Newsy

Warszawa przygotowuje się do wdrożenia strefy czystego transportu. Mieszkańcy stolicy na starcie będą zwolnieni z jej ograniczeń

2024-02-15  |  06:15

W całej Europie jest ok. 330 stref czystego transportu, które pomagają redukować ilość zanieczyszczeń i poprawiać jakość powietrza w miasta. W Polsce pierwsza taka strefa zacznie funkcjonować od 1 lipca tego roku w Warszawie. Jednak związane z nią ograniczenia nie dotkną na razie samych mieszkańców stolicy – warszawiacy będą zwolnieni z ograniczeń do 31 grudnia 2027 roku, co ma dać im czas na przygotowanie się do nowych zasad. – Strefa co kilka lat będzie mieć nową odsłonę i do poruszania się w niej będą dopuszczane coraz nowsze pojazdy – informuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Antysmogowego.

Strefa czystego transportu (SCT) to obszar miasta, po którym swobodnie mogą się poruszać tylko pojazdy spełniające określone normy, co redukuje zanieczyszczenie powietrza. W grudniu ub.r. Rada m.st. Warszawy przegłosowała uchwałę dotyczącą utworzenia takiej strefy w stolicy. Ma ona objąć obszar całego Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic centralnych. Granice strefy będą się pokrywać z głównymi drogami i liniami kolejowymi, wyznaczą je: al. Prymasa Tysiąclecia, Aleje Jerozolimskie, Trasa Łazienkowska, al. Stanów Zjednoczonych, ul. Wiatraczna, a następnie tory kolejowe wzdłuż północnej obwodnicy kolejowej aż do al. Prymasa Tysiąclecia (ulice graniczne będą się znajdowały poza strefą czystego transportu). Jak podaje warszawski Ratusz, łącznie SCT obejmie obszar ok. 37 km kw., czyli 7 proc. powierzchni stolicy.

Strefa czystego transportu pojawi się w stolicy 1 lipca 2024 roku na terenie rozszerzonego Śródmieścia. Co do pojazdów, które będą mogły się w tej strefie poruszać, ograniczenia są dwa: dla samochodów z silnikiem Diesla – do strefy nie wjadą samochody starsze niż 18 lat  – oraz dla samochodów z silnikiem benzynowym – w tym przypadku do strefy nie wjadą samochody starsze niż 27 lat. Mowa tu więc o naprawdę bardzo starych pojazdach – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Siergiej.

O granicach wyznaczonej strefy będą informowały specjalne znaki (nie będzie szlabanów), a zgodnie z art. 96c Kodeksu wykroczeń za złamanie zakazu będzie grozić 500 zł grzywny. 

– Podobają nam się ograniczenia dla samochodów, które są stosunkowo łagodne, i to jest na początek dobry pomysł. Natomiast geograficzne ograniczenie tej strefy sprawi, że jej wpływ będzie mniejszy, niż byśmy oczekiwali. Mam nadzieję, że w ramach dyskusji społecznej będzie szansa ewentualnie na poszerzenie tej strefy w przyszłości – mówi rzecznik Polskiego Alarmu Antysmogowego. – Strefa czystego transportu w Warszawie powstała w drodze kompromisu. My postulowaliśmy, aby ona była dużo większa i szersza. Niemniej taki był konsensus polityczny i drogą kompromisu taką strefę udało się wprowadzić.

Warszawa należy do miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie, a jedną z głównych tego przyczyn jest właśnie korzystanie przez mieszkańców z prywatnych samochodów. Z badania emisyjności pojazdów na warszawskich ulicach, przeprowadzonego jesienią 2020 roku przez zespół naukowców z ICCT (Międzynarodowej Rady ds. Czystego Transportu), wynika, że najwięcej zanieczyszczeń pochodzi od starszych samochodów, zwłaszcza tych z silnikiem Diesla. Pomiary blisko 150 tys. pojazdów wykazały, że samochody wyprodukowane przed 2006 rokiem, choć stanowiły tylko 17 proc. floty, odpowiadały za 37 proc. emisji tlenków azotu (NOx) i 52 proc. emisji pyłów (PM). Dlatego właśnie stolica zdecydowała się na utworzenie SCT – aby zmniejszyć związane z ruchem drogowym, szkodliwe dla zdrowia emisje z rur wydechowych.

