Mówi: | dr Whitney Fleming |
Firma: | Uniwersytet Bangor w Walii |
Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew
Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.
– Dzięki elementom zielonym można poprawić zdrowie psychiczne osób w obszarach miejskich, które zamieszkuje ponad połowa ludności świata. Chodzi tu m.in. o tworzenie obszarów z drzewami, trawnikami, kwiatami i krzewami w miastach, żeby ludzie mogli na nie patrzeć. Nie można liczyć na wspomniane korzyści, jeśli tych elementów przyrody nie ma w naszym otoczeniu – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje dr Whitney Fleming z Uniwersytetu Bangor w Walii.
W ramach badania przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bangor we współpracy z Izraelskim Instytutem Technicznym Technion w Hajfie 117 mieszkańców miast, którzy wzięli udział w badaniu, odbyło 45-minutowy spacer po mieście. Mieli na sobie okulary śledzące ruch gałek ocznych. Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy.
– W grupie zielonej poprosiliśmy uczestników o kierowanie wzroku na elementy przyrody, czyli drzewa, trawę czy kwiaty. Grupę szarą poprosiliśmy o zwracanie uwagi na elementy zabudowy otoczenia, tj. budynki, chodniki, drogi, samochody, elementy stworzone przez człowieka. W grupie mieszanej uczestnicy mogli sami decydować, na co patrzą. Przed spacerem i po nim dokonaliśmy oceny różnych wskaźników dobrostanu. Oceniliśmy uczestników pod kątem afektu, czyli reakcji związanych z emocjami, reakcji poznawczych i poziomu niepokoju. Po spacerze zbadaliśmy te aspekty ponownie, a dodatkowo postrzeganą wartość regeneracyjną, czyli stopień odczucia wypoczęcia i odprężenia – wyjaśnia Whitney Fleming.
Okazało się, że osoby, którym zalecano kierowanie wzroku na zielone elementy, zgłaszały znaczną redukcję lęku, przy czym najbardziej znaczący pozytywny efekt obserwowano w przypadku, kiedy osoby te patrzyły na drzewa. W ten sposób udało się potwierdzić silny związek między obserwowaniem zielonych elementów, zwłaszcza drzew, a wzrostem odczuwanej regeneracji. Nawet krótkie interakcje z naturą mogą więc przynieść korzyści dla zdrowia psychicznego.
– W naszym badaniu do korzyści związanych z patrzeniem na elementy zielone należały głównie obniżenie poziomu niepokoju i głębsze poczucie regeneracji. Patrzenie na przyrodę w obszarach miejskich nie wiązało się z korzyściami poznawczymi. W tym przypadku chodzi nie o ogólny poziom inteligencji, ale zdolności mózgu w danym momencie – wyjaśnia badaczka. – Na przykład kiedy zaczynamy dzień, możemy się czuć pełni energii i gotowi do działania, a pod koniec dnia możemy odczuwać zmęczenie. Jeśli musieliśmy dużo myśleć w ciągu dnia, wieczorem nie będziemy mieć ochoty na myślenie. Lub jeśli przygotowujemy się do testu, przed rozpoczęciem nauki czujemy się gotowi, a po jej zakończeniu jesteśmy zmęczeni. Chodzi o tak rozumiane zdolności poznawcze. W badaniu nie stwierdziliśmy żadnych różnic w zakresie zdolności poznawczych, co może mieć kilka przyczyn. Jedną z nich może być to, że uczestnicy podejmowali wysiłek poznawczy, aby skupić wzrok na elementach, o które prosiliśmy, czynnie wykorzystując zdolności mózgu, więc spacer nie był dla nich regenerujący.
Ustalenia naukowców mogą się okazać przydatne zwłaszcza dla urbanistów. Zgodnie z wnioskami płynącymi z badania przestrzeń miejską należy organizować tak, by tereny zielone, a zwłaszcza zadrzewione, były w bliskim otoczeniu lub chociaż w zasięgu wzroku mieszkańców.
Czytaj także
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-09-11: Dobrostan psychiczny młodych się pogarsza. Krytycznie oceniają swoje relacje szkolne
- 2024-10-14: Dobrostan nauczycieli w zapomnieniu. Połowa młodych stażem pedagogów planuje odejście z zawodu
- 2024-08-12: Cezary Pazura: Jedziemy z żoną na Sri Lankę, gdzie mamy program naszpikowany emocjami. Będziemy się poruszać pociągami, helikopterami i jeździć na słoniach
- 2024-08-13: Paulina Sykut-Jeżyna: Byłam już na Mazurach, a teraz lecę do Grecji. Wszędzie ceny wzrosły, ale przecież można wybierać różne miejsca i wedle uznania planować wydatki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.