Mówi: | Marcin Mrowiec |
Funkcja: | ekonomista, minister gospodarki w Gospodarczym Gabinecie Cieni |
Firma: | Business Centre Club |
W 2024 roku polska gospodarka ma przyspieszyć, ale globalne otoczenie będzie ten proces utrudniać. Wiele zależy też od decyzji nowego rządu
Według różnych prognoz PKB naszego kraju wzrośnie w przyszłym roku o około 3 proc. Prognozowanie jest jednak obarczone dużym marginesem błędu ze względu na liczne niewiadome i wyzwania. Nie wiadomo, jak w obliczu spowolnienia w Niemczech i całej strefie euro poradzą sobie polscy eksporterzy, inwestycje są na niskim poziomie w relacji do PKB i w ostatnich latach ich udział spadał, a na konsumpcję wpływ będą miały decyzje, jakie podejmie nowy rząd ws. stawek podatkowych czy tarcz antyinflacyjnych. To, co dla przedsiębiorstw istotne, to przewidywalne otoczenie prawno-podatkowe.
– Polska gospodarka w przyszłym roku będzie funkcjonować w otoczeniu słabego wzrostu globalnego i w otoczeniu globalnej niepewności związanej m.in. z geopolityką, dlatego nie możemy liczyć na to, że szybko nabierze wiatru w żagle – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marcin Mrowiec, minister gospodarki w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC. – Widać to już w bieżących odczytach i prognozach eksportowych naszych przedsiębiorstw.
Prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski na przyszły rok oscylują wokół 3 proc. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie to 2,3 proc. po wzroście o 0,6 proc. w 2023 roku. Komisja Europejska prognozuje 2,7 proc., Morgan Stanley – 3,4 proc., a ekonomiści PZU nawet 3,5 proc. To jednak dużo mniej niż ponad 5-proc. wzrosty osiągane w latach 2021–2022 czy 2017–2018. Szacunek Marcina Mrowca należy do tych ostrożnych: jego zdaniem polska gospodarka urośnie w przyszłym roku o 2,6–2,7 proc. W ostatnich danych makroekonomicznych widać już odbicie konsumpcji, w poprzednich miesiącach przytłumionej przez inflację, a szybszy od wzrostu cen wzrost wynagrodzeń będzie zachęcał do wydatków. Gorzej prezentują się perspektywy pozostałych składowych PKB, czyli eksportu i inwestycji.
– Najważniejszy partner gospodarczy naszego kraju, czyli Niemcy, nie będą rozwijały się szybko. Coraz częściej stawiane są pytania o model rozwoju gospodarki niemieckiej, który w dużej mierze oparty był o tanie surowce, m.in. z Rosji, oraz o duży eksport m.in. do Chin. Z powodów geopolitycznych, wojny w Ukrainie, surowce tanie dla gospodarki europejskiej, w tym niemieckiej, się skończyły, teraz trzeba płacić więcej, a równocześnie niemiecka lokomotywa eksportowa dostaje zadyszki. W związku z tym powstaje pytanie o rozwój gospodarki niemieckiej w średnim i dłuższym terminie – mówi Marcin Mrowiec.
Niemcy odpowiadają za 28 proc. wartości całego polskiego eksportu (dane GUS za trzy kwartały 2023 roku), a prognozy dla tego kraju są znacznie słabsze niż dla Polski. Na przykład według MFW niemiecki PKB ma w 2024 roku skurczyć się o 0,5 proc. Publikowane na bieżąco dane sektora produkcyjnego pokazują głęboki kryzys w niemieckim przemyśle. Wskaźnik PMI dla tej części gospodarki pokazuje regres już od lipca 2022 roku. Ostatnie dane okazały się wprawdzie nieco lepsze od prognoz, ale wciąż głęboko ujemne. Od dwóch miesięcy „pod kreską” są też usługi, które wcześniej ciągnęły w górę europejskie gospodarki, także niemiecką.
Szacowanie polskiego PKB jest o tyle trudniejsze, że wciąż nie wiadomo, jakie decyzje podejmie nowy rząd w sprawie przedłużenia cen maksymalnych energii dla gospodarstw domowych, stawki VAT na żywność czy kredytu 2 proc./0 proc. Przełożą się one na portfele Polaków i tempo wzrostu cen. Niepewność nowych regulacji utrudnia też życie przedsiębiorcom.
– Nowy rząd powinien ustabilizować życie przedsiębiorcom, żeby mogli w stabilnym otoczeniu prawnym i regulacyjnym działać, aby mogli w łatwiejszy sposób znosić szoki zewnętrzne, które ich dotykają: wzrost cen energii, wojnę w Ukrainie, niepewność geopolityczną itd. – wymienia ekonomista. – Jeżeli wrócimy do gospodarki rynkowej, do tego, że pierwszeństwo dajemy produkcji, a nie konsumpcji, to wydaje mi się, że nasza gospodarka ma potencjał do tego, żeby ruszyć. Nasi przedsiębiorcy przez okres najpierw pandemii, potem wojny, potem przyspieszenia inflacyjnego pokazali, że są odporni, więc jeżeli damy im stabilne warunki wzrostu, to i nasza gospodarka wróci na tory stabilnego wzrostu.
Minister gospodarki w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC przypomina także, że w ciągu dwóch kadencji rządów PiS stymulowana była głównie konsumpcja, głównie poprzez transfery socjalne (500+, 13. i 14. emerytura), a także szybki wzrost płacy minimalnej. Jego zdaniem warto powrócić do gospodarki rynkowej i skupić się na zachętach do inwestycji, które w Polsce są wyraźnie poniżej średniej unijnej. W 2015 roku wynosiły one 20,4 proc. PKB, w 2022 roku było to już tylko 16,6 proc. Przyspieszeniu inwestycji pomoże ustabilizowanie reguł podatkowych i prawnych, wprowadzanie zmian po konsultacjach i w sposób odpowiednio rozłożony w czasie.
– Powinniśmy pomyśleć nad tym, żeby w trakcie trwania rozpoczynającej się kadencji przedyskutować, zdiagnozować, co nie działa w naszym systemie podatkowo-składkowym, i zastanowić się nad tym, jak uczynić go prostym, przejrzystym, tak aby najpierw w procesie diagnozy, a potem w procesie szerokich dyskusji publicznych wypracować system, który byłby jednym z najprostszych i najłatwiejszych do zrozumienia w Europie. Taki cel powinniśmy sobie stawiać – przekonuje Marcin Mrowiec. – To byłby czynnik, który by nam dynamizował inwestycje. Związany z nimi problem to jest temat, który wymaga głębszych badań. On nie powstał za ostatniej kadencji, już wcześniej polska gospodarka charakteryzowała się relatywnie niskimi inwestycjami sektora prywatnego, jeżeli porównamy się do innych krajów europejskich. Musimy go dokładniej zdiagnozować i mu zapobiec. Tutaj jest też rola organizacji biznesowych, żeby przeprowadzić dokładniejsze badania wśród swoich członków, co im tak naprawdę przeszkadza w inwestowaniu.
Czytaj także
- 2024-05-15: Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
- 2024-05-13: Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-05-09: Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-04-30: Bilans integracji z UE jednoznacznie na plus. Polska jest czempionem w wykorzystywaniu funduszy unijnych
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.