Dobrze, że ta strefa w Warszawie się pojawiła i będzie wywierać wpływ na jakość powietrza w stolicy. Poza tym wpłynie też na naszą mentalność, bo kiedy zacznie już funkcjonować, to będziemy mogli zauważyć, co się zmienia. Jakość powietrza bez wątpienia się poprawi, na pewno po strefie będą się też poruszać nieco młodsze samochody, będzie tam po prostu łatwiej żyć. Ten początek funkcjonowania strefy jest bardzo ważny, żeby pokazać, że to nie jest nic strasznego, że nie ma się czego obawiać. W końcu w całej Europie takich stref jest już ok. 330 i ta liczba rośnie – mówi rzecznik Piotr Siergiej.

Wymogi dotyczące standardów emisji spalin dla aut poruszających się po warszawskiej SCT będą systematycznie zaostrzane – począwszy od 2026 roku co dwa lata. Strefa ma osiągnąć pełną funkcjonalność i docelowy kształt w 2032 roku, po wprowadzeniu ostatniego, piątego etapu ograniczeń dla samochodów z silnikiem Diesla sprzed 2020 roku (maksymalny wiek pojazdu 12 lat lub norma Euro6d) oraz samochodów benzynowych sprzed 2014 roku (maksymalny wiek 18 lat lub norma Euro6)

– Ta zmiana będzie się odbywała stopniowo, żeby mieszkańcy mogli się do tego przyzwyczaić, oswoić się z tym – zapowiada ekspert. – Mieszkańcy Warszawy – którzy są w niej zameldowani i płacą tu podatki – będą z tych regulacji zwolnieni. Przepisy w strefie czystego transportu nie będą ich dotyczyć jeszcze przez kolejne cztery lata, czyli aż do początku 2028 roku. W praktyce mieszkaniec Otwocka czy Grodziska Mazowieckiego nie wjedzie swoim starym samochodem do strefy, ale mieszkaniec stolicy nawet z dużo starszym pojazdem będzie mógł się po niej poruszać.

Oprócz mieszkańców stolicy przepisy uchwalone przez Radę m.st. Warszawy wprowadziły również dodatkowy wyjątek dla seniorów (osób, które do końca 2023 roku ukończą 70 lat). Jednak obydwa te wyjątki będą mieć zastosowanie tylko w przypadku osób, które były już właścicielami swoich starych pojazdów przed 1 stycznia 2024 roku. Samochody nabyte po tej dacie będą musiały spełniać wymogi już od początku obowiązywania SCT. Istotny jest jednak fakt, że zgodnie z przepisami każdy będzie miał możliwość wjazdu do strefy cztery razy w ciągu roku kalendarzowego, niezależnie od tego, czy jego auto spełnia normy emisji spalin.

Na obszarze warszawskiej SCT przewidziany jest mieszany system kontroli, obejmujący zarówno patrole kontrolujące pojazdy w ruchu wewnątrz strefy i na jej wlotach, jak i system kamer na wjeździe do strefy. Jeśli pojawi się taka potrzeba, będzie on rozbudowywany.

Z badań przeprowadzonych na zlecenie stołecznego Ratusza wynika, że prawie 70 proc. dorosłych mieszkańców Warszawy, w tym 66 proc. regularnie poruszających się samochodem kierowców, popiera wprowadzenie w stolicy strefy czystego transportu. Ponadto według badania przeprowadzonego w końcówce 2022 roku aż 87 proc. mieszkańców i mieszkanek  Warszawy chce, aby władze lokalne podejmowały działania mające na celu ograniczenie zanieczyszczenia powietrza.

Strefy czystego transportu wywierają pozytywny wpływ na jakość powietrza, co widzimy chociażby na przykładzie Barcelony, Berlina czy Londynu, bo tam spadki zarówno pyłów zawieszonych, jak i tlenków azotu są znaczące, sięgające nawet 50 proc. W Warszawie ta strefa będzie dość mała, ponadto mieszkańcy stolicy są z niej wyłączeni, więc ona będzie mieć pewien wpływ, choć nie będzie on taki, jakiego my byśmy jako aktywiści oczekiwali. Niemniej ważne jest to, że ona w ogóle zaistnieje, że będziemy mogli się z tym oswoić i zobaczyć, że to nie jest nic groźnego. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie później rozmawiać o rozszerzeniu tej strefy, zmianie przepisów, być może też o podobnych strefach w innych miejscowościach. To jest dopiero początek, tak to potraktujmy – podkreśla ekspert PAS.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.