Mówi: | Damian Zapłata |
Funkcja: | dyrektor zarządzający |
Firma: | Loyalty Partner Polska |
Statystyczny Polak ma w portfelu cztery karty lojalnościowe, Amerykanin – dwanaście
Statystyczny Polak uczestniczy średnio w czterech programach lojalnościowych. Choć to zdecydowanie mniej niż na przykład w Stanach Zjednoczonych, to popularność tego typu programów dynamicznie rośnie. Firmy, które zdecydują się na ich wdrożenie, mogą zdobyć cenne dane, umożliwiające zrozumienie zachowań konsumentów i poprawić dotarcie do odpowiedniej grupy docelowej. Zyskują jednocześnie szansę tańszego dotarcia do klientów w porównaniu z kampaniami wielozasięgowych.
– Statystyczny Polak nosi w portfelu cztery karty lojalnościowe. Porównując to do najbardziej zaawansowanych rynków, np. Stanów Zjednoczonych, gdzie jest to dwanaście kart, można powiedzieć, że ten biznes dopiero się rozkręca – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Damian Zapłata, dyrektor zarządzający Loyalty Partner Polska.
W jego ocenie sprzyja temu przede wszystkim szybki rozwój rozwiązań mobilnych i cyfrowych, wspierających funkcjonowanie programów lojalnościowych i często wypierających tradycyjne karty.
– To trend, który w najbliższej przyszłości będzie się nasilał i coraz więcej Polaków skorzysta z tego typu rozwiązań – uważa Zapłata. – Wszystko raczej migruje do smartfonów, zarówno karta, jak i kontakt z konsumentem. To będzie jeden z głównych kanałów, co obserwujemy już w USA i powoli również w Polsce.
Drugim silnym trendem na rynku jest oferowanie tego typu rozwiązań dla małego biznesu niesieciowego.
– Coraz więcej konsumentów ceni sobie programy oferowane przez lokalne sklepy czy ulubione kawiarnie – dodaje Zapłata. – To obszar, który dopiero u nas raczkuje, ale oczekuję w nim dużych wzrostów.
Dyrektor Loyalty Partner Polska uważa, że z rynku znikać będą programy, które poza budowaniem lojalności klientów nie dają firmom żadnych innych benefitów. Dla wielu z nich kluczowe jest zdobywanie informacji o tym, co konsument lubi, gdzie chodzi, jakie ma nawyki, jak można się z nim skomunikować i co może wpłynąć na jego zachowanie.
– Karta bonusowa to jest takie narzędzie, które pozwala zrozumieć, kto stoi za zakupami. Nie chodzi o to, żeby dać klientowi zniżkę, tylko o to, żeby zrozumieć, co on kupuje, i przygotować dla niego odpowiedni plan, ofertę, żeby go aktywizować – wyjaśnia Damian Zapłata. – Karty pozwalają handlowcom, żeby mieli ofertę dla każdego i żeby jednocześnie rozmawiali ze wszystkimi klientami. Zaawansowane rynki, jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, przede wszystkim koncentrują się na tego typu rozwiązaniach opartych na big data i analizie zachowań konsumenckich.
Program lojalnościowy to jedno z działań marketingowych, które pozwala firmie odróżnić się od konkurencji i pozwala sprawnie zarządzać marketingiem. Jest to o tyle skuteczniejsze od tradycyjnych kampanii wielozasięgowych, np. w telewizji czy na nośnikach outdoorowych, że firma nie ponosi kosztów dotarcia do klientów, którzy nie są zainteresowanie jej ofertą.
– W ramach programów pomysł polega na tym, że staramy się kierować komunikaty do tych konsumentów, u których mamy większą możliwość osiągnięcia sukcesu i zachęcenia ich do czegoś. Dzięki temu per contact wychodzi to taniej. Oczywiście jest kwestia zasięgu, to są raczej akcje skierowane do kilkudziesięciu, kilkuset tysięcy, a nie milionów konsumentów, ale dzięki temu są tańsze – podkreśla Zapłata.
Firmy, które są zainteresowane wprowadzeniem programu lojalnościowego, mają do wyboru uruchomienie własnego programu dla klientów lub przystąpienie do koalicji brandów działających pod wspólnym szyldem, jak ma to miejsce w przypadku programu Payback, zarządzanego przez Loyalty Partner Polska.
– Jedna karta, której klient może używać w salonach wielu brandów, nawet jeśli robi to tylko raz na jakiś czas, jest bardziej relewantna i pozwala efektywniej wpływać na zachowania konsumenta – przekonuje Zapłata.
Czytaj także
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-17: Dorota Szelągowska: Tęsknię za Darkiem „Stolarzem” przed kamerą. Ale mamy ze sobą kontakt i będziemy razem robić jakieś rzeczy youtube’owe
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury
Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.
Media i PR
M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.
Firma
Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.