Mówi: | Maciej Grelowski |
Funkcja: | Przewodniczący Rady Głównej |
Firma: | Business Centre Club |
Od dziś wyższa składka rentowa
Pracodawcy dziś zapłacą nie 4,5, a 6,5 proc. składki rentowej. I choć pracownicy finansowo nie odczują tej podwyżki, może się to na nich odbić w dłuższej perspektywie. Przedsiębiorcy zapowiadają wstrzymanie zatrudnienia i zamrożenie podwyżek wynagrodzeń.
Rząd podniósł składkę rentową o 2 pkt. proc. Koszt podwyżki w całości pokryją pracodawcy. Rocznie oznacza to wzrost kosztów pracy o 6 miliardów zł. Najbardziej ucierpią na tym średnie przedsiębiorstwa.
Zdaniem Macieja Grelowskiego z Business Centre Club, dociążanie pracodawców i podnoszenie i tak już wysokich kosztów pracy, to działanie czysto polityczne.
- Gdybyśmy tym wzrostem składki obciążyli po połowie pracodawcę i pracobiorcę to wykazalibyśmy odwołanie się do nadzwyczajnej sytuacji. Natomiast dociążanie i powiększanie kosztów pracy – a możemy przypuszczać, że to dopiero pierwsze, bo jest już plan zmian dla jednoosobowych firm samozatrudniających – to jest to dosyć populistyczne wzmacnianie tych najsłabszych kosztem średnich -uważa Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej BCC.
I podkreśla, że wiele zmian planowanych przez rząd jest wymierzonych właśnie w klasę średnią.
Wyższe koszty pracy po stronie pracodawcy muszą odbić się również na pracownikach. Każdy 1 tys. zł brutto wypłacony pracownikowi to dodatkowy wydatek 20 zł miesięcznie. A koszt ten rośnie wraz z liczbą zatrudnionych. Dlatego firmy ostrzegają, że nie będą tworzyć nowych etatów i wstrzymają podwyżki. W najgorszym wypadku będą zwalniać.
- Skoro pracodawcy będą musieli zapłacić ok. 6 mld zł więcej składki rentowej, o tyle mniej będą chcieli wypłacić pracownikom w postaci wynagrodzeń - argumentuje Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.
Ekspresowe tempo uchwalenie zmian w przepisach niepokoi pracodawców.
- My jako pracodawcy musimy to zaakceptować, bo nie mamy innego wyboru. Nikt się nas nie pytał, czy moglibyśmy zaproponować inne rozwiązanie. Wydaje się, że są inne rozwiązania, bardziej kosztowne politycznie, ale i bardziej efektywne z punktu widzenia gospodarczego i naszej przyszłości - ocenia Maciej Grelowski z BCC.
Wśród pomysłów często dyskutowanych przez przedsiębiorców pojawia się wprowadzenie podatku katastralnego, czyli podatku od nieruchomości.
- W gruncie rzeczy to jest zmierzanie ku rynkowym mechanizmom kształtowania cen na rynku nieruchomości. To jest dostosowanie możliwości do stanu posiadania dotychczasowych właścicieli, to jest premiowanie rozwoju infrastrukturalnego, w którym wartość nieruchomości rośnie wraz z otoczeniem. To jest powiązanie realnego bogactwa z wysokością płaconych podatków - wymienia Maciej Grelowski.
Jego zdaniem obecny system jest niesprawiedliwy. Podatek naliczany jest bowiem jedynie od powierzchni nieruchomości, nie uwzględniając np. jej lokalizacji.
Informacja dla dziennikarzy:
Wyrażamy zgodę na przetwarzanie treści tekstowych, audio i wideo, w szczególności wprowadzania do obrotu, publikacje i dystrybucję materiału w całości lub w jego częściach. Wszystkie materiały dostępne do pobrania z www.newseria.pl są bezpłatne.
Czytaj także
- 2023-11-14: Około 20 proc. społeczeństwa mieści się w spektrum neuroróżnorodności. Pracodawcy powoli zaczynają dostrzegać potencjał tej grupy
- 2023-12-20: W Polsce jest ok. 400 tys. osób autystycznych. Tylko marginalny odsetek pracuje
- 2023-09-15: Firmy wciąż walczą o pracowników o kompetencjach technicznych. Potrzebna lepsza edukacja i promocja takich kierunków wśród młodzieży
- 2023-09-27: Ponad połowa firm z sektora przemysłowego ma problem z pozyskaniem kadr. Wciąż potrzebna jest promocja zawodów technicznych wśród młodzieży
- 2023-09-25: Szkoły zawodowe coraz popularniejsze. Wybiera je już prawie 60 proc. uczniów po podstawówce
- 2023-09-08: Gdańsk na kilka dni stał się europejską stolicą fachowców. Na zawody EuroSkills przyjechało blisko 600 zawodników z całego kontynentu
- 2023-07-24: Rośnie znaczenie Polski w europejskiej branży kosmicznej. Wyższa składka do ESA wróci do kraju w postaci nowych programów
- 2023-04-11: Przedsiębiorcy apelują o wzmocnienie dialogu społecznego. Czas przedwyborczy sprzyja wyścigowi na obietnice
- 2023-04-07: Pracodawcy z nowymi licznymi obowiązkami dotyczącymi pracy zdalnej. Przepisy określają także, kiedy mogą odmówić na nią zgody
- 2023-03-10: Prezes Instytutu Emerytalnego: PPK nie spełniają swojej funkcji. Stały się programem dla zamożnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować
Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.
Konsument
Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo
W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.
Transport
Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową
Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.