Newsy

J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami

2024-09-20  |  06:30

Unia Europejska potrzebuje o wiele bardziej skoordynowanej polityki przemysłowej, szybszych decyzji i ogromnych inwestycji, jeśli chce dotrzymać kroku gospodarczo Stanom Zjednoczonym i Chinom – wynika z raportu Mario Draghiego zaprezentowanego na początku września. Zdaniem europosła Janusza Lewandowskiego bez uproszczeń przeregulowanych przepisów Unia będzie tracić na konkurencyjności względem rywali, a firmy będą do nich przenosić swoje siedziby. Dużą rolę w deregulacji może odegrać Polska podczas swojej prezydencji we Wspólnocie.

Komisja Europejska poprosiła przed rokiem byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego i premiera Włoch Mario Draghiego o napisanie raportu na temat tego, w jaki sposób UE w dobie zielonej transformacji i cyfryzacji może utrzymać konkurencyjność gospodarczą w warunkach deglobalizacji i zwiększonej rywalizacji.

 Mario Draghi uderza w bardzo alarmistyczne tony, że Europa tonie, a Mario Draghi ma swoją wiarygodność. Jest uważany za człowieka, który uratował w czasie kryzysu finansowego strefę euro, więc należy bardzo poważnie brać pod uwagę jego raport. Mam nadzieję, że doczeka się lepszego losu niż znana mi wcześniej strategia lizbońska z 2000 roku, które przewidywała, że w roku 2010 Europa będzie najbardziej konkurencyjną gospodarką świata – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Janusz Lewandowski, były komisarz UE, dziś poseł do Parlamentu Europejskiego. – Przypominam sobie własne recepty na kryzys innowacyjności w Europie, kiedy byłem komisarzem, które polegały na pewnej deregulacji. Z jednego i drugiego nic nie wyszło, dlatego oczekuję, że los raportu Mario Draghiego będzie lepszy niż strategii lizbońskiej i wszystkich postanowień o deregulacji i upraszczaniu.

Z raportu wynika, że obecna sytuacja w UE jest bardzo niepokojąca, ponieważ wzrost gospodarczy w Europie od dawna zwalnia, co do tej pory było ignorowane. Teraz jednak warunki się zmieniły: wzrósł i dalej będzie wzrastał protekcjonizm handlowy, skończyły się dostawy taniej energii z Rosji, wzrosły wydatki na obronę, a populacja Starego Kontynentu się kurczy. Zwłaszcza Niemcy popełnili gigantyczne błędy, uzależniając się mocno od dostaw surowcowych z Rosji, szczególnie od taniego gazu. W II kwartale 2024 roku PKB Unii Europejskiej wzrósł o 0,8 proc. rok do roku wobec 0,7 proc. w I kwartale. W przypadku Niemiec PKB się nie zmieniło, a w I kwartale skurczyło się o 0,1 proc. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych wzrost gospodarczy wyniósł 2,9 proc. w I kwartale i 3,1 proc. w drugim.

– W międzyczasie nożyce pomiędzy nami a Stanami Zjednoczonymi się rozwarły, a w dodatku w konkurencję wkroczyły Chiny, tak że te dość alarmistyczne tony są na miejscu. My się ścigamy ze Stanami Zjednoczonymi w tej chwili właśnie na regulacje, które mają umożliwić innowacyjną Europę. Tylko w momencie, kiedy my mnożymy dość skomplikowane regulacje, to firmy uciekają do Stanów Zjednoczonych, gdzie wszystko jest bardzo proste, bo albo się dostaje pieniądze do ręki, albo się dostaje bardzo przejrzyste, proste ulgi podatkowe – wskazuje Janusz Lewandowski. – Na razie tegośmy nie opanowali, w tym kierunku zmierza Draghi. On rzeczywiście jest bardzo mocno inspirowany przez sukces ekosystemów wschodniego i zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Nie wiem, czy naprawdę jest to możliwe w tym ekosystemie 27 krajów członkowskich UE, ale bardzo bym chciał, żeby ten raport był potraktowany poważnie przez prezydencję polską.

