Newsy

Waldemar Pawlak: prawo europejskie może osłabić bankowość spółdzielczą

2013-06-17  |  06:55
Mówi:Waldemar Pawlak
Funkcja:Były wicepremier i minister gospodarki
  • MP4

    Istnieje ryzyko, że nowe przepisy unijne osłabią bankowość spółdzielczą w Polsce – uważa Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki. Jego zdaniem regulacje te nie przystają do specyfiki działalności spółdzielców. Będą oni musieli w najbliższym czasie dostosować się do prawa, które nakłada na nie takie same obowiązki, jak na duże, zagraniczne banki komercyjne.

    Chodzi przede wszystkim o wymogi dotyczące posiadanych kapitałów i nadzoru, które w takim samym stopniu będą dotyczyć zarówno mniejszych instytucji finansowych, jak i największych europejskich banków. W ten sposób unijni urzędnicy chcą uchronić europejski system bankowy przed kolejnym kryzysem.

     – Jeśli chodzi o kapitały, ale także nadwyżkę depozytów nad kredytami, to bankowość spółdzielcza jest bardzo zdrowym i mocnym segmentem naszego systemu finansowego. Zagrożenia, które się teraz pojawiają w związku z dyrektywami europejskimi sprawiają, że sektor, który przecież nie był zagrożony w kryzysie, może być dotknięty tymi regulacjami, które są przygotowane na wielkie banki komercyjne i nie są dopasowane do specyfiki i lokalności działania banków spółdzielczych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki, podczas Wielkiej Gali Banków Spółdzielczych.

    Nowe przepisy (Rozporządzenia CRR i Dyrektywy CRD IV) postulują m.in. zwiększenie kapitału podstawowego instytucji z 2 do 7 proc. Dzisiaj bank, by udzielić 1000 zł kredytu, musi mieć 20 zł kapitału własnego. Po wejściu w życie zmian pułap ten zwiększy się do 70 złotych. Banki spółdzielcze nie mają problemów z płynnością. Szacuje się, że mają około 20 mld zł nadwyżki depozytów wobec sumy udzielonych kredytów. Ta nadwyżka mogłaby być spożytkowana na uruchomienie szerokiej akcji kredytowej, ale zaostrzenie przepisów może to uniemożliwić.

    Waldemar Pawlak, podobnie jak spółdzielcy, liczy na to, że w przygotowywanej ustawie znajdą się środki łagodzące. W konsultacje dotyczące jej kształtu zaangażowani są przedstawiciele banków spółdzielczych, Komisji Nadzoru Finansowego i Ministerstwa Finansów.

     – Na pewno potrzebna jest rozsądna implementacja dyrektywy, która nie będzie pogłębiała tych zagrożeń, tylko sprawi, że banki spółdzielcze będą mogły sprawniej i skuteczniej działać – podkreśla.

    Spółdzielcy liczą na taki mechanizm wspierający, jak System Ochrony Instytucjonalnej (IPS), który funkcjonuje już w wielu krajach Europy. Jest to platforma współpracy finansowo-organizacyjnej banków spółdzielczych, która pozwala im chronić się wzajemnie przed ewentualną niewypłacalnością.

    Ważne indywidualne podejście do klientów

    Były wicepremier podkreśla, że bankowość spółdzielcza jest szczególnie wartościowa dla Polski, bo w przeciwieństwie do banków komercyjnych, wszelkie decyzje podejmowane są na miejscu. Dlatego poza właściwym dostosowaniem przepisów bardzo ważne dla niej jest pozyskiwanie nowych, krajowych partnerów.

     – Myślę, że przedsiębiorcy, którzy działają w Polsce powinni na różne sposoby wspierać banki spółdzielcze, bo to jest sektor finansowy, który dobrze rozumie nasze krajowe realia i potrzeby. Decyzje kredytowe są podejmowane na miejscu, a więc można prowadzić negocjacje w sposób bardziej bezpośredni. Przy dużych bankach komercyjnych często nie dość, że decyzje są podejmowane poza Polską, to jeszcze często technologie są pokazywane poza Polską i to też powoduje dodatkowe ryzyka związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – tłumaczy.

    Jego zdaniem, siła polskiej bankowości spółdzielczej, o której świadczy m.in. łatwiejszy dostęp do kredytów, wynika z połączenia dwóch czynników – ponad 100-letniej historii oraz umiejętności szybkiego dostosowywania się do zmian na rynku bankowym.

     – Te banki dzisiaj oferują dostęp przez internet, karty, nowoczesną bankowość  są tradycyjnie nowoczesne. To jest bardzo dobry przykład podążania i nadążania za rozwojem sytuacji, a równocześnie bliskość do klienta też ma swoją wartość. Szczególnie, jeśli to dotyczy trudnych, nietypowych projektów, kiedy w innych bankach stosuje się prosty schemat, tabelę ryzyka, gdzie jeżeli ktoś jest mniej sztampowym przypadkiem, to już nie ma szans na uzyskanie kredytu, a w bankach spółdzielczych to jest możliwe – podkreśla Pawlak.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.