Newsy

Innowacyjny sensor pozwala lepiej mierzyć efektywność treningu. Na bieżąco sprawdza poziom zmęczenia mięśni

2023-04-04  |  06:15

Polski start-up stworzył sensor, który pozwala bezinwazyjnie, w czasie rzeczywistym mierzyć natlenienie mięśni i stężenie kwasu mlekowego. Takie dane odzwierciedlają faktyczną kondycję mięśni i pozwalają też na bieżąco optymalizować pod tym kątem trening. Technologia opracowana przez Q-LAC Sport Science ma szansę przyjąć się w profesjonalnym i wyczynowym sporcie, pozwalając zawodnikom skuteczniej przygotowywać się do meczów i zawodów. 

– Zmienność natlenienia mięśni i stężenie kwasu mlekowego badamy po to, żeby móc analizować, jak mięśnie i organizm danego zawodnika reagują na wysiłek. Jeżeli mamy tę informację w czasie rzeczywistym, to jesteśmy w stanie z dużą dokładnością powiedzieć temu zawodnikowi, czy powinien pracować intensywniej, czy mniej intensywnie, czy powinien biec szybciej, czy wolniej. Dodatkowo, gromadząc te dane na przestrzeni kilku czy kilkunastu treningów, możemy mu powiedzieć, czy jest przemęczony po poprzedniej jednostce treningowej, po poprzednim meczu albo zawodach. Tak więc analizując te dwa parametry, jesteśmy w stanie wyciągać wiele cennych informacji na temat optymalizacji treningu i aktualnej kondycji danego zawodnika – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mateusz Delikat, założyciel i prezes Q-LAC Sport Science.

Start-up stworzył taki właśnie sensor, który w połączeniu z dedykowanym oprogramowaniem bezinwazyjnie mierzy zmienność natlenienia mięśni i stężenia kwasu mlekowego, wykorzystując spektroskopię w bliskiej podczerwieni. Takie dane nie tylko odzwierciedlają faktyczną kondycję mięśni, ale pozwalają też na bieżąco optymalizować pod tym kątem trening.

– Dodatkowo wiele osób zna swoje plany treningowe, które są planowane przykładowo na miesiąc wprzód. My, analizując w czasie rzeczywistym pracę mięśni, jesteśmy w stanie powiedzieć, czy te plany treningowe są efektywne, czy być może należy je zmodyfikować – mówi Mateusz Delikat.

W profesjonalnym sporcie pomiar natlenienia i stężenia kwasu mlekowego w mięśniach nie jest niczym nowym, ale do tej pory potrzebna była w tym celu próbka krwi. Zaletą rozwiązania Q-LAC jest możliwość przeniesienia tych pomiarów poza laboratorium.

– Do tej pory analiza zmienności natlenienia była przeprowadzana za pomocą aparatów wielkości dużego komputera, które były przypięte kablami do ciała. Natomiast kwas mlekowy mierzy się, pobierając zawodnikowi co kilka minut próbki krwi. W ten sposób poznaje się profil wydolnościowy danej osoby i na tej podstawie optymalizuje trening. Natomiast my ten aparat wielkości dużego komputera zmniejszamy do małego sensora wielkości zegarka, pozwalamy go zabrać do lasu albo w ulubioną trasę rowerową i uzyskiwać takie informacje w czasie rzeczywistym – wyjaśnia założyciel Q-LAC.

Specjalny sensor, który analizuje pracę mięśni, jest wygodny i dość prosty w obsłudze – trzeba go umieścić na 1/3 wysokości bocznej albo środkowej głowy mięśnia czworogłowego. Pomiar trwa 60 s.

– We współpracy z jedną z Akademii Wychowania Fizycznego wykazaliśmy, że zdolność do rzetelnego wskazywania pomiarów w odniesieniu do stężenia kwasu mlekowego wynosi 88 proc. Tak więc to rozwiązanie nie jest aż tak dokładne jak pomiary z krwi, natomiast dla 90 proc. sportowców jest to informacja wystarczająca na tyle, aby nie musieli już nakłuwać palców – mówi Mateusz Delikat.

Sensor stworzony przez Q-LAC Sport Science sprawdza się nie tylko w amatorskim sporcie, ale przede wszystkim w profesjonalnym i wyczynowym, w dyscyplinach takich jak piłka nożna, kolarstwo, biegi czy sporty siłowe.

– Analiza z powszechnie znanych zegarków opiera się na pomiarach tętna. Jeżeli zacząłbym się teraz mocno stresować, to tętno mi podskoczy, ale nie jest to w żaden sposób skorelowane z tym, czy uprawiam sport, ani z intensywnością treningu. Na tętno wpływa też szereg innych czynników, jak np. temperatura powietrza i niewyspanie. Dlatego analiza tego parametru podczas treningu ma liczne ograniczenia. Jeśli natomiast zanalizujemy to, co bezpośrednio dzieje się w mięśniach – czyli zmienność natlenienia mięśni, która jest bezpośrednio skorelowana ze stężeniem kwasu mlekowego – możemy być znacznie dokładniejsi niż w przypadku popularnych zegarków – wskazuje prezes Q-LAC.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.