Newsy

Liczba stacji ładowania dynamicznie rośnie, ale nie nadąża za wzrostem sprzedaży elektryków. Polska pozostaje w tyle za państwami regionu

2024-03-14  |  06:15

Pod koniec stycznia 2024 roku po polskich drogach jeździło już ponad 52 tys. samochodów osobowych w pełni elektrycznych. W rosnącej sprzedaży pojazdów elektrycznych pomaga dynamiczny rozwój sieci ładowania – obecnie liczba punktów ładowania przekracza 6 tys., w tym szybkie ładowarki stanowią ok. 25 proc. Tempo ich przyrostu jest jednak wolniejsze niż sprzedaży aut elektrycznych. Eksperci wskazują także, że pozostajemy w tyle w rozwoju sieci ładowania za innymi krajami naszego regionu. Z przedstawionych w lutym przez branżę 120 postulatów zmian na rzecz pobudzenia elektromobilności 30 dotyczy właśnie publicznej i prywatnej infrastruktury ładowania.

 Rynek punktów ładowania samochodów elektrycznych bardzo szybko się rozwija, w tym momencie rośnie w okolicach 30–40 proc. rok do roku. Natomiast jeżeli patrzymy bezpośrednio na trendy związane z przyrostem ilości samochodów elektrycznych, czysto elektrycznych, możemy mówić o trendzie, który sięga nawet 60 proc. rok do roku – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Cezary Kowalczyk, członek zarządu ds. operacyjnych w Grupie Eleport.

Z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA, wynika, że na koniec stycznia liczba samochodów osobowych z napędem elektrycznym przekroczyła 100 tys., z czego 52 tys. to auta w pełni elektryczne (BEV), a 48 tys. to hybrydy typu plug-in (PHEV). To wzrost odpowiednio o 52 proc. i o 48 proc. w porównaniu do stycznia 2023 roku. Jeśli uwzględnimy jeszcze w pełni elektryczne auta dostawcze i ciężarowe, to tempo wzrostu ich liczby sięga 62 proc. w ujęciu rocznym.  Stale rośnie też liczba autobusów z napędem elektrycznym, jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych.

– To bardzo dobry wynik, w szczególności jeżeli zestawimy to z przyrostem stacji ładowania, który niestety nie nadąża w tym momencie za przyrostem samochodów elektrycznych. Oznacza to, że różnica między przyrostem samochodów elektrycznych a przyrostem infrastruktury będzie się wyłącznie pogłębiać – mówi ekspert.

Pod koniec stycznia br. w Polsce funkcjonowało 6086 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych (3362 stacje). Niemal 30 proc. z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 63 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Tempo ich przyrostu wyniosło odpowiednio 27 proc. i 73 proc. Liczba BEV przypadających na jedną ładowarkę wzrosła z około czterech w 2019 roku do niemal 10 w 2024 roku.

 Pod względem liczby punktów ładowania w Polsce niestety wciąż wypadamy dość blado na tle naszych sąsiadów. Możemy porównać się na przykład do rynku litewskiego, który ma 15 punktów na 100 tys. mieszkańców, w Polsce jest 10 punktów na 100 tys. mieszkańców. Niestety wciąż mamy dwa razy mniej punktów ładowania na 100 tys. mieszkańców niż Słowacja i Czechy, co nie sprzyja znacząco wzrostowi elektromobilności, natomiast wciąż dynamika wzrostu tego sektora jest bardzo duża – przyznaje Cezary Kowalczyk

Eksperci PSPA dodają, że również pod względem udziału nowych samochodów BEV w ogólnej flocie pojazdów Polska (4 proc.) jest dziś w ogonie Europy. Średnia dla UE jest trzykrotnie wyższa niż w Polsce, większym udziałem dysponują też inne kraje naszego regionu: Bułgaria, Węgry, Litwa, Łotwa czy Rumunia.

– Pod względem szybkich punktów ładowania Polska wygląda podobnie do innych krajów ościennych. Jeżeli porównywalibyśmy się do krajów skandynawskich, w Polsce jest zdecydowanie mniej. Dla przykładu Norwegia ma 33 proc. stacji ładowania szybkich w całym miksie, w Polsce mówimy w okolicach 25 proc. całości naszej infrastruktury ładowania – wylicza członek zarządu ds. operacyjnych w Grupie Eleport.

Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) pod względem liczby punktów ładowania samochodów elektrycznych, z wynikiem poniżej jednej ładowarki na 100 km dróg, Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w UE. Poza tym problemem jest ich rozmieszczenie. Większość punktów ładowania znajduje się najbliżej dużych aglomeracji.

 Mamy wystarczającą liczbę stacji ładowania, żeby poruszać się z północy na południe i ze wschodu na zachód, choć nie jest to jeszcze wciąż komfortowe – zauważa ekspert. – Zdecydowana większość stacji ładowania w Polsce jest skupiona wokół aglomeracji warszawskiej, Trójmiasta czy południowej części Polski. Trendy, które dotyczą elektromobilności, w pierwszej kolejności zadomawiają się w dużych miastach, dopiero potem stopniowo schodzą do miast w okolicach 100 tys. oraz poniżej.

Analiza PSPA „Biała Księga Nowej Mobilności”, która obejmuje ponad 120 postulatów zmian regulacyjnych i systemowych, wskazuje, że jedną z głównych przyczyn stosunkowo wolnego rozwoju elektromobilności w Polsce jest niedoskonałe prawo oraz liczne bariery administracyjne. Przepisy często nie uwzględniają aktualnych uwarunkowań rynkowych, są też wdrażane ze znacznym opóźnieniem. W efekcie np., jak podaje PSPA, uruchomienie ładowarek DC w naszym kraju trwa obecnie najdłużej w Europie – nawet ponad dwa lata. Ponad 30 ze 120 postulatów zgłaszanych przez ekspertów dotyczy właśnie publicznej i prywatnej infrastruktury ładowania. Wiele miejsca przeznaczono także na zagadnienia związane z zachętami podatkowymi.

 Największą bolączką polskiego rynku w zakresie stymulowania go przez instytucje rządowe jest brak stabilności dofinansowania, zarówno samochodów elektrycznych, jak i infrastruktury ładowania. Jeżeli prowadzimy różnego rodzaju programy subsydiujące rozwój elektromobilności, powinny być one przewidywalne i dające się w jakimś stopniu skalować w dłuższym horyzoncie czasowym. Dotychczas największą bolączką była pewnego rodzaju nieprzewidywalność, kiedy odpowiednie programy wejdą dla konsumentów czy operatorów stacji ładowania – przekonuje Cezary Kowalczyk.

Eleport w Polsce zarządza ponad 250 punktami ładowania i jest w trakcie realizacji inwestycji w ponad 700 kolejnych lokalizacjach o łącznej mocy 80 MW. W najbliższych latach zainstaluje w Polsce 90 ultraszybkich stacji ładowania o mocy 150 kW. Na czterech kluczowych rynkach – estońskim, łotewskim, litewskim i polskim – firma miała na koniec 2023 roku łącznie ponad 500 punktów ładowania, o 400 proc. więcej w stosunku do końca 2022 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku

W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć  w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

Problemy społeczne

Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych

Z danych GUS wynika, że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników. Badania koniunktury wskazują, że wśród przedsiębiorców przeważają nastroje pozytywne, jednak zdecydowanie więcej z nich planuje ograniczenie zatrudnienia niż jego wzrost. – Nie jest to jeszcze zapowiedź armagedonu, ale warto się zastanowić, z czego to wynika. W dużej mierze to efekt rosnących kosztów prowadzenia biznesu i spowolnienia gospodarczego – ocenia dr hab. Jacek Męcina, prof. UW i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Regionalne - Śląskie

Od kopalni węgla do kopalni pomysłów. Katowice i metropolia chcą być liderami innowacji

Jeszcze dwie dekady temu Katowice i inne miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii kojarzyły się głównie z przemysłem wydobywczym węgla kamiennego i licznymi problemami związanymi z transformacją gospodarczą, które bardzo mocno dotykały kopalnie i cały przemysł ciężki. Od tego czasu wiele się zmieniło. Największe miasto aglomeracji górnośląskiej stawia na innowacyjne trendy w gospodarce, m.in. branżę gamingową, i kreuje się na miejsce spotkań. Dobrym przykładem może być Europejski Kongres Gospodarczy, który odbył się w Katowicach już po raz 16.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.