Newsy

Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy

2025-06-24  |  06:25

W Hadze rusza szczyt NATO. Jednym z ważniejszych punktów ma być podwyższenie wydatków państw sojuszniczych na zbrojenia i obronność do 5 proc. PKB. Jeśli wniosek zostanie zatwierdzony, państwa członkowskie przeznaczą łącznie na ten cel ponad 500 mld euro więcej rocznie. – Zwiększając wydatki na broń, nie tworzy się warunków do pokoju. Dlatego jesteśmy temu zdecydowanie przeciwni – podkreśla włoski europoseł Pasquale Tridico z Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S).

 Podczas szczytu 24 czerwca zamierzamy zorganizować równoległe spotkanie – protest przeciwko podniesieniu wydatków militarnych do 5 proc. PKB. To przypomina bardzo zły czas dla Europy na początku zeszłego stulecia, kiedy wszystkie kraje postanowiły zadbać o bezpieczeństwo poprzez zbrojenie się. To prowadzi do wojny, a nie pokoju – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Pasquale Tridico.

Podczas szczytu NATO w Hadze (24–25 czerwca 2025 roku) ma zostać formalnie przyjęta propozycja, zgodnie z którą wszystkie państwa członkowskie miałyby wydawać 3,5 proc. swojego PKB na siły zbrojne i dodatkowe 1,5 proc. na inne wydatki związane z bezpieczeństwem w ciągu następnej dekady, np. na projekty infrastrukturalne, cyberobronę czy wsparcie dla Ukrainy. Wydatki na obronę miałyby być podnoszone o 0,2 pp. PKB każdego roku w ciągu następnych siedmiu lat, aż do osiągnięcia celu 3,5 proc. Jak podkreślił na poniedziałkowej konferencji przed szczytem Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, to skok kwantowy, który jest ambitny i fundamentalny dla zabezpieczenia przyszłości państw sojuszu.

Część krajów NATO obawia się jednak, że wyższe wydatki na obronność będą oznaczać redystrybucję środków z budżetów zdrowia, emerytur czy edukacji. Swój sprzeciw wyraził m.in. rząd Hiszpanii. Zdaniem sceptyków europejskie budżety są już i tak napięte, a nawet osiągnięcie 4 proc. PKB na obronność może znaczyć rezygnację z innych programów.

– Zwiększając wydatki na broń, nie tworzy się warunków do pokoju. Dlatego jesteśmy temu zdecydowanie przeciwni. Poza tym jeśli wydamy 5 proc. PKB na broń i obronność, ile pozostanie na edukację, zdrowie czy infrastrukturę cywilną. To bardzo niebezpieczna sytuacja – ocenia europoseł z Ruchu Pięciu Gwiazd.

Były premier Włoch Giuseppe Conte, przewodniczący Ruchu 5 Gwiazd, podaje, że jeśli zostanie zatwierdzony wniosek o zwiększenie wydatków na obronność do 5 proc. PKB, państwa członkowskie NATO w Europie przeznaczą na ten cel rocznie ponad 500 mld euro więcej, prawie trzykrotnie zwiększając obecne wydatki. Nawet jeśli wzrost zostanie ograniczony do 3,5 proc. PKB, oznaczać to będzie dodatkowe 270 mld euro rocznie.

Jego zdaniem Europa podejmuje niepewną strategię ponownego zbrojenia, pozostawioną w gestii poszczególnych państw członkowskich. Już 13 europejskich krajów złożyło wniosek do Komisji Europejskiej o tzw. klauzulę wyjścia, która zakłada wyłączenie wydatków na obronność z reguł budżetowych. Po zakończeniu szczytu NATO mogą do nich dołączyć kolejne. W ocenie włoskiej partii przekierowanie tych środków z kluczowych sektorów (służby zdrowia, edukacji, transportu publicznego i inwestycji w małe i średnie przedsiębiorstwa) podważy stabilność gospodarczą i społeczną, tym samym sprawiając, że państwa NATO zamiast być bezpieczniejsze, będą bardziej narażone na konflikty.

 Europa powstała na fundamentach pokoju i europejskiego modelu społecznego. Wiele dokonano w poprzednim roku dzięki soft power. Także za pomocą  sankcji, czasowego wstrzymania współpracy, jednak dyplomacja i podejście ekonomiczne w Europie stosowane wobec krajów sąsiadujących przyniosły pokój. Uważam, że zwiększenie wydatków oraz presji i zastraszania nie jest dobrym podejściem, aby osiągnąć pokój – tłumaczy Pasquale Tridico.

Z badania Eurobarometru z wiosny 2025 roku wynika, że 78 proc. Europejczyków jest zaniepokojonych obroną i bezpieczeństwem UE w perspektywie najbliższych pięciu lat, a 81 proc. opowiada się za wspólną polityką obrony i bezpieczeństwa państw członkowskich UE – to najwyższy wynik od 2004 roku. Według Europejczyków UE powinna podjąć działania przede wszystkim w obszarze bezpieczeństwa i obrony (39 proc.), dopiero na kolejnych miejscach wskazując gospodarkę (29 proc.), problem migracji (24 proc.) czy klimat i środowisko (24 proc.).

Raport „Guns and butter: How to keep Europeans on board with higher defence spending”, opublikowany przez ECFR, wskazuje, że blisko połowa respondentów w badanych 12 krajach UE popiera zwiększenie wydatków wojskowych. Największe poparcie jest w Polsce i Danii (ok. 70 proc.), najmniejsze – we Włoszech (17 proc.). Badanie Le Grand Continent podaje z kolei, że zdaniem 43 proc. Europejczyków konieczne jest zwiększenie wydatków Unii do 5 proc. PKB przeznaczonych na obronę w celu ochrony przed zewnętrznymi zagrożeniami militarnymi, ale 34 proc. uważa, że istnieją inne wydatki pilniejsze niż obronność.

– Przyszedł czas na podejście, jakie zastosowano w Helsinkach w 1975 roku, oparte na przeciwieństwie zbrojeń. Mieliśmy dobre podejście, które umożliwiło współpracę między dwoma przeciwnymi blokami – wschodem i zachodem Europy i świata. Powinniśmy powrócić do podejścia helsińskiego opartego na współpracy i dyplomacji, pamiętając o tym, że konflikty należy rozwiązywać za pomocą procesu pokojowego, wzajemnego zrozumienia, a nie zwiększania napięć poprzez zbrojenia i zwiększanie wydatków militarnych – przekonuje europoseł z Ruchu Pięciu Gwiazd.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny

16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.

Polityka

P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – ​To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.

Media i PR

Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.