Newsy

W ubiegłym roku Polacy wydali 35 mld zł na prywatne leczenie i leki. Brakuje systemu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych

2014-05-19  |  06:50

Z roku na rok rosną w Polsce wydatki na prywatną służbę zdrowia. W ubiegłym roku wydaliśmy na ten cel rekordowe 35 mld zł, w tym 23 mld zł na leki  również te bez recepty  i suplementy diety. Dlatego eksperci podkreślają, że potrzebny jest w Polsce system dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych. Powinien on oferować ubezpieczonym usługi, które odpowiadają ich potrzebom, powinien być masowy, a jednocześnie pozwolić na efektywne finansowanie publicznej opieki zdrowotnej.

Od 15 lat trwa w Polsce dyskusja na temat wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Jest to bardzo potrzebne nie tylko sektorowi ubezpieczeniowemu, lecz przede wszystkim systemowi opieki zdrowotnej. Polska pod tym względem jest w ogonie Europy, w większości krajów europejskich dodatkowe, prywatne ubezpieczenia zdrowotne rozwinęły się i stanowią dziś efektywny strumień finansowania opieki zdrowotnej obok systemu publicznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

W Polsce obowiązuje publiczny system opieki zdrowotnej, który ma zapewnić wszystkim ubezpieczonym opiekę. To jednak teoria, bo długie kolejki do lekarzy powodują, że często Polacy decydują się na prywatną wizytę. W ubiegłym roku wydaliśmy na leczenie z własnej kieszeni 35 mld zł, ponad 4,5 proc. więcej niż w 2012 roku. W tym tempo może być jeszcze szybsze.

Problem polega na tym, że nie istnieje ucywilizowany strumień prywatnego finansowania opieki zdrowotnej, i z tego względu wydajemy te pieniądze w ponad 90 proc. przypadków w systemie fee-for-service, czyli płacąc za usługę czy za produkt – mówi Dorota M. Fal. – Z tych 35 mld zł ponad 23 mld to wydatki na leki. Najwięcej w Europie i na świecie na suplementy diety i leki OTC, czyli leki dostępne bez recepty (12 mld zł). Leczymy się sami, często ulegając reklamie.

Dlatego według ekspertów potrzebny jest w kraju system dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś z dodatkowego ubezpieczenia korzysta 2,5 mln osób. Z tego mniej niż 800 tys. płaci za to z własnej kieszeni, pozostała grupa to ubezpieczeni przez firmy w ramach abonamentów medycznych.

Zdaniem przedstawicielki PIU system powinien spełniać co najmniej trzy warunki. Po pierwsze, powinien oferować to, czego ubezpieczeni potrzebują, i tylko pod takim warunkiem wykupią oni dobrowolne ubezpieczenie.  Po drugie, system musi być masowy, bo im więcej osób będzie z niego korzystać, tym będzie on bardziej dostępny cenowo.

Po trzecie, system powinien stworzyć sytuację win-win, w której wygrywają zarówno pacjenci, jak i świadczeniodawcy. Ten system wleje dodatkowe pieniądze świadczeniodawcom, czyli szpitalom, które się zadłużają, jak i całemu systemowi opieki zdrowotnej – podkreśla Dorota M. Fal. – Bez względu na to, jak będzie wyglądał system prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, każdy z nas, który z nich skorzysta, zrobi miejsce, to znaczy zostawi swoje pieniądze w systemie publicznym, bo obowiązkową składkę zdrowotną tak czy inaczej będziemy płacić, dla kogoś, kogo na prywatne ubezpieczenie nie stać.

Fal przekonuje, że stworzenie sprawnego systemu wymaga porozumienia wszystkich partii politycznych, instytucji, świadczeniodawców i świadczeniobiorców. Dodaje, że taki system od kilku lat obowiązuje w Holandii i przynosi efekty. Pod względem zadowolenia społeczeństwa z opieki zdrowotnej kraj ten nieprzerwanie od 2005 roku plasuje się w pierwszej trójce rankingu (Polska – w trzeciej dziesiątce).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

Problemy społeczne

Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.