Newsy

Kpt. Tadeusz Wrona po raz pierwszy wypowiada się o raporcie

2011-12-08  |  01:10
Wszystkie newsy
Mówi:Kpt. Tadeusz Wrona
Funkcja:Pilot
Firma:Polskie Linie Lotnicze LOT S.A.

Pilot Boeinga 767, któremu szczęśliwie udało się 1 listopada wylądować bez wysuniętego podwozia komentuje wstępny raport opublikowany przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych. Oto zapis jego wypowiedzi.

W raporcie tylko opisano fakty, które do tej pory ustaliła komisja. Natomiast przyczyn jeszcze nie znaleziono. Przy czym nawet tej usterki, gdzie użyty czy z jakąś wadą konstrukcyjną pękł przewód hydrauliczny - nawet tego komisja nie opisywała szukając źródeł. Jeszcze to jest w trakcie badania przez komisję. Tak samo kłopoty z wypuszczeniem podwozia za pomocą instalacji elektrycznej. Tylko został stwierdzony fakt plus te fakty, które można było stwierdzić odczytując zapis naszych rozmów w kokpicie i z łączności, którą prowadziliśmy na ziemi. Tylko fakty! Ja nie doczytałem się tam żadnych przyczyn, żadnych ocen. Stwierdzono tak samo, że mechanik wykonał przegląd w Ameryce, odebraliśmy samolot. Panowie z MCC z działu techniki pomagali nam w ramach swoich możliwości na tyle, na ile czas pozwolił. Udzielali nam takich rad, które mogą pomóc taki... omijając... źle powiedziałem! Nie omijając tylko rozszerzając nasze działania poza listę awaryjną, żeby poszukać rozwiązań i wypuścić to podwozie. Komisja ma dużo czasu - my mieliśmy dużo mniej czasu. Gdyby udało się wypuścić (podwozie) komisja by dziś nie miała nad czym pracować. Ale to mówię, że nie udało się wypuścić i dlatego komisja dopiero po zebraniu tych faktów - z tego, co ja przeczytałem z tego raportu - zajmie się przyczynami.

Pytanie: I dlatego prokurator cały czas prowadzi postępowanie prawda?

Prokurator podejrzewam, że tak, ale ponieważ nie jest zakończona sprawa zdaje się, że prokuratura też czeka na wyniki z prac komisji badającej wypadek lotniczy, który miał miejsce. I wnioski z tego raportu i wyniki, gdy będą satysfakcjonujące dla prokuratury - myślę, że prokuratura swoje wnioski wyciągnie. Jeśli nie prawdopodobnie będzie już tylko dalsze śledztwo ze strony prokuratury tak jak to ma miejsce w przypadku innych zdarzeń lotniczych. Tak mniej więcej mam tylko wyobraźnię jak to się dzieje, ale to może być tylko wyobraźnia, ale nic nie potrafię powiedzieć na 100 procent. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.