Mówi: | Piotr Pastuszka, menadżer w Sollers Consulting Grzegorz Podleśny, senior menadżer w Sollers Consulting |
Firmy ubezpieczeniowe inwestują w start-upy. Telematyka i rozwój big data zrewolucjonizują branżę
Już 2/3 światowych firm z branży ubezpieczeniowej inwestuje w start-upy, a wartość tych inwestycji sięgnęła w ubiegłym roku 3 mld dolarów. Młodymi, innowacyjnymi firmami chętnie interesują się duzi gracze, którzy chcą dogonić zmieniający się rynek. Technologiczne start-upy oferują najczęściej innowacyjne rozwiązania z zakresu oceny ryzyka, analizy danych i wyceny szkód oraz nowe produkty, jak ubezpieczenia w modelu P2P, czyli społecznościowe.
– Segment insurtech zrewolucjonizuje rynek, ponieważ ubezpieczyciele będą się musieli dostosować do klientów, którzy za pięć czy dziesięć lat będą chcieli kupić ubezpieczenie tu i teraz, korzystając z technologii dostępnej na swoim smartfonie – mówił podczas konferencji „Innovation in insurance” organizowanej przez Sollers Consulting Guidewire Software w Warszawie Piotr Pastuszka, menadżer w firmie Sollers Consulting, specjalizującej się w usługach wdrożeniowych dla branży finansowej, ubezpieczeń i bankowości.
Branża ubezpieczeniowa przechodzi w ostatnich latach duże zmiany. Rozwój big data spowodował, że ubezpieczyciele dysponują większą niż kiedykolwiek liczbą danych o swoich klientach i mogą je wykorzystywać w procesach sprzedażowych. Z drugiej strony media społecznościowe, nowe technologie i narzędzia mobilne wykreowały nowy typ klienta, który oczekuje innych kanałów komunikacji i elastycznych, lepiej dopasowanych do swoich potrzeb produktów.
Duzi ubezpieczyciele – chcąc nadążyć za zmianami – coraz chętniej inwestują w start-upy z sektora tzw. insurtech, które wykorzystują nowe technologie i oferują innowacyjne produkty ubezpieczeniowe. Jak wynika z raportu światowej firmy badawczej Gartner, już 2/3 ubezpieczycieli ze światowej czołówki zainwestowało w start-upy z branży insurtech. Do 2018 roku na podobny krok zdecydują się już niemal wszyscy.
– Ostatnie trzy lata to znaczny wzrost zainteresowania start-upami ubezpieczeniowymi. Rozwija się coraz więcej coraz więcej boot campów, czyli miejsc w których spotykają się start-upowcy i łączą się z już ukształtowanymi firmami takimi jak Aviva czy Allianz. Jeszcze trzy lata temu w podobne przedsięwzięcia zainwestowano około pół miliarda dolarów. W 2015 roku było to już niemal 3 mld dolarów, a ten rok przyniesie kolejne 30–40 proc. wzrosty – mówi Grzegorz Podleśny, senior manager w Sollers Consulting.
Dobrym przykładem start-upu w branży insurtech jest działający w Stanach Zjednoczonych Oscar, który pozwala Amerykanom dokonywać zakupu ubezpieczenia medycznego przez internet. Jeszcze do niedawna zajmowali się tym wyłącznie agenci i brokerzy. W Nowym Jorku coraz bardziej popularny jest Lemonade, oferujący ubezpieczenia nieruchomości w modelu peer-to-peer. Za pośrednictwem aplikacji ściągniętej na smartfona klient wpisuje informacje dotyczące mieszkania lub domu, a po chwili dostaje gotową ofertę, która określa zakres polisy i wysokość miesięcznej składki (nawet kilkukrotnie niższej niż w tradycyjnym ubezpieczeniu).
Zdaniem Piotra Pastuszka, senior managera w Sollers Consulting, w kolejnych latach na czoło wysuną się te start-upy, które zajmują się przetwarzaniem i dostarczaniem scoringów ochrony ryzyka na bazie danych.
