Mówi: | Agata Ejsmont |
Funkcja: | psycholożka |
Młode Polki rzadziej chcą zostawać mamami. Decyzji o macierzyństwie towarzyszy mnóstwo obaw
Z badań przeprowadzonych przez CBOS wynika, że 32 proc. ankietowanych kobiet w wieku 18–45 lat planuje potomstwo w bliższej lub dalszej perspektywie, natomiast 68 proc. nie ma takich planów. Pary nie chcą w tym momencie decydować się na dziecko z wielu powodów. Biorą pod uwagę m.in. kwestie finansowe, czyli problem z uzyskaniem kredytu i zakupem mieszkania, ale także wysokie ceny najmu. Kobiety obawiają się także tego, czy zniosą trudy porodu, poradzą sobie z opieką nad dzieckiem, partner zapewni im poczucie bezpieczeństwa i czy po urlopie macierzyńskim uda im się wrócić do pracy.
W 2022 roku w Polsce urodziło się jedynie 305 tys. dzieci, najmniej od czasów II wojny światowej – wynika z danych GUS. Jeszcze w 2017 roku liczba urodzeń była o 100 tys. większa.
– Na decyzję w sprawie macierzyństwa w tym momencie wpływa mocna sytuacja polityczna Polaków. To kwestie finansowe, kwestie inflacji i tego, że trudno nam w tym momencie zdecydować się na kredyt czy nawet w ogóle go dostać, w związku z tym nie mamy pewności, jak dalej potoczą się nasze losy. Również ważna jest sytuacja geopolityczna, czyli kwestia wojny toczącej się w Ukrainie, niestabilności i nieprzewidywalności tego, co się wydarzy w najbliższym czasie – mówi agencji Newseria Lifestyle Agata Ejsmont, psycholożka.
Psychologowie zauważają, że Polacy długo zwlekają z usamodzielnieniem się. Mimo że mają ukończone studia i udało im się znaleźć pracę, to często nie stać ich na mieszkanie. Jak wskazują dane Eurostatu, w latach 2003–2019 roku średni wiek, w jakim młodzi ludzie wyprowadzali się od rodziców, spadał i na koniec tego okresu wynosił niewiele ponad 27 lat. Natomiast kiedy wybuchła pandemia, która przyniosła niepewność i poczucie braku stabilizacji, tendencja zaczęła się zmieniać. W ubiegłym roku było to blisko 29 lat. Eurostat wskazuje także, że w Polsce w ubiegłym roku odsetek młodych ludzi (18–34 lata) mieszkających z rodzicami wynosił prawie 66 proc. W 2019 roku było to ok. 60 proc., więc udział tzw. gniazdowników niepokojąco rośnie.
– To jest też kwestia wejścia w życie i dojrzałości do tego, żeby decydować się na posiadanie dziecka – mówi psycholożka. – Pierwsza obawa kobiet dotyczy tego, czy to jest dobry moment na dziecko, czy rzeczywiście jestem gotowa. Często pada takie stwierdzenie, że macierzyństwo to jest duże poświęcenie i rezygnacja z różnych założeń, celów, które się wcześniej miało i realizowało, więc to na pewno też jest ważna sprawa.
Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez CBOS „Postawy prokreacyjne kobiet” wynika, że 17 proc. pań w wieku 18–45 lat planuje potomstwo w ciągu najbliższych trzech–czterech lat, dalsze 15 proc. – w bardziej odległej perspektywie, a ponad dwie trzecie nie ma takich zamierzeń (68 proc.). W grupie wiekowej 18–24 lata odsetek kobiet nieplanujących ciąży wynosi 29 proc. i jest o 13 pkt proc. wyższy niż w badaniu z 2017 roku. Podobnie jest w grupie wiekowej 25–29 lat – tutaj 45 proc. kobiet nie planuje dzieci, a pięć lat temu było to 30 proc.
Eksperci CBOS wskazują, że do czynników zwiększających szanse na decyzję o dziecku (lub kolejnym dziecku) należy pozostawanie w związku formalnym lub nieformalnym, a także wyższe wykształcenie. Planom prokreacyjnym sprzyja również gotowość do zaangażowania w opiekę nad dzieckiem najbliższego otoczenia – partnera, rodziców, teściów oraz innych członków rodziny i osób spoza rodziny. Wiele obaw kobiet dotyczy bowiem tego, czy poradzą sobie z dzieckiem i czy nie zostaną w tym same.
– Pojawia się też lęk przed funkcjonowaniem samemu, często bez pomocy innych, kiedy partner czy współmałżonek na przykład jest w pracy. Na gruncie warszawskim mamy przecież takie sytuacje, że wiele osób przyjeżdża do nas z innych miast, nie ma tutaj rodziny, bliskich, w związku z tym przez większość dnia zostają one same z dziećmi – mówi Agata Ejsmont.
W planowaniu rodziny coraz większą rolę odgrywają mężczyźni, zmienia się także ich zaangażowanie w proces wychowywania dzieci. Badania prowadzone przez IQS na zlecenie Fundacji Share the Care wskazują, że 92 proc. ankietowanych kobiet i mężczyzn uważa, że czas spędzony z ojcem jest dla dziecka tak samo wartościowy jak ten spędzony z matką. Podobny odsetek wskazuje, że mama i tata powinni mieć takie same obowiązki i prawa w opiece nad dziećmi.
– Bardzo wiele moich pacjentek ma partnerów, którzy decydują się na to, żeby wziąć urlop tacierzyński i w pełni uczestniczyć w wychowaniu dzieci – mówi psycholożka.
Jak podkreśla, kolejna grupa obaw, jakie towarzyszą kobietom w podejmowaniu decyzji o dzieciach, dotyczy kwestii fizycznych.
– Z gruntu terapeutycznego widać, że jest jeszcze kwestia bardzo dużego lęku przed ciążą, przed porodem – to nawet ma swoją nazwę: tokofobia, ewentualnie skierowaniem na cesarskie cięcie i przed tym, co później, jak sobie poradzę z kwestią baby bluesa, depresji poporodowej – wymienia Agata Ejsmont. – Myślę, że duży wpływ też miały decyzje polityków i Trybunału Konstytucyjnego w kwestii aborcji. To bardzo ważny temat, bo jednak w odczuciu moich pacjentek to jest tak, że kobietom odebrano opcję decydowania o tym, w jaki sposób mają sobie planować życie i podejmować decyzje. To duży temat od strony psychologicznej w kontekście kontroli nad życiem, panowaniem nad różnymi trudnymi sytuacjami.
Czytaj także
- 2025-01-17: Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-05: Opieka długoterminowa mierzy się z niedoborem kadr. Brakuje szczególnie pielęgniarek
- 2025-01-09: Czas oczekiwania na usługi opieki długoterminowej jest zbyt długi. Pacjenci i ich rodziny gubią się w skomplikowanym systemie
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.