Mówi: | Magdalena Gaj |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Urząd Komunikacji Elektronicznej |
Sądy cywilne i komornicy nie mają uprawnień, by żądać dostępu do danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną
Choć polskie prawo zezwala na udostępnianie danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną jedynie określonym służbom i tylko w przypadku przestępstw, to po te dane zwracają się często do operatorów telekomunikacyjnych instytucje niepowołane. Najczęściej są to komornicy i sądy cywilne. Udostępnianiu im danych stanowczo sprzeciwia się Urząd Komunikacji Elektronicznej.
– Tajemnica telekomunikacyjna dotycząca tego, kto do kogo i z jakiej lokalizacji wykonywał połączenia, jest prawnie chroniona przez prawo telekomunikacyjne – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – Może być udostępniana, czyli przestać być chroniona, tylko w enumeratywnie wymienionych w prawie przypadkach.
Przypadki te określone są w Prawie telekomunikacyjnym i kilku innych aktach prawnych, m.in. ustawach kompetencyjnych służb specjalnych czy prokuratury. Według opublikowanego w czerwcu stanowiska prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w sprawie udostępniania danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną, ochrona tej tajemnicy to jedno z podstawowych praw i wolności człowieka, które są chronione Konstytucją RP. W dokumencie zwrócono uwagę na to, że dane objęte tzw. retencją (obowiązek gromadzenia danych przez operatorów) mogą być udostępniane wyłącznie w przypadku poważnych przestępstw. Wątpliwości budzi natomiast możliwość udostępniania przez operatorów takich danych na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, o co wnosiły m.in. sądy cywilne czy komornicy.
– Dane objęte tajemnicą nie mogą być udostępniane nikomu, za wyjątkiem konkretnych przypadków wymienionych w prawie – podkreśla Magdalena Gaj.
Prezes UKE stoi na stanowisku, że sądy cywilne ani komornicy nie mają uprawnień, by żądać dostępu do danych i informacji objętych tajemnicą telekomunikacyjną, a przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie są wystarczającą podstawą do ingerowania w prawa i wolności obywatelskie i dane takie nie powinny być przez operatorów na ich podstawie udostępniane.
Co więcej, samo gromadzenie danych przez operatorów nie jest już wymogiem Unii Europejskiej. 8 kwietnia 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał za nieważną dyrektywę retencyjną z 2006 r. Dyrektywa ta obligowała dostawców usług komunikacji elektronicznej i publicznych sieci łączności do zatrzymywania danych o ruchu oraz lokalizacji. Umożliwienie identyfikacji abonenta miało na celu walkę z poważnymi przestępstwami, a zwłaszcza terroryzmem. Unieważnienie dyrektywy nie unieważnia ustaw w krajach członkowskich (m.in. w Polsce), które zostały uchwalone w ramach dostosowania się do dyrektywy.
– Pamiętajmy jednak, że w naszych przepisach mowa jest o przestępstwach i konkretnych służbach, które mają prawo do tych informacji – mówi Gaj. – Skatalogowanie i zapisanie takich spraw w prawie jest o wiele lepsze niż nieposiadanie żadnych regulacji, bo wtedy każdy próbuje robić, co tylko mu przyjdzie do głowy.
Czytaj także
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej. Zielony Ład może zmniejszyć konkurencyjność europejskich producentów
- 2024-06-13: Brak wiedzy może hamować termomodernizację budynków w Polsce. Co czwarty właściciel nie planuje takich inwestycji
- 2024-06-18: Chińskie regulacje ograniczyły czas dzieci przed ekranami i nad pracami domowymi. W pozycji siedzącej spędzają one dziennie 46 minut krócej
- 2024-06-04: Nowe systemy biletowe muszą lepiej chronić dane osobowe pasażerów. To cenny łup dla cyberprzestępców
- 2024-05-28: ZPAV: nowelizacja ustawy o prawach autorskich niewiele zmieni na rynku muzycznym. Artyści nadal będą dostawać tantiemy od serwisów streamingowych
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-10: Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
- 2024-05-20: Komunikacja celów środowiskowych w centrum zainteresowania biznesu. Takich informacji coraz częściej szukają konsumenci
- 2024-05-27: Greenwashing to powszechne zjawisko wśród firm. UE chce z nim skutecznie walczyć i nakłada na nie nowe obowiązki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/jakub-zerdzicki-ip7gfn5jqx8-unsplash,w_274,_small.jpg)
Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie
– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](https://www.newseria.pl/files/11111/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Transport
Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy
![](https://www.newseria.pl/files/11111/furgalski-inwestycje-srodki-foto,w_133,r_png,_small.png)
W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.