Mówi: | Magdalena Gaj |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Urząd Komunikacji Elektronicznej |
M. Gaj (UKE): białe plamy na internetowej mapie Polski znikną do 2015 roku
Za dwa lata internet ma być dostępny w każdym miejscu w Polsce. Za osiem lat - wszystkie gospodarstwa domowe będą mogły korzystać z sieci o szybkości co najmniej 30 Mb/s. Urząd Komunikacji Elektronicznej deklaruje, że cele Europejskiej Agendy Cyfrowej są realizowane zgodnie z harmonogramem. Apeluje jednocześnie do samorządów o pośpiech w wykorzystywaniu środków unijnych, przeznaczonych na budowę sieci.
Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej do 2015 roku internet ma być dostępny w całej Polsce. Na koniec 2011 roku sieć obejmowała zasięgiem 10 mln Polaków i 74 proc. gospodarstw domowych.
– Cele Europejskiej Agendy Cyfrowej to 2020 rok. Myślę, że białe plamy są powoli eliminowane, co zakłada porozumienie między UKE a TPSA oraz decyzje inwestycyjne dla operatorów mobilnych. Dodatkowo działa Regionalny Program Operacyjny, z którego korzystają powiaty i małe miasta, które budują hot spoty i małe sieci telekomunikacyjne. One te białe plamy wypełniają. Do 2015 roku większość kraju będzie pokryta – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Magdalena Gaj, prezes UKE.
Budowa całej infrastruktury może kosztować, według wyliczeń Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, nawet 25 mld złotych. Część inwestycji sfinansowana zostanie ze środków europejskich. Pieniądze na Europejską Agendę Cyfrową, której założeniem jest walka z wykluczeniem cywilizacyjnym, nie zostaną najprawdopodobniej obcięte w związku z negocjacjami nad nowym budżetem Unii Europejskiej. Jest ona bowiem jednym z siedmiu projektów przewodnich Strategii Europa 2020, a od dostępu do szybkiego internetu uzależniony jest rozwój gospodarczy. Dlatego Bruksela tak bardzo naciska, by już za osiem lat wszystkie gospodarstwa w Unii miały możliwość podłączenia się do sieci przesyłowej o szybkości co najmniej 30 Mb/s, a połowa z nich powinna być w zasięgu sieci o szybkości 100 Mb/s.
– Jeśli chodzi o środki przeznaczone na Agendę Cyfrową, one nie są – z tego pierwszego oglądu – w sposób istotny zagrożone – twierdzi prezes Gaj. – Mamy też nowy instrument Europe Facility, bardzo potrzebny instrument, ukierunkowany na rozwój infrastruktury, więc będziemy mieli obok Funduszu Spójności dodatkowy instrument, który będzie przeznaczony również na budowę infrastruktury szerokopasmowej.
Pieniądze więc są i będą, ale wymaga to jeszcze zdecydowanego działania po stronie urzędników.
– Powinniśmy bardzo się spieszyć z wydatkowaniem środków europejskich, z tymi wszystkimi działaniami, żebyśmy nie zostali z niewydanymi pieniędzmi – podkreśla szefowa UKE.
Najwięcej pieniędzy na budowę infrastruktury mają do dyspozycji województwa mazowieckie, lubelskie i warmińsko-mazurskie. Za środki unijne mają tu powstać maszty i sieć do przesyłu internetu, zarówno za pomocą kabla, jak i drogą radiową. Spora część funduszy w całym kraju będzie wykorzystana na tzw. ostatnią milę. Chodzi o miejsca, do których nie opłaca się doprowadzać internetu ze względu na dużą odległość i mały zysk z abonamentu. W tych przypadkach samorządy mogą zlecić budowę niezbędnej infrastruktury właśnie za pieniądze unijne. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz UKE apelują do samorządowców, by postarali się i ograniczyli formalności do minimum.
– Jeśli chodzi o regionalne sieci szerokopasmowe, to tutaj poziom zaangażowania w budowanie infrastruktury, w rozwój Agendy Cyfrowej jest bardzo różny. Są projekty, w których wyłoniono już wykonawców, gdzie te sieci są już budowane, ale są też regiony, które są na etapie dopiero formułowania SIWZ-ów (Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia – red.) i naborów, kto będzie to budował i w jaki sposób. Natomiast nie ma takiego obszaru, gdzie nic nie jest zrobione i gdzie te dokumenty nie zostały przygotowane – mówi prezes UKE.
W realizacji Agendy pomóc ma obowiązek zainstalowania sieci światłowodowej w każdym nowo wybudowanym budynku, który będzie obowiązywał od przyszłego roku.
– Jesteśmy w XXI wieku i nie wyobrażamy sobie życia bez komputera, bez telefonu i dzięki temu rozporządzeniu [ministra budownictwa, transportu i gospodarki morskiej – red.] kupując nowe mieszkanie będziemy mieli wszystkie media tak, jak to powinno być zrobione. Wtedy operator telekomunikacyjny będzie doprowadzał sieci tylko do budynku, a w budynku będzie już miał wszystko przygotowane. Jest to bardzo dobre, racjonalne rozwiązanie, które pomoże też w realizacji celów Europejskiej Agendy Cyfrowej – tłumaczy Magdalena Gaj.
Wykluczenie cyfrowe nie dotyczy tylko kwestii technicznych. Wciąż dużym problemem w naszym kraju jest brak odpowiedniej edukacji dla osób, np. po 50. roku życia. Stąd pomysł stowarzyszenia Miasta w Internecie, które od dwóch lat prowadzi akcję "Polska Cyfrowa Równych Szans". W jej ramach edukuje najstarszych Polaków na temat tego, jak korzystać z komputera i internetu.
– To bardzo dobra inicjatywa, która jest realizowana w ramach projektu systemowego przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wspólnie ze stowarzyszeniem Miasta w Internecie. Oby więcej takich inicjatyw i więcej pieniędzy na nie – mówi szefowa UKE.
Czytaj także
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-05-15: Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-10: Badania kliniczne są często jedyną szansą na dostęp do innowacyjnego leczenia. Polska notuje dynamiczny wzrost liczby ich rejestracji
- 2024-02-21: Anonimowość w internecie motywowana jest nie tylko chęcią trollowania. Dla niektórych to bezpieczna przestrzeń do wyrażenia siebie
- 2024-03-01: Agenci sztucznej inteligencji pomogą osobom z niepełnosprawnościami korzystać z internetu. Zastosowanie rozwiązania może być jednak dużo szersze
- 2024-02-19: Kasy samoobsługowe mają wpływ na spadek lojalności klientów. Irytuje ich brak pomocy kasjera przy większych zakupach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.