Mówi: | Jacek Wesołowski |
Funkcja: | country manager development |
Firma: | Immofinanz Services Poland |
Inteligentne miasta atrakcyjne dla inwestorów. Kluczowe jest przychylne podejście władz do takich projektów
Rozwiązania smart city pomagają samorządom przyciągnąć inwestorów. Jedną z najważniejszych przewag inwestycyjnych danego miasta jest – obok infrastruktury – inteligentne podejście władz do inwestorów – podkreśla szef Immofinanz Services Poland, firmy działającej na rynku nieruchomości komercyjnych. Mimo że przyciągnięcie do regionu kolejnych firm to szansa na setki nowych miejsc pracy, wciąż są w Polsce miasta, gdzie takie inwestycje są trudne do zrealizowania.
– Idea smart city według mnie to jest odpowiednie podejście miasta do inwestora. Nie odbieram LED-owych lamp na ulicy jako przewagi inwestycyjnej jakiegoś miasta. Chodzi raczej o podejście jego władz, które np. nie żądają od inwestora zbyt wielkich nakładów na różne elementy, które powinny być po stronie samorządu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Wesołowski, country manager w firmie Immofinanz Services Poland.
O idei inteligentnych miast mówi się w Polsce coraz więcej, a samorządy decydują się na kolejne inwestycje, które mają ułatwić życie mieszkańcom, podnieść jego poziom i bezpieczeństwo. To m.in. rozwiązania, które usprawniają ruch w mieście i dystrybucję informacji czy wspierają służby miejskie w wypełnianiu ich obowiązków w zakresie oczyszczania, dystrybucji i kontroli zużycia wody oraz odprowadzania ścieków.
Budowanie inteligentnego miasta oznacza także konieczność przyciągnięcia inwestorów. Eksperci dyskutujący na ten temat podczas Property Forum 2015 podkreślali, że chodzi m.in. o nowoczesną infrastrukturę, która umożliwi mieszkańcom przemieszczanie się z i do danego miejsca i wokół której powstaną tereny inwestycyjne. Pomaga także przychylne nastawienie władz.
– My tworzymy wiele miejsc pracy. W naszym ostatnim obiekcie pracuje pewnie około tysiąca osób, a taka liczba to jest potężny zakład pracy. Spodziewamy się, że miasta będą się profesjonalizowały i będzie łatwiej rozmawiać z ich władzami – podkreśla Jacek Wesołowski.
Zdaniem Wesołowskiego trudno jednoznacznie wskazać, które regiony odrobiły już lekcję w tym zakresie.
– Uważało się kiedyś, że zachód Polski jest przyjazny inwestorom. Ja mam wrażenie, że na wschodzie jest większe oczekiwanie na inwestycje we wszelkiego typu obiekty, również handlowe, ale nie tylko – dodaje Jacek Wesołowski.
Nie ma też zasady, że smart mogą być tylko duże aglomeracje. Eksperci zaznaczają, że to często mniejsze miasta mogą być bardziej elastyczne wobec inwestorów. Jak jednak podkreśla Wesołowski, w niektórych miastach przygotowywanie i realizacja inwestycji przebiega z dużym trudem.
– Czasami władze nie czują się na tyle mocne, żeby pracować nad miejscowymi planami zagospodarowania. Czasami jakieś prywatne koneksje uniemożliwiają otwartość w rozmowie z inwestorami. Powody są różne, dlatego nie chciałbym niczego generalizować, bo to się zdarza w różnych miastach incydentalnie – przekonuje Wesołowski.
Idea inteligentnego miasta wpływa jeszcze w inny sposób na deweloperów i zarządców nieruchomości. Zarówno nowo powstające, jak i już funkcjonujące obiekty handlowe muszą uwzględniać nowe potrzeby klientów.
Specjalnością Immofinanz Group są głównie obiekty komercyjne, m.in. handlowe, oraz mieszkania. Grupa odpowiada za część deweloperską i zarządzanie nieruchomościami. Polska jest jednym z najważniejszych rynków dla spółki.
Czytaj także
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Prawo
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.