– Ciekawym przedsięwzięciem jest start up FitSense, który zbiera dane dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych i na życie. Ale te dane są już dziś zbierane przez takie aplikacje jak Endomondo czy Strava i za chwilę może się okazać, że na bazie tych rozwiązań na rynku będą oferowane nowe ubezpieczenia – mówi Piotra Pastuszka.
– Prawdopodobnie w kolejnych latach pojawią się przedsięwzięcia oparte na zewnętrznych zbiorach danych. Możemy się posłużyć przykładem Ubera, czyli prostej i łatwej aplikacji, za którą naprawdę kryją się szacunki i mapy Google’a, serwis pobierający opłaty i kilka pomniejszych rozwiązań, które składają się w jedno. To samo będzie powoli działo się w ubezpieczeniach – potwierdza Grzegorz Podleśny.
Eksperci przekonują, że rewolucja czeka niedługo również segment ubezpieczeń komunikacyjnych, w którym coraz powszechniej wykorzystuje się telematykę. Komputer pokładowy samochodu zbiera dane (dotyczące m.in. stylu jazdy, prędkości, hamowania i przyśpieszenia), których analiza pozwala na ocenę ryzyka wypadku i wyliczenie adekwatnej stawki ubezpieczenia. Według szacunków do 2020 roku udział ubezpieczeń telematycznych na rynku wyniesie kilkanaście procent i będzie rósł dynamicznie.
– Docelowo za kilkadziesiąt lat powstanie autonomiczny pojazd, co kompletnie zrewolucjonizuje podejście do ryzyka. Tutaj na czoło wysuwają się już firmy takie jak Bull, Apple czy Mobily, które potrafią sterować samochodem bez kierowcy – mówi Piotr Pastuszka.
Jak podkreśla Grzegorz Podleśny z Sollers Consulting start-upy technologiczne wprowadzają do branży ubezpieczeniowej wiele nowych rozwiązań mobilnych i digitalowych, m.in.: platformy sprzedażowe czy nowe kanały dotarcia do klientów. Pojawiają się również takie, które w przyszłości mogą uprościć i obniżyć koszty wyceny szkód przez ubezpieczycieli.
– Jest szereg firm, które zajmują się przetwarzaniem obrazów i automatyczną wyceną szkód. Dane z brytyjskiego rynku pokazują, że weryfikacja szkody przez rzeczoznawcę technicznego kosztuje średnio 100 funtów. W przypadku automatycznej obróbki zdjęć koszty zmniejszają się do kilku funtów. Takie rozwiązania są kwestią najbliższej przyszłości – przewiduje Grzegorz Podleśny, senior manager w Sollers Consulting.
Czytaj także
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-05: Uzależnienie od ekranów i gier dotyczy nawet małych dzieci. Profilaktyka potrzebna jest już od najmłodszych lat
- 2024-03-01: Mały wybór mieszkań na rynku zwraca inwestorów w kierunku domów. Ceny materiałów budowlanych przestały drożeć w szybkim tempie
- 2024-03-27: Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
- 2024-02-16: Tegoroczne wybory na świecie pod ostrzałem dezinformacji i deepfake'ów. Badacze z USA przygotowali mapę źródeł szkodliwych treści
- 2024-02-07: Lewitujący robot pomoże walczyć z pożarami w trudno dostępnych miejscach. Strumień wody nie tylko służy gaszeniu ognia, ale i napędza robota [DEPESZA]
- 2024-02-26: Ostatnie cztery lata mocno wpłynęły na spółki paliwowe. Branża szuka alternatyw dla paliw kopalnych
- 2024-02-05: Rekordowe wyniki lotniska w Gdańsku. Rozbudowa siatki połączeń pozwoli na obsłużenie w tym roku ponad 6 mln pasażerów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ochrona środowiska
Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.
Prawo
Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.