Mówi: | Aleksander Walczak |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Dekada SA |
Coraz mniej miejsca na nowe galerie handlowe. Rynek powierzchni handlowych będzie napędzać modernizacja już istniejących obiektów
Wysokie nasycenie galeriami handlowymi sprawia, że inwestorzy coraz częściej decydują się na modernizację i rozbudowę już istniejących obiektów. Tylko do końca III kwartału 2017 roku stanowiły one 12 proc. realizowanych inwestycji. Zdaniem ekspertów taki trend będzie się utrzymywać, zwłaszcza że ponad połowa zasobów handlowych w Polsce ma powyżej 10 lat. Centra oddane do użytku kilka czy kilkanaście lat temu muszą dostosować swoją ofertę do klientów, dla których spędzanie czasu wolnego w galeriach handlowych stało się stylem życia.
– Rynek komercyjnych powierzchni handlowych w Polsce jest w dobrej kondycji, choć widać wyraźnie jego nasycenie, w szczególności w dużych miastach. Oczywiście powstają nowe projekty, ale one są już bardziej uzupełniające. Można powiedzieć, że większość dużych miast w Polsce ma właściwe nasycenie nowoczesną powierzchnią handlową. Nie będzie znaczącego rozwoju w zakresie budowy nowych obiektów, ale będą zmiany istniejących obiektów: rozbudowy, przebudowy i modernizacje – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada.
Savills szacuje, że w 2017 roku oddano do użytku 391 tys. mkw. powierzchni handlowej. Z raportu Knight Frank „Rynek komercyjny w Polsce” wynika, że na koniec III kwartału 2017 roku nasycenie powierzchnią handlową sięgało 253 mkw. na tysiąc mieszkańców. To więcej niż wynosi średnia europejska, ale poniżej poziomu krajów Europy Zachodniej. Największy wskaźnik nasycenia mają największe miasta, przede wszystkim Poznań (718 mkw. na 1 tys. mieszkańców) i Wrocław (603 mkw.). Z pozostających na koniec III kwartału powierzchni w budowie 75 proc. powstawało właśnie w największych aglomeracjach: warszawskiej, śląskiej i wrocławskiej.
– W małych miastach również mamy do czynienia ze zbliżającym się nasyceniem. W wielu miastach poniżej 100 tys. mieszkańców rynki też są nasycone, ale mamy jeszcze miasta 50-, 30- czy 20-tysięczne, gdzie jest jeszcze obszar do działania. Oceniam, że jest to praca i inwestycje na najbliższe 2–3 lata. Poza obiektami, które w tej chwili budujemy, nie uda się zbudować już zbyt wiele i trzeba się będzie skupić na kupowaniu obiektów starszych, które istnieją już na rynku parę lat i które można w odpowiedni sposób zmodernizować – prognozuje Walczak.
Na koniec III kwartału 2017 roku z zakończonych inwestycji (o łącznej powierzchni 164 tys. mkw.) 12 proc. stanowiły rozbudowy i modernizacje już istniejących obiektów. Eksperci Kinght Frank oceniają, że taki trend będzie się utrzymywać, zwłaszcza że ponad połowa z istniejących obecnie centrów ma co najmniej 10 lat.
– Będziemy mieli w Polsce do czynienia z inwestycjami o trochę innym charakterze, modernizacyjnym, polegającym na ulepszaniu. Klienci oczekują z każdym rokiem coraz lepszej, nowej jakości i nie ma możliwości, żeby centrum handlowe wybudowane 10 lat temu mogło istnieć bez modernizacji – przekonuje prezes Dekady.
Na koniec III kwartału 2017 roku całkowita podaż nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wyniosła 13,5 mln mkw., przy czym blisko 10 mln mkw. przypadało na 404 centra handlowe (dane JLL). Część z nich powstała kilkanaście lat temu, kiedy standardem był sklep spożywczy, zajmujący zdecydowaną większość powierzchni, i powstające wokół dodatkowe sklepy i punkty usługowe. Dziś centra handlowe to małe miasteczka, integrujące funkcje handlowe, usługowe i rekreacyjne. Te obiekty, które nie spełniają tych standardów, będą musiały przejść rozbudowę, w przeciwnym wypadku – upadną.
– Rynek jest zależny od popytu, o którym decydują możliwości finansowe Polaków. Te rosną, co będzie wpływało na rozwój powierzchni handlowych i centrów handlowych. Zakładam, że Polacy przez najbliższe lata będą się bogacili i dochodzili stopniowo do poziomu europejskiego. To jest główny wyznacznik rozwoju handlu w Polsce – ocenia Aleksander Walczak.
Jak podkreśla, w zależności od miasta i nasycenia rynku rozwijać się będą wszystkie formaty centrów handlowych – zarówno duże, jak i małe galerie.
– Duże obiekty mają coraz więcej powierzchni pod dachem, uzupełnianych często o gastronomię i funkcje związane ze spędzaniem czasu wolnego. To nie przeszkadza w rozwoju mniejszych formatów. Jest naturalna segregacja związana z zakupami, czyli te podstawowe robimy jak najbliżej domu i jak najszybciej, a te większe w największych obiektach. Tam też spędzamy czas wolny – wyjaśnia Aleksander Walczak.
Negatywny wpływ na rynek może mieć za to ustawa ograniczająca handel w niedzielę. Prezes Dekady ocenia, że już pierwsze skutki obowiązywania nowych przepisów (wchodzących w życie w marcu) powinny skłonić rządzących do zmiany decyzji. Jego zdaniem będą one odczuwalne przez całe społeczeństwo – również przez grupy, które mają na tym rozwiązaniu zyskać, czyli pracownicy i rodziny.
– Galerie handlowe są dziś namiastką centrum miasta pod jednym dachem. W Polsce tylko przez kilka miesięcy w roku można spędzać czas na powietrzu, przez większość miesięcy mamy opady deszczu czy śniegu i wówczas centra handlowe są dobrym miejscem spędzania wolnego czasu, nie tylko zakupów – podkreśla ekspert.
Czytaj także
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-13: K. Gawkowski: Cyfryzacja powinna być głównym tematem polskiej prezydencji w UE. Chcemy być liderem cyfrowych przemian
- 2024-03-15: Na blokadzie przejść towarowych z Ukrainą Polska może stracić więcej niż nasz wschodni sąsiad. Rolnicy potrzebują pomocy ze strony rządu i unijnych instytucji
- 2024-02-27: W centralnych dzielnicach Warszawy brakuje biur do wynajęcia. W budowie jest najmniej powierzchni biurowej od 14 lat
- 2024-02-19: Kasy samoobsługowe mają wpływ na spadek lojalności klientów. Irytuje ich brak pomocy kasjera przy większych zakupach
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
- 2024-01-22: Sektor powierzchni handlowych zdominowany przez małe obiekty. Do 2026 roku nie otworzy się żadna nowa, duża galeria
- 2024-01-12: Tajwańczycy idą do urn. Wynik wyborów może przesądzić nie tylko o przyszłości wyspy, ale i światowej gospodarki
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.