Mówi: | dr hab. inż. Wiesław Cetera |
Firma: | Centrum Rafinacji Informacji |
Technologia wypiera sondaże. Polscy naukowcy dzięki zaawansowanej analizie danych mogą dokładniej prognozować wyniki wyborów
Badacze z Uniwersytetu Warszawskiego wykorzystują zaawansowaną analizę danych do prognozowania wyników wyborów, nastrojów społecznych czy trendów gospodarczych. W tym celu wyszukują i przetwarzają ogólnodostępne artykuły, wpisy na blogach i forach, a dzięki dużo większej próbie badawczej uzyskiwane przez nich wyniki są dokładniejsze nawet od oficjalnych sondaży czy prognoz. Ta metoda może również znaleźć zastosowanie w biznesie, m.in. do prognozowania rozwoju trendów technologicznych czy branż, w które warto inwestować.
– Technologie informacyjne przebojem wdarły się do medioznawstwa i analizy mediów. Trudno przecenić ich rolę w kontekście użyteczności dla nadawców, ale i dla nas. Wyniki, które otrzymujemy, mogą być zastosowane wszędzie, poczynając od aspektów politycznych. Możemy dość dokładnie diagnozować nastroje, odpowiadać na pytanie o kierunek procesów gospodarczych, możemy powiedzieć, gdzie są pieniądze albo która z dyscyplin czy specjalności technologicznych rozwija się najszybciej. Takie wyniki uzyskiwaliśmy i one zgadzają się z rzeczywistością – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. inż. Wiesław Cetera, adiunkt w Katedrze Technologii Informacyjnych Mediów.
Według danych Gemius w maju tego roku było w Polsce 27,4 mln internautów. Analiza ich aktywności, wpisów na forach i blogach oraz artykułów w mediach pozwala badaczom z Uniwersytetu Warszawskiego z dużą dokładnością prognozować nastroje społeczne, wyniki wyborów prezydenckich czy parlamentarnych, a nawet kierunki zmian gospodarczych. Sporządzona przez nich prognoza dotycząca wyborów parlamentarnych w 2011 roku i prezydenckich w 2015 roku była trafniejsza od oficjalnych sondaży. Jest to możliwe dzięki znacznie większej próbie badawczej.
– Metoda, którą stosujemy, różni się od badań ankietowych dokładnością i szerszym zakresem. Badania ankietowe dotyczą wybranej grupy, populacji liczącej przykładowo tysiąc osób. My jesteśmy w stanie zbadać nawet 10 mln wpisów. Z tej wielkości próby wyłania się zdecydowanie dokładniejszy wynik i to ma kapitalne znaczenie, rezygnujemy z badania sondażowego na rzecz prawie pełnego przeglądu – podkreśla dr hab. inż. Wiesław Cetera.
Badacze z Centrum Rafinacji Informacji na UW wykorzystują własny program, który wyszukuje w ogólnodostępnych źródłach konkretne słowa i frazy. Następnie analizuje czy padają w pozytywnym czy negatywnym kontekście. Wyniki takich badań mogą znaleźć zastosowanie również w biznesie, np. w celu prognozowania rozwoju trendów technologicznych czy branż, w które warto inwestować.
– Możemy powiedzieć na przykład, co najlepiej sprzyja wizerunkowi danej marki. O Polsce najlepiej w ostatnim czasie mówiono, kiedy Polacy ściągali Francuzkę z K2. Wtedy pozytywnych opinii było najwięcej. Możemy też zbadać, kiedy było ich najmniej. Krzywa nastrojów jest bardzo pulsująca i my możemy określić, z jakiego powodu. Gdyby odbiorcy częściej korzystali z takich danych, z pewnością wiele decyzji – również na poziomie firm i organizacji – byłoby innych – mówi dr hab. inż. Wiesław Cetera.
Zaawansowana analiza wykorzystywana przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego może również posłużyć do identyfikacji zagrożeń terrorystycznych.
– Od tego zresztą zaczęła się analiza big data. Trzeba jednak mieć dostęp do innych danych, bo identyfikacja trendów gospodarczych może być łatwo wykonana za pomocą ogólnodostępnych danych – mówi dr hab. inż. Wiesław Cetera.
Czytaj także
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-06-06: Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-04-08: Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów
- 2025-04-09: Kajra: Nie mam problemu z tym, żeby zakładać te same ubrania wiele razy lub łączyć w inny sposób. Kupuję mało rzeczy, nie lubię wybierać i przymierzać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.