Newsy

Przedsiębiorcy z nadzieją czekają na powstanie nowego rządu. Mają całą listę oczekiwań

2023-12-07  |  06:25

Odblokowanie środków z KPO, przywrócenie dialogu społecznego i stabilności wprowadzania zmian w przepisach, powrót do poprzedniego sposobu rozliczania składki zdrowotnej – to tylko początek listy oczekiwań przedsiębiorców wobec rządu partii koalicyjnych, który prawdopodobnie powstanie w przyszłym tygodniu. W ich mniemaniu ma być on bardziej przyjazny biznesowi niż władza PiS. Nadzieje przedsiębiorców wzbudziły zapisy umowy koalicyjnej zawartej między Platformą Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą. Duża część wyzwań dotyczy poprawy sytuacji na rynku pracy, a także podnoszenia konkurencyjności i innowacyjności krajowej gospodarki.

– Nastroje i oczekiwania przedsiębiorców poszły znacząco w górę ze względu na wynik wyborów. Ta opcja, która w tej chwili będzie rządzić, jest zdecydowanie przyjaźniejsza dla przedsiębiorców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Goliszewski, prezes Business Centre Club i przewodniczący Gospodarczego Gabinetu Cieni. – W umowie koalicyjnej przeczytaliśmy bardzo dobre zapisy, mówiące m.in. o powrocie dialogu w Radzie Dialogu Społecznego pomiędzy organizacjami przedsiębiorstw i związkami zawodowymi, o likwidowaniu skutków Polskiego Ładu poprzez zmianę składki zdrowotnej dla przedsiębiorcy i opłacaniu składki chorobowej dla pracownika, vacatio legis dla zmian w prawie podatkowym, przynajmniej półroczne, a także temat prowadzenia jasnego, spójnego, przejrzystego i sprawiedliwego, a przede wszystkim stabilnego systemu podatkowego.

Z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że 35 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji w 2024 roku, 29 proc. liczy, że nic się nie zmieni, a tylko co piąty jest optymistą. Największy strach budzą wyższe koszty prowadzenia działalności, inflacja i presja płacowa. Badanie było przeprowadzane jednak na początku października, jeszcze przed wyborami. Mimo obaw firmy deklarowały, że częściej będą zatrudniać, niż zwalniać. Więcej niż co czwarty ma zamiar rekrutować, a tylko co piąty zakłada zwolnienia. Również co czwarty planuje w przyszłym roku podwyżki.

– Mamy problemy na rynku pracy, bo co prawda mamy bardzo niską stopę bezrobocia, ale niestety pojawiła się luka ilościowa. Już w 2025 roku może brakować około miliona rąk do pracy, więc są potrzebne działania systemowe. Pojawia się również luka jakościowa, bo nasi przedsiębiorcy zgłaszają nam, że nie mają rąk do pracy w określonych zawodach i określonych specjalizacjach – zastrzega prezes BCC.

W kontekście rynku pracy przedsiębiorcy apelują także o ograniczenie podwyżek płacy minimalnej, zwłaszcza bez zróżnicowania na regiony kraju. Mówią także o konieczności dyskusji na temat kompleksowej polityki imigracyjnej, asymilacyjnej i azylowej, aby była ona skoordynowana z potrzebami gospodarki.

Następna sprawa, niezmiernie ważna dla przedsiębiorców, to wdrożenie albo pozyskanie środków z KPO. Został zrobiony dobry krok, 5 mld euro zaliczki wpłynie do Polski, ale tych pieniędzy jest więcej. Te środki działałyby nie tylko proinwestycyjnie, ale też antyinflacyjnie, wzmacniałyby kursy walut i byłyby sporym impulsem dla wzrostu PKB i inwestycji przedsiębiorstw – podkreśla Jacek Goliszewski.

Badanie przeprowadzone wśród firm przez CBM Indicator na zlecenie Konfederacji Lewiatan wskazuje, że odblokowanie pieniędzy z KPO to oczekiwanie 70 proc. przedsiębiorców wobec nowego rządu partii koalicyjnych. Według ekspertów BCC należy też przeprowadzić audyt już zadatkowanych wydatków na poczet KPO ze względu na poważne ryzyko ich sprzeczności z deklaracjami polskiego rządu co do sposobu wydatkowania tych środków. Z punktu widzenia inwestycji infrastrukturalnych równie ważna jest kwestia zabezpieczenia środków z funduszu spójności, które były dotychczas zagrożone.

BCC ma również szereg rekomendacji dotyczących działań, które mają wpłynąć na konkurencyjność polskiej gospodarki. Jedną z nich jest odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa i restrukturyzacja sektora energetycznego finansowana głównie przez kapitał unijny, prywatny polski oraz  zagraniczny, a nie przez kapitał publiczny. Zdaniem Jacka Goliszewskiego kluczową kwestią dla konkurencyjności polskich firm jest skupienie się na przyszłości.

Ta przyszłość jest w nowych technologiach, opartych o algorytmy sztucznej inteligencji. To jest automatyka, robotyka, przemysł 5.0, ChatGPT, dostęp, analiza dużych zbiorów danych, analityka predykcyjna – wymienia prezes BCC.

Tymczasem w badaniach Polska wypada słabo na tle innych krajów Unii Europejskiej. W Europejskim Rankingu Innowacyjności w 2023 roku nasz kraj znalazł się z wynikami na poziomie 62,8 proc. średniej UE na czwartym miejscu od końca, wyprzedzając jedynie Rumunię, Bułgarię i Łotwę.

Według również badań Eurostatu tylko 40 proc. polskich przedsiębiorstw wykorzystuje techniki cyfrowe w podstawowym stopniu, a tylko 8 proc. analizuje duże zbiory danych. To jest przepaść między Polską a innymi krajami rozwiniętymi w Europie, a jeszcze większa przepaść jest między Europą a Stanami – mówi ekspert.

Zdaniem BCC dla podnoszenia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i gospodarki niezbędne jest promowanie i wspieranie przez rząd innowacji i inwestycji przedsiębiorstw w nowe technologie.

– Jeżeli chcemy wzmacniać konkurencyjność, musi to być też rozwiązanie systemowe, polegające na akcji informacyjnej na temat nowych technologii, na akcji doradczej dla małych i średnich przedsiębiorstw, również takich, których nie stać na podpisanie umowy z firmami doradczymi oraz na ulgach proinwestycyjnych, podatkowych dla firm, które inwestują w nowe technologie. Te ulgi już funkcjonują w naszym obiegu gospodarczym, ale firmy o tym nie wiedzą, one są słabo wykorzystywane. To spowoduje zwiększenie konkurencyjności polskiej gospodarki i to, że nasze produkty, usługi będą dalej sprzedawalne w Europie. Jeżeli nie zrobimy tego skoku technologicznego, jeżeli nasze produkty nie będą energooszczędne i kosztooszczędne, to nie będziemy mogli ich sprzedawać – ocenia Jacek Goliszewski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

Finanse

Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

Transport

Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.