Newsy

Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje

2024-07-05  |  06:15
Nowe

1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) w 2018 roku po raz pierwszy zbadał zjawisko charakterystyczne głównie dla południa Europy, ale istniejące również w Polsce. Mowa o gniazdownikach, czyli osobach w wieku 25–34 lata, którzy nadal mieszkają z rodzicami i nie założyli własnej rodziny. Obecnie GUS opublikował wyniki drugiej edycji badania odnoszącego się do sytuacji w 2022 roku. Jak wynika z najnowszych danych, odsetek gniazdowników w Polsce spadł w porównaniu do sytuacji sprzed sześciu lat. 

– Co trzecia osoba w przedziale wieku 25–34 lata jest gniazdownikiem, czyli 33 proc. tej grupy. To jest już druga edycja badania, w tej edycji minimalnie liczba gniazdowników spadła, wcześniej było to 36 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paweł Murawski.

Definicja „gniazdownika” jest precyzyjnie określona. Nie obejmuje ona np. osób, które mają dzieci lub wróciły do rodzinnego domu po rozwodzie czy z powodu wdowieństwa. W jej granicach nie mieszczą się również osoby, które w przeszłości wyemigrowały do innego miasta lub za granicę i z jakichś powodów wróciły do rodziców. 

 Dużo więcej gniazdowników stanowią mężczyźni. W tej najwyższej kategorii wieku 34 lat dwa razy więcej jest mężczyzn gniazdowników niż kobiet – tłumaczy konsultant GUS.

W 2022 roku odsetek mężczyzn wśród gniazdowników wyniósł 63 proc., a wśród kobiet – 37 proc. Główny Urząd Statystyczny zbadał to zjawisko także w rozbiciu terytorialnym. W Polsce jest 659 gmin, w których mężczyźni gniazdownicy stanowią połowę męskiej populacji w tym przedziale wiekowym, natomiast wskaźnik dla kobiet powyżej 50 proc. osiągnęła tylko jedna gmina.

Największy odsetek gniazdowników odnotowano w województwach: świętokrzyskim (41 proc.), podkarpackim i lubelskim (po 39 proc.). Najmniejszy – nieprzekraczający 30 proc. – wystąpił w województwach: mazowieckim, pomorskim i dolnośląskim. Ponad połowa gniazdowników mieszkało w miastach, jednak zjawisko to jest wyraźnie mniejsze w dużych miastach oraz aglomeracjach. Tam gniazdowników statystycznie jest najmniej.

– Gniazdownicy zamieszkują przede wszystkim obszary o niskiej gęstości zaludnienia, obszary wiejskie. Jeśli chodzi o ich aktywność ekonomiczną, większość z nich pracuje. Jest to podobny odsetek jak w ogóle w społeczeństwa. Jeśli chodzi o ich wykształcenie, to wśród kobiet połowa z gniazdowników ma wykształcenie wyższe, wśród mężczyzn jest to jedna czwarta – wylicza Paweł Murawski.

Zjawisko gniazdowników, choć badane oficjalnie przez GUS od sześciu lat, nie jest czymś nowym w polskim społeczeństwie, również w Europie. Patrząc na nie w szerszym, europejskim aspekcie, widać, że na kontynencie jest ono mocno zróżnicowane. Upraszczając, na południu Europy to dość powszechne zjawisko, a im dalej na północ Starego Kontynentu, tym odsetek gniazdowników jest mniejszy. Polska klasyfikuje się mniej więcej w połowie stawki.

– We Włoszech czy w Hiszpanii nawet połowa osób jest gniazdownikami, natomiast na północy Europy, w krajach skandynawskich, ta kultura wychodzenia z domu rodzinnego jest trochę inna. Tam w wieku już 18–19 lat osoby wyprowadzają się od rodziców i mieszkają niezależnie – zauważa ekspert GUS.

Przyczyny zjawiska nie są jednorodne i mogą wynikać – poza uwarunkowaniami kulturowymi – także ze względów ekonomicznych, społecznych czy zdrowotnych.

 Po części na pewno jest to sytuacja taka, że te osoby same są niepełnosprawne, więc nie mogą opuścić domu rodzinnego, albo mają niepełnosprawnych rodziców i muszą się nimi zająć, ale to jest niewielki odsetek – zauważa Paweł Murawski.. – Wśród gniazdowników jest ponad dwukrotnie więcej osób niepełnosprawnych niż w grupie osób, które się już z domu wyprowadziły. Badaliśmy też niepełnosprawność rodziców gniazdowników i wyszło nam, że dużo więcej rodziców gniazdowników jest niepełnosprawnych niż wśród osób, które już dom rodzinny opuściły.

Liczba gniazdowników z niepełnosprawnościami na koniec 2022 roku wyniosła 102 tys., co stanowiło 5,9 proc. badanej populacji. Z kolei co piąty gniazdownik miał rodzica z orzeczeniem o niepełnosprawności. Częściej niepełnosprawność dotyczyła matek niż ojców czy obojga rodziców. Występowały też przypadki (1,7 proc. gniazdowników), gdzie zarówno rodzic, jak i gniazdownik były osobami z niepełnosprawnościami. Największy odsetek gniazdowników, którzy mieszkają z co najmniej jednym rodzicem z niepełnosprawnością, zanotowano w województwie lubuskim (30 proc.), najniższy w  mazowieckim i opolskim (po 14 proc.). 

Liczba gniazdowników spada bardzo dynamicznie wraz z wiekiem. W wieku 25 lat ponad połowa osób jest gniazdownikami, a w wieku 34 tylko 20 proc., więc te osoby opuszczają dom rodzinny, tylko w trochę późniejszym czasie. To kobiety dużo szybciej opuszczają dom rodzinny niż mężczyźni – wyjaśnia konsultant GUS.  – Granica wejścia w dorosłość z całą pewnością się przesuwa i to wynika nie tylko z naszych badań, ale też z informacji o czasie zawierania małżeństw, który jest z roku na rok coraz późniejszy. Przyczyny są tego bardzo różne, przede wszystkim są to zmiany kulturowe oraz kształcenie się osób przez dłuższy czas – coraz więcej osób kontynuuje naukę na poziomie wyższym lub nawet doktoranckim, to też determinuje to, że one później opuszczają dom rodzinny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.