Newsy

Globalne ocieplenie doprowadzi do katastrofy klimatycznej. Jesteśmy blisko przekroczenia progu bezpieczeństwa

2018-10-12  |  06:30

Zalanie wysp na Oceanie Spokojnym i terenów zamieszkanych przez połowę ludności świata, 150 tys. zgonów rocznie z powodu upałów w samej Europie i setki miliony zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza, rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych, ograniczony dostęp do żywności i wody pitnej – to kilka najpoważniejszych skutków, jakie do końca tego wieku wywoła wzrost średniej globalnej temperatury powyżej 1,5°C. Naukowcy przestrzegają, że jeżeli ludzkość nie zrezygnuje ze spalania węgla do 2050 roku, grozi nam klimatyczny kataklizm, który zachwieje podstawami dzisiejszej cywilizacji. 

– Ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury to dla nas być albo nie być i naprawdę nie jest to nazbyt dramatyczne postawienie sprawy. Jeżeli do końca tego wieku nie zatrzymamy wzrostu temperatury do poziomu 1,5°C, katastrofy nie da się już uniknąć. Jeśli ten wzrost będzie postępował dalej w tym tempie, poziom wód na świecie podniesie się o metr, co oznacza, że z powierzchni Ziemi znikną nie tylko wyspy na Oceanie Spokojnym. Wpłynęłoby to również na Polskę, bo część kraju znalazłaby się pod powierzchnią wody – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Jędrzejewski, rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej.

W najnowszym opracowaniu naukowcy z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) potwierdzili, że obecna średnia globalna temperatura jest o 1°C wyższa od poziomu przedindustrialnego. Jeżeli emisja gazów cieplarnianych nie zostanie zredukowana, to dynamika wzrostu globalnej temperatury przekroczy 1,5°C w 2040 roku, 2°C w 2065 roku i 4°C na koniec obecnego stulecia.

Jeżeli będziemy dalej szli tą ścieżką, to drastyczne zjawiska pogodowe, które już w tej chwili są coraz częstsze, po prostu się zmultiplikują. Z powodu upałów w Europie w tej chwili umiera co roku prawie 3 tys. osób. Jeżeli nic się nie zmieni, liczba ta wzrośnie do ponad 150 tys. osób rocznie. Z powodu zanieczyszczonego powietrza na świecie umiera w tej chwili prawie 7 mln ludzi, a jeżeli dalej będziemy spalać paliwa kopalne, zgony będziemy liczyć już w setkach milionów – podkreśla Krzysztof Jędrzejewski.

Wzrost średniej globalnej temperatury powyżej 1,5°C spowoduje, że fale upałów, nawałnice, powodzie i gwałtowne burze będą coraz częstsze, a pod koniec tego wieku klęski żywiołowe będą dotykać już 2/3 Europejczyków. Natomiast średni poziom mórz do 2100 roku podniesie się o 90 cm – co grozi zalaniem terenów zamieszkałych przez połowę populacji świata.

Rafy koralowe znikną z powierzchni Ziemi, a choroby spowodowane przez wzrost temperatury i powodzie będą coraz częstsze. Już w tej chwili mamy w Europie choroby, które jeszcze do niedawna występowały tylko w krajach tropikalnych. W ciągu ostatniej dekady nastąpił w Polsce ponadczterokrotny wzrost zachorowań na boreliozę spowodowany ociepleniem – podkreśla rzecznik Koalicji Klimatycznej.

Z prognoz naukowców wynika, że globalne ocieplenie będzie też mieć wpływ na rolnictwo i produkcję żywności oraz drastycznie zaostrzy problem głodu na świecie. Do 2030 roku poziom światowej produkcji żywności może obniżyć się o 10 proc., a w kolejnym dwudziestoleciu spadnie o ponad 20 proc.

To spowoduje też znaczne ograniczenie dostępu do wody pitnej. Już w tej chwili wiele krajów boryka się z problemem dostępu do czystej wody. Jeżeli ta sytuacja będzie się rozwijać, to liczba osób pozbawionych dostępu wzrośnie nawet o 50 proc. – mówi Krzysztof Jędrzejewski.

Skutki wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie przekraczającym 1,5°C spowodują wielomiliardowe straty. Naukowcy alarmują, że uniknięcie czarnego scenariusza jest jeszcze możliwe, ale potrzebne są działania na wczoraj. Aby nie przekroczyć progu bezpieczeństwa, do 2030 roku globalna emisja dwutlenku węgla musi spaść o 45 proc. w porównaniu do poziomu z 2010 roku, natomiast do 2050 roku ludzkość musi całkowicie zrezygnować ze spalania węgla i przestawić się na odnawialne źródła energii. Niezbędne są również inicjatywy ukierunkowane na rozwój ekologicznego transportu, zrównoważonej gospodarki gruntowej i efektywności energetycznej.

Decydenci często mówią, że nie stać nas na ponoszenie kosztów związanych z ograniczaniem wzrostu średniej temperatury. Trzeba jednak pamiętać o tym, jakie są koszty zaniechania tych działań – podkreśla Krzysztof Jędrzejewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

NEWSERIA Partnerem Medialnym Forum Ekonomicznego

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Bez dobrowolnego wydłużenia aktywności zawodowej Polakom trudno będzie liczyć na wyższe emerytury. Obecni 30-latkowie dostaną jedną czwartą ostatniej pensji

Ustawowego podniesienia wieku emerytalnego w Polsce nie będzie – zapowiadają politycy rządzącej koalicji. To według ekspertów oznacza jednak, że trzeba inaczej zachęcać kobiety po 60. i mężczyzn po 65. roku życia do pozostawania na rynku pracy. – Wydłużenie aktywności zawodowej jest pewnym sposobem na podniesienie emerytur, ale tego się nie da zrobić siłowo, raczej trzeba szukać rozwiązań, żeby ludzie chcieli dalej pracować – podkreśla Agnieszka Łukawska, ekspertka w Instytucie Emerytalnym. Już dziś pracujący seniorzy mogą liczyć na szereg zachęt, m.in. zwolnienie z podatku, ale ekspertka zwraca uwagę dodatkowo na potrzebne zaplecze szkoleniowe, a także odpowiednią opiekę zdrowotną.

Transport

Branża logistyki coraz bardziej zautomatyzowana. Rozładunkiem towaru zajmują się autonomiczne wózki, a inwentaryzacją roboty stukrotnie szybsze niż człowiek

Do 2028 roku globalny rynek automatyzacji w logistyce wzrośnie o ponad 50 proc. – przewidują analitycy Markets and Markets. Wpłyną na to czynniki związane ze wzrostem kosztów pracowniczych, dążenie klientów do osiągania optymalnego zarządzania ich towarem, a także czynniki pozarynkowe, takie jak cele środowiskowe. Już dziś za rozładunek towaru odpowiadają coraz częściej inteligentne, autonomiczne wózki, a inwentaryzację można powierzyć robotom stukrotnie szybszym niż człowiek.

DlaWas.info

Firma

Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi

Według badań CBOS średnio co drugi Polak mieszka pod wspólnym dachem z jakimś zwierzęciem domowym – najczęściej psem lub kotem. Rynek produktów i usług dla domowych pupili sukcesywnie się powiększa. Według rynkowych prognoz za kilka lat globalnie może być już wart blisko pół biliona dolarów. Szczególnie szybko ma się rozwijać segment opieki nad zwierzętami, który coraz częściej będzie wykorzystywać nowe technologie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.