Newsy

Poznań wstrzymuje się z większymi inwestycjami. Czeka na pieniądze z Unii

2013-05-23  |  06:00

Poznań zamierza dokończyć rozpoczęte w tym roku inwestycje. Z planowaniem i rozpoczęciem nowych czeka jednak na nową perspektywę unijną, bo bez wsparcia Brukseli ich realizacja nie będzie możliwa. Jak podkreśla prezydent miasta, środków w budżecie wystarcza na bieżące remonty. Podobnie jak inne duże miasta w Polsce, Poznań boryka się z problemem wysokiego zadłużenia.

Obecny rok jest w pewnym sensie rokiem przejściowym dla Poznania. Miasto czeka na nowy okres finansowania UE przypadający na lata 2014-20. 

 – Teraz musimy kończyć inwestycje, które rozpoczęliśmy wcześniej, czyli trasa tramwajowa na peron siódmy Dworca Zachodniego, na Grunwald czy rondo Kaponiera – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prezydent Poznania Ryszard Grobelny. 

Jak podkreśla, w tym roku miasto nie rozpocznie żadnych nowych istotnych inwestycji. 

 – Możemy się spodziewać, że nowe inwestycje w większej skali to jest kwestia najbliższych 2-3 lat – mówi Ryszard Grobelny.

Dodaje, że ten czas miast chce wykorzystać na przygotowywanie dobrych projektów i odpowiedniej dokumentacji na nową perspektywę unijną. Bez funduszy z UE miast nie będzie w stanie zrealizować poważnych inwestycji.

 – W zasadzie własnych pieniędzy starczy nam tylko i wyłącznie na wkład własny do projektów współfinansowanych przez UE. Na takie rzeczy, które chcielibyśmy zrobić sami z całości z własnych pieniędzy, to poza naprawą awarii, takich jak walące się wiadukty, na nic więcej nie starczy – przyznaje prezydent Poznania.

Najważniejsze plany na przyszłość to właśnie remont wiaduktów, które wymagają natychmiastowej naprawy. W innym wypadku Poznań będzie zmuszony wyłączyć ruch komunikacyjny z niektórych tras.

 – Poza tym to też budowa nowych linii tramwajowych czy w ogóle usprawnienie systemu komunikacyjnego Poznania. Chcielibyśmy rozwijać w Poznaniu kulturę i sport, a do tego potrzebna jest dobra komunikacja publiczna i energetyczna efektywność. To na tych rzeczach musimy się skupić – mówi Grobelny. – Natomiast to, co jest miastu potrzebne znajduje się w strefie marzeń. Jest tego tak dużo, że niemożliwa jest realizacja wszystkiego – twierdzi prezydent Poznania.

Problemem Poznania, jak wielu innych dużych miast w Polsce, jest wysokie zadłużenie.

 – Dzisiaj nie ma dużych miast, które nie korzystałyby z systemu kredytowego dla wsparcia swojego rozwoju, wiec Poznań również ten instrument wykorzystywał – mówi Grobelny. – Wiemy z jednej strony, że w Europie jest wiele bardziej zadłużonych samorządów od naszego. Jednak nasze zadłużenie zbliża się do ustawowego poziomu 60 procent w stosunku do rocznych dochodów. W skali kraju jest to więc dużo.

Zgodnie z budżetem na 2013 r. dochody miasta mają wynieść 2,846 mld złotych, a wydatki – 2,840 zł. 6 milionów nadwyżki ma być wykorzystane na spłatę długów. Na koniec 2013 r. zadłużenie Poznania ma wynieść 1,876 mld złotych. Jest to kwota przekraczająca próg 60 proc. dochodu. Jednak po dokonaniu wyłączeń ustawowych zadłużenie się zmniejszy, a relacja długu do dochodu wyniesie na koniec 2013 r. 56,7 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

Infrastruktura

Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

Prawo

Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.