Newsy

Lux Med w ciągu ostatniego półrocza dokonał sześciu przejęć. Zapowiada kolejne

2014-06-11  |  06:40
Mówi:Anna Rulkiewicz, prezes zarządu Lux Medu

Adam Rozwadowski, prezes Centrum Medycznego Enel-Med

  • MP4
  • Przejęcie części Enel-Medu to szósta transakcja Lux Medu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Spółka ogłosiła, że jest gotowa na kolejne. Zapowiada rozwój w kolejnych miastach i w większości obszarów działalności. Stawia m.in. na szpitale i opiekę długoterminową. Z kolei Enel-Med, po sprzedaży pracowni diagnostycznych w szpitalach publicznych, zajmie się rozwojem prywatnych szpitali i przychodni specjalistycznych. Do sieci 45 gabinetów stomatologicznych w tym roku dołączy osiem nowych.

    Lux Med przejmie od Enel-Medu placówki z aparaturą rentgenowską, tomografią komputerową i rezonansem magnetycznym w kilku szpitalach publicznych. Centrum Medyczne Diagnostyka (CMD) Enel-Medu zostanie sprzedane spółce Lux Med Diagnostyka za 59 mln zł pomniejszone o zadłużenie CMD, czyli 6,25 mln zł.

    Rozwijamy się zarówno organicznie, czyli otwieramy nowe przychodnie, jak i przez akwizycje. Transakcja z Enel-Medem to nasza szósta transakcja w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Anna Rulkiewicz, prezes zarządu Lux Medu.

    Spółka ma już kolejne plany przejęć, ale o szczegółach jej przedstawiciele nie chcą jeszcze mówić. Podobnie jak o środkach, które będą przeznaczone na dalszy rozwój. Lux Med stawia na kompleksowy model leczenia obejmujący sieć ambulatoryjną, sieć diagnostyczną – przede wszystkim diagnostyki obrazowej – a także usługi szpitalne i długoterminową opiekę nad pacjentami.

    Nasza strategia obejmuje wiele obszarów, bo to jest z jednej strony cały czas rozwój naszej sieci ambulatoryjnej, z drugiej strony – rozwój sieci diagnostycznej; tutaj mówię o diagnostyce obrazowej. Rozwój usług szpitalnych, opieki długoterminowej i to jest cały, tak istotny model prowadzenia pacjenta od początku, czyli od opieki podstawowej, poprzez opiekę specjalistyczną, do leczenia, a również opieki długoterminowej. To jest od lat konsekwentnie prowadzona strategia Lux Medu. Wchodzimy również do nowych miast – wyjaśnia Anna Rulkiewicz.

    Zdaniem Adama Rozwadowskiego, prezesa Centrum Medycznego Enel-Med, 59 mln zł za CMD to niezła kwota.

    Szukaliśmy możliwości kapitałowych sfinansowania tych inwestycji i analizowane były dwie ścieżki. Jedna to pozyskanie kapitału z funduszu inwestycyjnego, druga to zbycie wydzielonej części przedsiębiorstwa, w której znajduje się siedem centrów diagnostyki obrazowej. Są to centra, które nie tworzą bezpośrednio synergii z obsługą naszych pacjentów, centra rozlokowane w Łomży, Wołominie, Poznaniu, w miastach, gdzie ilości pacjentów są bardzo małe – wyjaśnia Adam Rozwadowski.

    Pozyskane ze sprzedaży CMD środki mają być w całości przeznaczone na inwestycje. W najbliższym czasie Enel-Med zamierza otworzyć dużą przychodnię z centrum diagnostyki obrazowej w Katowicach, powstaną też przychodnie we Wrocławiu i w Szczecinie. W planach jest też otwarcie nowych przychodni specjalistycznych w Warszawie dla pacjentów komercyjnych.

    Będą to specjalizacje związane z naszymi szpitalami. Chcemy przez nie pozyskać pacjentów na wysokospecjalistyczne zabiegi w obu szpitalach. W związku z tym, że kontrakt z NFZ pokrywa nasz potencjał poniżej 50 proc. naszych możliwości, stąd też konieczność szukania pacjentów komercyjnych – wyjaśnia prezes CM Enel-Med.

    Ważne miejsce w strategii firmy zajmuje rozwój gabinetów stomatologicznych. W tym roku do sieci 45 placówek dołączy osiem nowych.

    Przy tych 50 mln zł mamy możliwość dobrania przynajmniej drugie tyle z długu, czyli z kredytu. Gdyby się trafiły interesujące akwizycje, to nie wykluczamy takiej możliwości. Na razie nie mamy takich planów, ale na rynku co chwila pojawia się jakaś nowa inicjatywa sprzedażowa. Przyglądamy się każdej z nich – deklaruje prezes.

    Dużym przedsięwzięciem planowanym przez spółkę na kolejne miesiące będzie wprowadzenie nowego oprogramowania wspierającego zarządzanie pacjentami i usługi B2B. Prace ruszą w połowie roku i zakończą się w połowie roku 2015.

    To jest duży projekt, który musimy zrealizować. Firma się już rozrosła bardzo mocno, natomiast software trochę pozostaje w tyle – podkreśla Rozwadowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.