Jak podkreśla, również KE na poważnie powinna podejść do kwestii upraszczania przepisów.   

– Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, ja marzyłem o tym, żeby być komisarzem do spraw deregulacji Unii Europejskiej. Mówiłem swojemu szefowi Barroso, że najbardziej potrzebny jest komisarz nie do spraw przemysłu czy budżetu, ale do spraw deregulacji i symplifikacji naszych bardzo skomplikowanych regulacji – zaznacza europoseł. – To jest problem znany od dawna. Nie chcę wnikać w kuchnię legislacyjną Komisji Europejskiej, ale wiem, że każdy komisarz usiłuje wykazać się i swoją aktywność przez mnożenie regulacji. Niestety taka jest logika funkcjonowania tej komisji i to daje opłakane skutki.

W swoim prawie 400-stronicowym raporcie Draghi stwierdził, że Wspólnota potrzebuje inwestycji w wysokości 750–800 mld euro rocznie, do 5 proc. PKB – znacznie więcej niż 1–2 proc. PKB UE w planie Marshalla na odbudowę Europy po II wojnie światowej. Były szef EBC wskazał trzy obszary, które mogą pobudzić wzrost gospodarczy w Europie: innowacje oparte na zaawansowanych technologiach, zintegrowanie celów klimatycznych z przemysłem oraz inwestycje w bezpieczeństwo i zmniejszenie zależności Europy od innych krajów. Zaproponował emisję wspólnego długu na wzór funduszu odbudowy po pandemii. Zdaniem Draghiego UE musi zwiększyć innowacyjność i obniżyć ceny energii, jednocześnie kontynuując dekarbonizację, a także zwiększając inwestycje w obronę i zmniejszając zależność, zwłaszcza od Chin w zakresie niezbędnych minerałów.

– Chiny znakomicie wykorzystały obecność w Światowej Organizacji Handlu z przyzwoleniem Stanów Zjednoczonych, ale bez wzajemności, to znaczy nie odpłacają otwartością własnego rynku na te korzyści, które wynikają z obecności na rynku światowym. Są gotowi wytwarzać wszystko o własnych siłach, bo rzeczywiście niesłychanie się rozwinęła tam cała gospodarka, i wykorzystują rynek globalny, subsydiując ekspert. To już nie jest kradzież praw intelektualnych, co miało miejsce ileś lat temu, ale protekcja – tłumaczy europoseł. – Naszą bronią są cła. Jesteśmy ciągle jako Europa 27 krajów najbardziej pojemnym rynkiem światowym, nie ma drugiego takiego rynku pojemnego konsumpcyjnie jak rynek europejski. Tak że bariera ochronna jest skuteczna, ona działa, bo rzeczywiście utrudnia dostęp do tego rynku. W tej chwili najbardziej chodzi o subsydiowane auta elektryczne i musimy się jakoś przed tym obronić, a najlepiej byłoby wytworzyć własny przemysł samochodowy.

Problem w tym, że coraz więcej europejskich firm motoryzacyjnych się zamyka, a część przenosi na inne – bardziej korzystne dla nich – rynki.

– Europa nie może być starzejącym się kontynentem, odsyłanym na emeryturę, który ma wyższość w dobrach luksusowych, w szampanach, w kosmetykach, bo tu ją mamy i zachowamy, tylko to nie wystarczy – mówi Janusz Lewandowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja

Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.

Infrastruktura

Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców

W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.

Problemy społeczne

40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem

Większość Polaków obawia się chorób cywilizacyjnych, takich jak nowotwory i choroby sercowo-naczyniowe. Niemal 40 proc. nie czuje się w pełni zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby – wynika z badania zleconego przez Nationale-Nederlanden. Badani obawiają się nie tylko braku zabezpieczenia finansowego, lecz także problemów z uzyskaniem pomocy lekarskiej i dostępem do badań. W odpowiedzi na te potrzeby Nationale-Nederlanden i Grupa LUX MED stworzyły we współpracy ofertę ubezpieczeniową łączącą pomoc finansową i usługi medyczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.