Newsy

Czwarta szczepionka zatwierdzona do użycia w UE. Firmy farmaceutyczne nie nadążają jednak z produkcją

2021-03-12  |  06:20

– W procesie szczepień przeciwko COVID-19 problemem pozostaje wydajność fabryk. Firmy farmaceutyczne były zbyt zachłanne na zaszczyty, żeby realnie oceniać swoje możliwości. Cudów na liniach produkcyjnych nie ma – mówi dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny ze Szpitala Wolskiego w Warszawie. Ekspert podkreśla, że zatwierdzona właśnie przez Europejską Agencję Leków szczepionka Johnson & Johnson ma wiele zalet, bo jest jednodawkowa i nie wymaga przechowywania w skrajnie niskich temperaturach. To może przyspieszyć proces szczepień, jednak wciąż nie wiadomo, ile dawek i w jakim terminie dostarczy producent.

– Każda nowa szczepionka, która jest dopuszczona do obrotu, jest kolejną nadzieją. Borykamy się z problemem ograniczonego dostępu do szczepionek, które są już zarejestrowane w Unii Europejskiej, więc im więcej ich będzie na rynku, tym lepiej – komentuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr n. farm. Leszek Borkowski.

Koncern Johnson & Johnson w lutym wystąpił do Europejskiej Agencji Leków (EMA) z wnioskiem o pozwolenie na warunkowe dopuszczenie do obrotu w Unii Europejskiej szczepionki Janssen przeciwko COVID-19. Pozytywna decyzja zapadła w czwartek 11 marca.

Szczepionka Janssen jest szczepionką wektorową, w której został zastosowany adenowirus Ad26. Jest to ten sam adenowirus, który wykorzystano w szczepionce rosyjskiej Sputnik. Z tą różnicą, że Sputnik ma dwa adenowirusy: jeden podawany jest w pierwszej dawce, a drugi w drugiej. Prawdopodobnie uznano, że efektywność terapeutyczna będzie wyższa – dodaje farmakolog.

Jak podkreśla, dużym plusem nowej szczepionki jest fakt, że jest jednodawkowa i nie ma restrykcyjnych wymogów dotyczących jej przechowywania, co powinno znacznie ułatwić proces dostaw i dystrybucji.  

– Pozostaje natomiast pytanie, czy firma Janssen dotrzyma swojego zobowiązania i będzie dostarczać takie ilości szczepionek, jakie zadeklarowała – podkreśla dr n. farm. Leszek Borkowski.

Johnson & Johnson chce wyprodukować w tym roku miliard dawek. Produkcja ma się odbywać w USA, Europie, RPA i Indiach. Stany Zjednoczone zapewniły sobie 100 mln dawek za 1 mld dol., z opcją rozszerzenia umowy do 200 mln. Unia Europejska ma otrzymać do 400 mln dawek. Koncern zobowiązał się dostarczyć do krajów Unii połowę zamówionych dawek szczepionki do końca roku, a z tego 55 mln do końca drugiego kwartału. Stella Kyriakides, komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności, podkreśliła wczoraj, że zatwierdzenie czwartej szczepionki oznacza dostęp do nawet 1,8 mld dawek. Komisja Europejska chce, by do końca lata zaszczepionych zostało 70 proc. dorosłej populacji. Według wcześniejszych zapowiedzi Agencji Rezerw Materiałowych do Polski pierwsze dawki mogłyby dotrzeć w połowie kwietnia. Johnson & Johnson poinformował jednak niedawno UE, że może mieć kłopoty z wywiązaniem się z dostaw.

Problemem wszystkich firm jest wydajność fabryk. Transport i logistyka nie stanowią problemu, mimo że na początku wydawało się, że będą głównymi wyzwaniami blokującymi dostęp do szczepionki. Być może firmy farmaceutyczne były zbyt zachłanne i nie mówię tylko o zachłanności finansowej, ale również na zaszczyty i uznanie w oczach innych, i nie oceniły realnie swoich możliwości. Jeden z członków zarządu znakomitej firmy farmaceutycznej stwierdził właśnie, że byli zbyt zachłanni i liczyli na cud na liniach produkcyjnych. Cudów jednak nie ma – stwierdza farmakolog ze Szpitala Wolskiego.

Od postępu w szczepieniach zależy sukces w walce z pandemią. Aby uzyskać odporność stadną, trzeba zaszczepić 80 proc. społeczeństwa. Polska dysponuje szczepionkami, które dają duży procent efektywności terapeutycznej, ale ich brakuje.

– Dylemat, który ma minister zdrowia, polega na tym, że można zwiększyć odstęp czasu między dawkami albo zrezygnować z drugiej dawki, aby zaszczepić więcej osób w krótszym czasie. Myślę, że to jest jakaś koncepcja. Powstaje pytanie, czy lepiej zaszczepić szczepionką, która daje 90 proc. odporności, jedną trzecią populacji, czy też zaszczepić połowę ludności jedną dawką w taki sposób, że odporność osiągnie poziom 60 proc. Uważam, że chyba lepiej zaszczepić większą część populacji przy mniejszej efektywności terapeutycznej, czyli albo zmniejszyć dawki w stosunku do tych już stosowanych, albo wprowadzić jedną dawkę – tłumaczy dr n. farm. Leszek Borkowski.

Pocieszający jest fakt, że zdaniem ekspertów szczepionki można bez większych problemów przezbroić na nowe mutacje koronawirusa.

– Takie przezbrojenie jest możliwe zarówno w szczepionkach opartych na platformie mRNA, jak również w szczepionkach wektorowych, wszystko jednak wymaga czasu – zastrzega farmakolog.

Do 10 marca w Polsce wykonano 4 086 863 szczepień na COVID-19, w tym 2 641 693 pierwszą i 1 445 170 szczepień drugą dawką. Minister zdrowia ocenia, że istnieje szansa na uzyskanie odporności stadnej przez Polaków jeszcze w tym roku. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej

Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.

Przemysł spożywczy

Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.