Newsy

Wciąż prawie 1/3 pieniędzy z unijnych funduszy do 2013 roku do wzięcia

2012-01-09  |  08:40
Wszystkie newsy
Mówi:dr Jerzy Kwieciński
Funkcja:Ekspert ds. funduszy unijnych
Firma:Europejskie Centrum Przedsiębiorczości

Już na ponad 70% wszystkich unijnych środków z budżetu na lata 2007-2013 zostały podpisane umowy. Wciąż jednak można zdobyć dofinansowanie w tegorocznych konkursach.

 - Na przykład wsparcie będą mogli uzyskać przedsiębiorcy na projekty internetowe, na projekty związane z tworzeniem platform elektronicznych, na projekty badawczo-rozwojowe - wylicza Jerzy Kwieciński, ekspert ds. funduszy unijnych, były wiceminister rozwoju regionalnego.
 
W marcu przewidywany jest nabór na wdrożenie wynalazku w działalności gospodarczej. Jest to konkurs pilotażowy, na który przeznaczonych jest 217 mln euro.
 
Wciąż w tym roku o dofinansowanie będą mogli się starać przedsiębiorcy, którzy chcą opatentować swoje wynalazki za granicą. Na to wsparcie PARP zarezerwował 35 mln zł. Wnioski można składać do wyczerpania tej kwoty.
 
Począwszy od marca przewidywane są trzy nabory wniosków dla tych, którzy chcą otrzymać wsparcie na promocje swoich produktów lub usług za granicą. Budżet działania Paszport do eksportu wyniesie około 324 mln zł
 
Nadal będą pieniądze na rozwój swojego pierwszego biznesu. Uruchomione one zostaną w pilotażowo.
 - Zamiast dotacji na rozpoczęcie działalności w tym roku będą możliwe pieniądze w postaci preferencyjnej pożyczki na otwarcie swojego pierwszego biznesu –
informuje Jerzy Kwieciński.
 
Będą też trzy nabory wniosków, po 143 mln zł każdy, dla tych, którzy także startują ze swoim biznesem, a dokładnie biznesem w sieci. Konkursy na to działanie od początku uruchomienia cieszyły się ogromną popularnością.
 
Także trzy nabory, tyle że na ponad dwukrotnie wyższą kwotę każdy, będą na działanie 8.2, czyli dofinansowanie wdrożenia elektronicznego systemu typu B2B, który ułatwia współpracę pomiędzy firmą a jej kontrahentami. Pierwszy nabór na to działanie przewidywany jest już w lutym.

Informacja dla dziennikarzy:

Wyrażamy zgodę na przetwarzanie treści tekstowych, audio i wideo, w szczególności wprowadzania do obrotu, publikacje i dystrybucję materiału w całości lub w jego częściach. Wszystkie zawarte w materiałach wypowiedzi zostały autoryzowane. Wszystkie materiały dostępne do pobrania z www.newseria.pl są bezpłatne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.