Mówi: | Sławomir Broniarz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Związek Nauczycielstwa Polskiego |
Nauczyciele walczą o co najmniej 20-proc. podwyżki. Dramatycznie niskie pensje i przeładowana podstawa programowa przekładają się na jakość edukacji
Nauczyciele w Polsce znaleźli się w dramatycznej sytuacji – od lat mają jedne z najniższych wynagrodzeń z tzw. sfery budżetowej. Pensja początkującego nauczyciela jest tylko o 90 zł wyższa od płacy minimalnej. – Patrząc na przeciętną wynagrodzeń w gospodarce, widzimy, jak daleko pensje nauczycieli od niej odbiegają i na jak dramatycznie niskim są poziomie – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. To jeden z powodów, dla których w szkołach i innych instytucjach oświatowych pracuje ich coraz mniej. Cierpią na tym też uczniowie, a dodatkowo przeładowana podstawa programowa nie daje możliwości na rozwój i bardziej indywidualne podejście do podopiecznych.
W roku 2022/2023 na pełne etaty zatrudnionych było 512 tys. nauczycieli, o 3,6 tys. mniej niż w poprzednim roku szkolnym – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Najwięcej, bo aż 6,5 tys. nauczycieli zrezygnowało z pracy w szkołach podstawowych. Można przypuszczać, że wynika to w największym stopniu z bardzo niskiego wynagrodzenia zawodu nauczyciela. I dotyczy to również dyplomowanych pedagogów.
– Nauczyciel, który w poniedziałek, 4 września, rozpocznie swoją pierwszą pracę w szkole, zarabia brutto 3690 zł, 90 zł więcej niż płaca minimalna, To jest wszystko, co zarobi absolwentka czy absolwent wyższej uczelni, który rozpoczyna pracę. Nauczyciel dyplomowany, z 20-letnim stażem pracy, zarabia około 4,5 tys. To jest jego wynagrodzenie zasadnicze, do tego dochodzi dodatek stażowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Wydaje się, że trudna sytuacja nauczycieli została zauważona przez rząd. Jednak Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) nie ma wątpliwości, z czego wynika podwyżka płac zaplanowana na 2024 rok.
– Rząd zaproponował Radzie Dialogu Społecznego, że wzrost płac w tak zwanej państwowej sferze budżetowej to będzie 6,6 proc. Ale ponieważ są takie profesje, między innymi nasza nauczycielska, która w przypadku owego wzrostu zarabiałaby mniej, niż wynosi płaca minimalna, to zaproponowano dodatkowo 5,7 proc. Więc łączny wzrost wynagrodzeń będzie o 12,3 proc., tylko i wyłącznie po to, żebyśmy zarabiali nie mniej, niż wynosi płaca minimalna [w przyszłym roku wzrośnie dwa razy, w sumie o ok. 20 proc. – red.], inaczej trzeba byłoby wypłacać nauczycielom dodatek uzupełniający. To jest wszystko, co rząd ma do zaproponowania blisko 700-tys. grupie nauczycieli – mówi Sławomir Broniarz..
To znacznie mniej niż proponują nauczyciele. W marcu do Sejmu trafił projekt złożony przez wszystkie kluby opozycyjne – z inicjatywy ZNP – dotyczący wzrostu wynagrodzeń o 20 proc. od 1 lipca 2023 roku. Związek od dawna proponuje także, aby wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego było równe przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju, które w lipcu br. wyniosło niecałe 7,5 tys. zł. Obywatelski projekt ustawy, pod którym zebrano ponad 200 tys. podpisów, w ubiegłym roku trafił do Sejmu, wciąż jest jednak w sejmowej zamrażarce.
Niskie płace to niejedyne zarzuty, jakie ZNP ma wobec obecnego systemu.
