Newsy

Co trzecie wesele z powodu koronawirusa zostało przełożone na przyszły rok. Wraz z zaostrzeniem obostrzeń branżę może czekać poważny kryzys

2020-10-22  |  06:26

Od 19 października w czerwonej strefie obowiązuje zakaz organizacji imprez okolicznościowych, w tym wesel. W żółtej liczba uczestników została ograniczona do 20 osób. Nowe restrykcje, spowodowane dynamicznym przyrostem liczby zakażeń, mogą pogłębić kryzys w i tak mocno poturbowanej branży ślubnej. Nawet co trzecie wesele z powodu koronawirusa zostało przełożone na 2021 rok. Część par w obawie przed nim przekłada śluby o dwa–trzy lata. – Straty szacowane są na 2,5 mld zł, w obiektach weselnych przychody są nawet o połowę niższe niż zwykle – ocenia Robert Pieczyński, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów.

 Z naszych wstępnych obserwacji widzimy, że ok. 30 proc. wesel zostało przełożonych, prawdopodobnie odbędą się w przyszłym roku. Co to znaczy dla branży? To oznacza przesunięcie 30 proc. przychodów na kolejny sezon. Czyli nie zarobimy tych pieniędzy teraz, miejmy nadzieję, że zarobimy je w przyszłym roku – mówi agencji Newseria Biznes Robert Pieczyński.

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów branża weselna warta jest ok. 7 mld zł. Wesela odbywają się głównie od maja do końca października, jednak w tym roku, ze względu na pandemię, od marca do końca maja obowiązywał całkowity zakaz ich organizowania. Od 6 czerwca zakaz został zniesiony, wprowadzono za to limit uczestników – maksymalnie 150 gości. W sierpniu rząd jednak zaostrzył reguły, a liczbę uczestników ograniczono do 100 (w żółtych powiatach) i 50 osób (w czerwonych strefach). Od poniedziałku 19 października w czerwonej strefie będzie obowiązywał zakaz organizacji wesel, a w żółtej strefie limit gości zmniejszono do 20 osób.

Każdy miesiąc przerwy to ok. 1–1,2 mld zł straty przychodów dla zatrudnionych w niej osób i firm. Zamrożenie gospodarki i konieczność przekładania wesel zachwiały płynnością finansową wielu firm.

– Według wstępnych szacunków straty wynoszą 2,5 mld zł. Są jednak w branży biznesy wysokokosztowe, które dosyć mocno zostały dotknięte obostrzeniami. To m.in. obiekty weselne, gdzie spadek liczby gości i imprez przekłada się bezpośrednio na przychody. W tym obszarze straty mogą sięgać nawet 40–50  proc. w tym roku – wylicza ekspert Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów.

Jak ocenia, jesień przyniosła większą liczbę ślubów. Część par, mimo obostrzeń, nie rezygnowała z organizowania ślubów i wesel, nawet jeśli musiała w ostatniej chwili redukować listę gości. Zwykle były to pary, które ze względu na bliski termin imprezy poniosły już większość kosztów.

– Pary młode bardzo często miesiąc przed weselem opłaciły 90 proc. kosztów, więc przeniesienie tego wydarzenia na kolejny sezon jest z punktu widzenia finansowego irracjonalne. Nie zawsze te koszty uda się odzyskać, pary zmuszone są do tego, żeby dostosować się do zmienianych przepisów i koniec – wskazuje Robert Pieczyński.

Jak przekonuje, dla branży najgorsza jest niepewność. To może spowodować, że część par, która miała już wstępnie zaplanowane wesela, będzie je przekładać na kilka lat później.

– Czarny PR powoduje, że coraz częściej pojawiają się pary młode, które zastanawiają się, czy swoje wesele zorganizować w kolejnym roku, czy w ogóle nie przełożyć go o dwa–trzy lata. Jeżeli takich par będzie coraz więcej, to w przyszłym roku niestety nastąpi pogłębienie strat w branży ślubnej – tłumaczy członek zarządu PSWP.

W Polsce co roku średnio organizuje się 190 tys. ślubów. Koronawirus znacznie ograniczył liczbę zawieranych małżeństw, jednak nie powinien długoterminowo wpłynąć na zmianę tej tradycji.

– Myślę, że rynek bardzo szybko się odbije, tylko potrzebuje pewności. Nawet jeżeli będziemy wprowadzali pewne ograniczenia, niech one będą w miarę stabilne. Ale naszej tradycji to nie zmieni – mówi Robert Pieczyński.

Więcej na temat
Media i PR Brak społecznej dyscypliny to jedna z głównych przyczyn wzrostu zakażeń. Bez wzrostu zaufania społecznego zaostrzanie restrykcji wcale nie musi być skuteczne Wszystkie newsy
2020-10-16 | 06:00

Brak społecznej dyscypliny to jedna z głównych przyczyn wzrostu zakażeń. Bez wzrostu zaufania społecznego zaostrzanie restrykcji wcale nie musi być skuteczne

– To, na ile społeczeństwa radzą sobie z pandemią, jest powiązane z poziomem zdyscyplinowania obywateli. W krajach demokratycznych zależy ono od poziomu zaufania
Prawo Wciąż trudno o szybki proces rozwodowy. Od złożenia pozwu do pierwszej rozprawy mija średnio dziewięć miesięcy
2020-10-09 | 06:25

Wciąż trudno o szybki proces rozwodowy. Od złożenia pozwu do pierwszej rozprawy mija średnio dziewięć miesięcy

Największym problemem w sprawach rozwodowych jest długi czas oczekiwania na rozprawę oraz niepewność związana z terminem uzyskania decyzji sądu. – Zdarza się, że
Nowe technologie W efekcie pandemii coraz więcej dzieci jest uzależnionych od internetu i smartfonów. Negatywnie wpłynie to na ich rozwój i relacje społeczne
2020-10-09 | 06:15

W efekcie pandemii coraz więcej dzieci jest uzależnionych od internetu i smartfonów. Negatywnie wpłynie to na ich rozwój i relacje społeczne

Wynikające z pandemii lockdown oraz ograniczenie innych aktywności mogły pogłębić problem uzależnienia dzieci i młodzieży od internetu i urządzeń elektronicznych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.