Newsy

Wchodzi ustawa o terminach zapłaty. Ma zmniejszyć zatory płatnicze

2013-04-26  |  06:40
Mówi:Łukasz Kowalczyk
Funkcja:wspólnik w kancelarii Dzidowski Kowalczyk Muster Spółka Komandytowa
  • MP4
  • W umowie będzie można zapisać maksymalnie 60-dniowy termin płatności, a w przypadku, gdy stroną jest podmiot publiczny – 30-dniowy – to główny zapis ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, która wchodzi w życie w niedzielę, 28 kwietnia. Celem jej wprowadzenia jest skuteczna walka z opóźnieniami w płatnościach i ustalenie sztywnego terminu płatności.

     – Wprowadzono nową zasadę, która może być dla przedsiębiorców bardzo korzystna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria mec. Łukasz Kowalczyk, wspólnik w kancelarii Dzidowski Kowalczyk Muster Spółka Komandytowa. – Ustawodawca wprost zakazuje określania terminów płatności dłuższych niż 60 dni.

    Jeszcze krótszy, bo 30-dniowy termin płatności obowiązywał będzie przy okazji transakcji, gdzie jedną ze stron będzie podmiot publiczny. Chyba, że umowa dotyczyć będzie placówek leczniczych, np. szpitali. Wtedy można będzie zastosować 60-dniowy okres rozliczeniowy.

     – Do tej pory tylko formalnie ustawa dotyczyła podmiotów publicznych – mówi mec. Kowalczyk – I to tylko wtedy, gdy transakcja była związana z działalnością gospodarczą tych pomiotów. 

    Co w praktyce wykluczało większość działań prowadzonych m.in. przez samorządy.

    Termin zapłaty zapisany w umowie będzie mógł być wydłużony tylko w szczególnych przypadkach.

     – Niezależnie od obowiązującej do tej pory zasady, że po upływie 30 dni od wykonania świadczenia przez przedsiębiorcę należą mu się odsetki ustawowe, zostaje wprowadzona zasada, że po upływie 60 dni, nawet jeżeli umowa określa inne terminy, traktujemy takie świadczenie jako świadczenie wymagalne i należą się przedsiębiorcy odsetki podatkowe wyjaśnia mecenas.

    Czyli odsetki określone przepisami ustawy Ordynacja podatkowa, wynoszące dzisiaj 11,5 proc.

     – Jest to istotne, gdyż w praktyce często strony określały dłuższe terminy płatności niż terminy 60-dniowe i dotychczasowe rozwiązania tylko w części odwracały negatywny skutek dla przedsiębiorcy z tym związany – mówi ekspert.

    Wchodząca w życie ustawa wprowadza również tzw. stałą rekompensatę, która wynosić będzie 40 euro. Kwota ta ma pokryć koszty, jakie wierzyciel ponosi, podejmując próbę wyegzekwowania swoich pieniędzy od dłużnika. Chyba, że przekroczą one urzędowo określony limit, wówczas wierzyciel będzie mógł wystąpić na drogę sądową z żądaniem pokrycia wszelkich wydatków.

     – Rozwiązania wprowadzone przez tę ustawę są dla przedsiębiorców korzystne – ocenia mec. Kowalczyk dodając jednocześnie, że nie wierzy, by udało się dzięki nim skutecznie wyeliminować zatory płatnicze.

    W jego ocenie jest to problem generowany przez zjawiska ekonomiczne, a nie prawne. Te ostatnie mogą walczyć z patologią, ale na pewno nie uda się im jej wykorzenić. Przynajmniej do czasu, kiedy istnieć będą dysproporcje ekonomiczne między podmiotami zamawiającymi dane towary czy usługi a ich dostawcami.

     – Świetnym przykładem są tu duże sieci handlowe i dostawcy towarów – mówi mec. Kowalczyk. – Zawsze będzie pojawiać się pokusa czy możliwość wydłużania terminów płatności, czy to przez rozwiązania umowne czy po prostu przez działalność realną, faktyczną.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prawo

    W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

    W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.