Newsy

Kapsch nie rozumie odmowy przyjęcia Viaboxów przez strażaków z Opola

2012-06-04  |  14:23
Mówi:Krzysztof Gorzkowski
Firma:Kapsch Telematic Services
  • MP4

    Strażacy z Opola nie chcą urządzeń Viabox, które zaproponował im nieodpłatnie Kapsch, aby przy ich pomocy automatycznie otwierać bramki na autostradzie A4. - Z niezrozumieniem przyjmujemy decyzję Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu o odmowie przyjęcia urządzeń pokładowych, które w znaczący sposób ułatwiają wjazd i zjazd z autostrady - mówi Krzysztof Gorzkowski, przedstawiciel operatora.

     - Mimo tego, liczymy na zmianę decyzji i otwartą współpracę zarówno z nami – czyli operatorem elektronicznego systemu poboru opłat, jaki i zarządcą autostrady czyli Generalna Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Krzysztof Gorzkowski z Kapsch Telematic Services.

    Usprawnieniu ruchu pojazdów uprzywilejowanych na autostradach ma pomóc wyposażenie ich właśnie w urządzenie viaAUTO. Kapsch Telematic Services zdecydował się przekazać je służbom ratowniczym nieodpłatnie.

     - Jeszcze wczoraj przekazaliśmy 100 urządzeń pokładowych GDDKiA w Opolu, dziś zaś 200 urządzeń zostało wysłanych do Katowic i kolejnych 200 do Wrocławia - informuje Krzysztof Gorzkowski.

    W nocy z piątku na sobotę kierowca karetki, która jechała do rannych w wypadku, ręcznie wyłamał bramkę przy wjeździe na autostradę A4 na węźle Przylesie, ponieważ nie wiedział, w jaki sposób może ją otworzyć. Przedstawiciele operatora systemu poboru opłat podkreślają, że takie zachowanie było nieuzasadnione. Wystarczyło, by kierowca pobrał bezpłatny bilet, co zajmuje ok. 4 sekund, a szlaban sam by się otworzył.

    Operator systemu poboru opłat na A4 informował służby ratownicze o procedurach obowiązujących przy każdorazowym wjeździe i wyjeździe z autostrady. Zdaniem przedstawicieli firmy Kapsch Telematic Services, sobotni incydent, kiedy kierowca jadącej do wypadku karetki wyłamał bramkę przy wjeździe na autostradę, to wina tego, że informacje nie zostały rozpowszechnione wewnętrznie wśród pracowników poszczególnych służb. - Musimy przyzwyczaić się do obowiązujących procedur. To kwestia czasu - mówi Krzysztof Gorzkowski, przedstawiciel operatora.

    Przedstawiciele służb byli informowani o obowiązujących procedurach podczas spotkań z GDDKiA oraz firmą Kapsch Telematic Services. Zdaniem Krzysztof Gorzkowskiego informacje nie zostały przekazane niżej, do wszystkich pracowników.

     – Absolutnie nie winimy kierowcy, ponieważ zachował się racjonalnie, wiózł chorego i nie wiedział jakie są procedury przejazdu przez bramki – podkreśla Krzysztof Gorzkowski. – O procedurach bezpieczeństwa informowaliśmy wielokrotnie przedstawicieli służb ratunkowych na spotkaniach zarówno w Opolu, Katowicach, jak i Wrocławiu. Na jednym ze spotkań był obecny także przedstawiciel firmy Falck, do której należała ta karetka.

    Przedstawiciele operatora mają nadzieję, że to kwestia czasu, kiedy wszyscy przyzwyczają się do nowych procedur. Opłaty na tym odcinku A4 zaczęły być pobierane dzień przed incydentem, czyli w piątek 1 czerwca.

     – O ile nie ma korka, kierowcy podjeżdżając pod bramkę powinni nacisnąć przycisk „pobrać bilet” i wjechać na autostradę. To zajmuje najmniej czasu. Natomiast, kiedy są korki na wjeździe przy bramkach, kierowca samochodu ratunkowego podjeżdża pod pas techniczny. Ale szlaban może podnieść tylko operator, który znajduje się kilkanaście albo kilkadziesiąt kilometrów dalej w centrum zarządzania, ponieważ bramki wjazdowe są bramkami bezobsługowymi, zatem ta procedura trwa nieco dłużej – wyjaśnia Krzysztof Gorzkowski.

    Identyczne procedury od ponad roku obowiązują na autostradzie A2, na odcinku Konin-Stryków zarządzanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Tam, jak podkreśla operator, nigdy nie doszło do podobnego incydentu.

    Krzysztof Gorzkowski zapewnia, że operator raz jeszcze przekaże służbom ratowniczym informacje o obowiązujących procedurach.

     – Urządzenia viaAUTO komunikując się z bramownicą przy wjeździe na autostradę automatycznie podniosą szlaban. Tak samo samochód będzie mógł wyjechać z autostrady, gdy nie ma korka. Jeśli jest, nadal korzysta z pasa technicznego, który zawsze otwiera operator – tłumaczy Gorzkowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.