Newsy

W Europie codziennie okradanych jest 50 ciężarówek. Ryzyko napadu pomagają ograniczyć nowoczesne rozwiązania

2019-03-06  |  06:15

Włamania do pojazdów, kradzieże towaru czy paliwa to już niemal codzienność dla firm transportowych w Europie. Dziennie okradanych jest średnio 50 naczep, a straty ze wszystkich kradzieży dokonanych w 2016 roku w UE wyniosły blisko 10 mld euro. Stworzony w Polsce system zabezpieczeń pozwala zminimalizować ryzyko. Kamery pozwalają na natychmiastową analizę sytuacji wokół pojazdu, a specjalne czujniki są w stanie wykryć nawet najmniejsze zmiany położenia towaru bez autoryzacji przewoźnika.

 Jednym z największych wyzwań w branży transportowej jest zabezpieczenie towaru w transporcie. Chodzi nie tylko o zapobieganie kradzieży czy uszkodzeniom, lecz także monitoring załadunku i rozładunku. Kradzieży w Europie jest około 50 dziennie – to są oficjalne dane Parlamentu Europejskiego. Przypadki uszkodzeń i kradzieży drobnicowych myślę, że możemy liczyć w setkach – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Lewicki, prezes i współzałożyciel firmy Sternkraft GmbH, która stworzyła system zabezpieczeń SafeWay.

W 2016 roku straty ze wszystkich dokonanych kradzieży w UE wyniosły blisko 10 mld euro. Portal Trans.Info wskazuje, że ryzyko napadów na kierowców jest duże przede wszystkim we Francji, Hiszpanii, Bośni i Hercegowinie czy Serbii. Ryzykowne są zwłaszcza niestrzeżone parkingi. Do grona niebezpiecznych dla kierowców krajów dołączyły też Niemcy, m.in. ze względu na coraz większą liczbę imigrantów.

– Branża transportowa rozwija się w tempie 7–8 proc. rok do roku. Telematyka, czyli oprzyrządowanie elektroniczne i monitoring branży transportowej, rośnie jeszcze szybciej, o 10–12 proc. Głównym elementem rozwoju w transporcie w najbliższych latach będzie telematyka naczep – monitoring i kontrola przewożonego towaru. Do tej pory była to telematyka ciągnika, spalanie, zachowanie kierowcy. W tym momencie wszystko idzie w kierunku nadzoru i kontroli towaru – wskazuje Marcin Lewicki.

Z raportu Research and Markets „Automotive Telematic Market – Global Outlook and Forecast 2019–2024” wynika, że światowy rynek telematyki przez następne 5 lat będzie rósł w tempie 15 proc. rocznie aż osiągnie wartość ok. 130 mld dol.

System telematyczny i zainstalowane w pojeździe czujniki informują o stopniu zużycia paliwa, ogumienia czy części, dzięki czemu można z wyprzedzeniem zaplanować prace naprawcze i konserwacje. Nowe technologie przydatne są również kierowcom – śledzą sytuację na drodze i trasę pojazdu, informują o przekroczeniu prędkości czy zbyt małej ilości paliwa.

– Nie ma rozwoju telematyki naczep bez nowych technologii. Analiza obrazu, sczytywanie kodów kreskowych z ładowanych towarów, monitoring wizyjny towarów, załadunków i rozładunków – bez tego branża nie pójdzie dalej do przodu – przekonuje Lewicki.

Z badania Inelo z 2017 roku wynika, że ze względu na napady, kradzieże czy próby włamań co trzeci kierowca nie ma poczucia bezpieczeństwa. Mogłyby je zwiększyć możliwość natychmiastowego powiadomienia służb o zagrożeniu (30 proc.), wyposażenie pojazdu w dodatkowe środki obronne (19 proc.) czy możliwość natychmiastowego kontaktu ze spedytorem w sytuacji zagrożenia (12 proc.).

– Nasze rozwiązanie SafeWay przeciwdziała kradzieżom całościowym, czyli całopojazdowym, przecięciom plandek, napadom, porwaniom TIR-ów, problemom na załadunkach – mówi prezes Sternkraft GmbH.

System składa się z w pełni zintegrowanych z panelem zarządzania kamer i czujników. Kamery pozwalają na szybką analizę sytuacji wokół pojazdu. Z kolei czujniki laserowo-optyczne SmartSensors umieszczone wewnątrz naczepy są w stanie wykryć nawet najmniejsze zmiany położenia towaru.

– Nadzorującym cały program jest logista lub właściciel firmy transportowej. Jeżeli mamy sto naczep rozłożonych po całej Europie, to logista może sobie zza własnego biurka i z poziomu swojego komputera wybrać w każdej chwili dowolną naczepę i zobaczyć obraz z niej. Kierowca może być wyposażony w taki panel kontrolny, za pomocą którego również zarządza systemem – tłumaczy Lewicki.

Na etapie wdrożenia technologia ta, opracowana przez polskich inżynierów, zyskała wsparcie niemieckich inwestorów. Dzięki temu możliwe były testy tego rozwiązania przez przewoźników w całej UE.

Jak wskazuje ekspert, większość samochodów nie jest ubezpieczona od kradzieży paliwa czy wtargnięcia imigrantów. Tymczasem nawet pocięta plandeka może spowodować przestój, to zaś oznacza straty dla operatów flot.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Energia i klimat dla samorządów lokalnych

XXXI Welconomy Forum in Toruń

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych

Niemal 75 proc. Polaków negatywnie ocenia hodowlę klatkową. Podobny odsetek uważa, że firmy powinny publicznie informować o postępach w wycofywaniu jaj klatkowych. W ślad za rosnącą świadomością społeczną firmy coraz częściej rezygnują ze sprzedaży jaj od kur w klatkach. Do końca 2023 r. 161 firm działających w Polsce, w tym wszystkie największe sieci sklepów, zobowiązało się wycofać jaja klatkowe, a ponad 39 proc. z nich wdrożyło już swoje zobowiązania w życie – wynika z raportu Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Fundacji Alberta Schweitzera.

Handel

Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji

– Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”.

Ochrona środowiska

Sprzedaż pomp ciepła spadła o 1/3. Branża liczy na odbicie dzięki aktywnej polityce rządu

Ubiegły rok nie był udany dla branży urządzeń grzewczych – przyznaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). Sprzedaż w tym sektorze spadła o ponad 30 proc., a w przypadku domów jednorodzinnych o około 40 proc. Prezes zarządu tej organizacji liczy na aktywną politykę rządu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia m.in. wprowadzenie specjalnej taryfy dla pomp ciepła oraz obniżenie VAT–u na energię elektryczną. Ocenia, że przy sprzyjających okolicznościach sprzedaż pomp ciepła w 2024 roku może wzrosnąć o 20 proc.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.