Mówi: | Klaudia Subutkiewicz |
Funkcja: | dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami |
Firma: | Urząd Miasta Bydgoszczy |
Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach
System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.
– System kaucyjny jest co do zasady bardzo dobrym rozwiązaniem, natomiast nie powinien wejść w życie bez wprowadzenia ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Klaudia Subutkiewicz. – System kaucyjny domyka cały obieg odpadu. Jest bardzo przystępny dla mieszkańców i na pewno bardzo poprawi selektywną zbiórkę, zarówno w gminach, jak i u samych producentów, jeżeli sprawozdawczość będzie skonstruowana prawidłowo. Natomiast bez rozszerzonej odpowiedzialności producenta, bez wprowadzenia dodatkowego finansowania z tytułu tej opłaty opakowaniowej, którą wprowadzający odpady w opakowaniach powinni uiszczać, żeby dofinansowywać zarówno branżę recyklingu, jak i systemy gminne, tutaj te koszty mogą ulec zmianie.
ROP to zestaw środków, które mają zapewnić, iż podmioty wprowadzające na rynek produkty, również te w opakowaniach, będą ponosiły odpowiedzialność finansową albo odpowiedzialność finansową i organizacyjną na etapie cyklu życia produktu, gdy staje się on odpadem. Część ekspertów alarmuje, że wejście w życie przepisów systemu kaucyjnego w proponowanej formie, bez wprowadzenia przepisów o rozszerzonej odpowiedzialności producenta, może oznaczać spore problemy dla gmin. Podczas debaty „Czy system kaucyjny bez ROP ma sens?” zorganizowanej przez „Puls Biznesu” eksperci kancelarii SSW podkreślali, że ustawa kaucyjna całkowicie pomija samorządy. Wprawdzie system nie wpływa bezpośrednio na obowiązki gmin związane z recyklingiem, ale jeśli w tym kształcie wejdzie w życie, gminy zostaną pozbawione najcenniejszego surowca, najlepiej nadającego się do selektywnej zbiórki i osiągania jej poziomów wyznaczonych przez UE.
– Na ten moment szacujemy, że odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych około 30 proc. najbardziej przychodowego surowca, czyli puszek, butelek PET. To może spowodować, że instalacje będą miały mniejszy przychód ze sprzedaży surowca, co może się przełożyć na wzrost kosztów zagospodarowania tych wszystkich odpadów – ocenia ekspertka UM w Bydgoszczy.
Część opakowań, od których zostanie pobrana kaucja, wciąż będzie trafiała do odpadów zmieszanych, a więc będzie podlegać systemowi gminnemu. Kaucja pobrana od takich opakowań wróci do operatora systemu kaucyjnego zamiast do gmin, by w ten sposób wspierać finansowo lokalną gospodarkę odpadami.
– Dlatego system rozszerzonej odpowiedzialności producentów jest tak ważny, ponieważ tutaj jest źródło dofinansowania, które może zbilansować te systemy. Czyli jednocześnie system kaucyjny doprowadzi do zwiększenia poziomów recyklingu, ale wyciągnie z systemów gminnych surowce, które są najbardziej przychodowe. Natomiast rozszerzona odpowiedzialność producenta, poza tym, że te surowce będą dużo lepsze i będą miały większą zawartość recyklatu, również doprowadzi do finansowania systemów gminnych, co może zbilansować te koszty – tłumaczy Klaudia Subutkiewicz.
Coraz więcej podmiotów, w tym m.in. Krajowa Izba Gospodarki Odpadami, przekonuje, że zamiast systemu kaucyjnego pierwsze powinny wejść w życie przepisy związane z ROP. Pozwoliłoby to zachować równowagę w finansach gmin, bo w momencie uruchomienia systemu kaucji samorządy mogłyby otrzymać odpowiednie środki finansowe od wprowadzających na rynek opakowania. Obowiązek wprowadzenia ROP wynika z przepisów UE, ale w Polsce nie ma jeszcze prawa w tym zakresie. Resort środowiska ma się w tym roku zająć projektem zmian, nie wiadomo jednak kiedy i w jakim kształcie mogłyby one wejść w życie.
– Rozszerzona odpowiedzialność producenta powinna wejść nie później niż system kaucyjny. To przepisy, które muszą się zazębiać, i nie ma możliwości, żeby ekonomicznie to się wszystko bilansowało, jeżeli nie wejdą równolegle – apeluje ekspertka.
Według danych GUS w latach 2020–2022 polskie gminy poddawały recyklingowi około 27 proc. wszystkich odpadów komunalnych. W 2025 roku ma to być 55 proc., a w 2035 roku – już 65 proc. Zdaniem ekspertów osiągnięcie tego poziomu będzie niemożliwe, jeśli z systemu komunalnego wyłączy się opakowania na napoje. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców apelują o przesunięcie daty wejścia w życie obowiązku realizacji zbiórki przez system kaucyjny na 1 stycznia 2026 roku. Alarmują, że wprowadzenie go od przyszłego roku będzie stanowiło niepotrzebny i wynikający z regulacyjnego pośpiechu problem dla firm objętych nowym prawem. Odroczenie systemu kaucyjnego ma ogromne znaczenie dla gmin, które teraz planują przetargi.
– Jako miasto, konstruując przetargi na odbiór odpadów, musieliśmy zapewnić już w umowach, na etapie samej procedury przetargowej, klauzule waloryzacyjne, które zmniejszają ryzyka dla potencjalnych wykonawców – zaznacza Klaudia Subutkiewicz. – Póki system kaucyjny nie wszedł w życie, te ryzyka nie zostały wliczone w stawki za odbiór, więc ceny są dosyć stabilne. Od przyszłego roku, jeżeli ten strumień spadnie o tyle, o ile szacujemy, to jest duże ryzyko, że te klauzule zostaną wykorzystane i koszty za odbiór odpadów wzrosną.
Szacunki Unii Metropolii Polskich wskazują, że ubytek przychodów ze sprzedaży surowców kaucyjnych może wynieść ponad 40 proc. Cena za zagospodarowanie odpadów wzrośnie zaś co najmniej o 10 proc. To z kolei prawdopodobnie przełoży się na wyższe opłaty dla mieszkańców.
Czytaj także
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-05-02: Kajra: Samochody mogą służyć nam latami. Mamy ze Sławomirem trzydziestoletniego golfa III, który wygląda, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-05-12: Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
- 2025-05-05: Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci
- 2025-03-27: Drugie życie zużytego oleju spożywczego. Można go wykorzystać do produkcji biopaliw, ale też kosmetyków czy farb
- 2025-04-03: Eksperci apelują o przyspieszenie wdrożenia ETCS na polskiej kolei. Można to zrobić taniej i szybciej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.