– Związek uważa, i o tym mówiliśmy choćby jesienią ubiegłego roku, że należy w dużej mierze zmienić podstawę programową. Trzeba ją odchudzić, przestać mieć ambicje, że będziemy w stanie dziecku powiedzieć o wszystkim, zostawiając zdecydowanie większy margines nauczycielom na kontakty z uczniami – podkreśla Sławomir Broniarz. – Ale chcemy także, żeby szkoła była zdecydowanie bardziej otwarta na oczekiwanie potrzeby uczniów. Nie zapominajmy, że mamy internet, sztuczną inteligencję, wirtualną rzeczywistość, która w dużej mierze także determinuje działanie i zainteresowanie uczniów. Szkoła musi w jakiejś mierze na to odpowiedzieć.
Jak mówi, nauczyciele są gotowi na zmiany, jednocześnie nie oczekując rewolucji, tylko modyfikacji, które byłyby zbieżne z przeobrażeniami życia społecznego. Oczekują także możliwości nauczania w mniej licznych klasach i ze wsparciem specjalistów. Prezes ZNP uważa również, że zbyt mało uwagi poświęca się edukacji klimatycznej. Uczniowie nie są w pełni świadomi, że ich wybory mogą mieć wpływ na rzeczywistość.
– Chcemy rozmawiać z dziećmi, ale mamy realizować podstawę programową, która narzuca nam określony harmonogram, określone działania i wręcz uniemożliwia tego rodzaju kontakt – zaznacza prezes ZNP.
Na trudną sytuację polskich nauczycieli Związek chce zwrócić uwagę podczas pikiety 1 września, która odbędzie się pod Ministerstwem Edukacji Narodowej. Ma to być sygnał dla opinii publicznej, z czym muszą mierzyć się nie tylko nauczyciele, ale cała edukacja w kraju.
Czytaj także
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-09: Alicja Węgorzewska: Trzeba dbać o rozwój kulturalny młodego pokolenia. Chcę zachęcić młodzież do przychodzenia do opery na wielkie dzieła
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-06-03: Wiedza Polaków o gospodarce i finansach niewystarczająca. To może się przekładać na błędne decyzje inwestycyjne
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-04-30: W Centralnym Rejestrze Umów znajdą się wydatki publiczne powyżej 10 tys. zł. Z powodu tak wysokiego progu wiele umów pozostanie niejawnych
- 2025-05-20: Brytyjski dyplom można zdobyć w Polsce. Studia w formacie ponadnarodowym zyskują na popularności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Zagrożenie krztuścem pozostaje najwyższe od ponad trzech dekad. Odporność utrzymuje się do 10 lat po szczepieniu
W ubiegłym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tys. osób. To ok. 35 razy więcej niż rok wcześniej. Ostatnie tygodnie przynoszą wyhamowanie tendencji wzrostowej, ale Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed tą groźną chorobą i wskazuje na konieczność szczepień u dzieci już w okresie niemowlęcym i szczepień przypominających u dorosłych. Dużą rolę w promowaniu tej jedynej formy profilaktyki odgrywają pielęgniarki, które nie tylko informują o korzyściach ze szczepień, ale też mogą do nich kwalifikować.
Bankowość
Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować

Tylko 26 proc. Polaków uważa, że mamy obecnie dobry moment na zakup nieruchomości. Dla ośmiu na 10 ankietowanych ceny nieruchomości są obecnie wysokie lub bardzo wysokie. 65 proc. ocenia też, że niewiele osób z ich otoczenia może sobie teraz pozwolić na zakup mieszkania lub domu – wynika z badania „To my. Polacy o nieruchomościach” portalu ogłoszeniowego Nieruchomosci-online.pl.
Transport
Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]

System ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku, nałoży podatek na paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania budynków czy w transporcie. Koszty w dużej mierze poniosą dostawcy, w tym małe i średnie firmy. – Potencjalny wpływ systemu ETS2 na sektor MŚP w Polsce będzie znacznie mniej drastyczny, niż mogłoby się wydawać. Konieczne jest jednak przygotowanie odpowiednich instrumentów, które wesprą przedsiębiorców w przemianie w kierunku niskoemisyjnym, ale jednocześnie będą unikały podwójnej kompensacji – wskazuje raport WiseEuropa pt. „Wędka czy ryba? Wsparcie dla polskich MŚP w związku z wprowadzeniem ETS2”.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.