowane inwestycjami we własne źródła OZE. Nowe przepisy pozwalają im na tym zarabiać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.