Newsy

Większość młodych mam zmienia nawyki zakupowe po urodzeniu dziecka. To coraz ważniejsza grupa konsumentek

2017-08-17  |  06:30

Matki z pokolenia Y to coraz potężniejsza grupa konsumentek. Zdecydowana większość z nich zmienia nawyki zakupowe po urodzeniu dziecka. Przywiązują mniejszą wagę do ceny, a większą do bezpieczeństwa produktu i wygody zakupów. W poszukiwaniu porad chętnie zaglądają do internetu i na media społecznościowe. Marka, która chce szerzej zaistnieć w tej grupie, powinna zbudować wokół swojego profilu społeczność matek-millenialsów.

– Matki z pokolenia millenialsów są ważną grupą, na którą trzeba zwracać uwagę. Przebywają one głównie w digitalu, łączą swoją pasję, karierę oraz wychowywanie dzieci bardzo sprawnie. To są supermenki optymalizacji i poszukiwania nowych rozwiązań. Poszukują rozwiązań, aby sprawniej zorganizować swój dom, czas dziecku, ale także móc rozwijać swoje pasje i karierę – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Dominika Pieczonka-Gierczak, head of customer experience w Agencji Freebee.

Większość matek jest niemal cały czas online. Badanie Google i IPSOS wskazuje, że 83 proc. kobiet w wieku 18–54 lata szuka informacji i porad dotyczących dzieci właśnie w internecie.

– Matki z pokolenia millenialsów prawie pięć godzin dziennie spędzają w internecie, z czego połowę tego czasu na smartfonach. To kobiety, które praktycznie żyją ze smartfonem w ręku. Poszukują informacji w takich serwisach, jak Facebook, Pinterest, YouTube czy Instagram. Lubią komentować, lubią być zaangażowane w rozwój produktów, które je interesują, lubią się dzielić opiniami z innymi matkami. Pojawiają się portale parentingowe, które krótkimi filmami dają wskazówki, jak zorganizować jakieś zadanie w domu i tutoriale dotyczące rożnych technik zaangażowania – wymienia Dominika Pieczonka-Gierczak.

Większość matek z pokolenia millenialsów najczęściej wybiera wideoporadniki. Chętnie też korzystają z porad innych mam, z którymi mogą się utożsamiać. W sieci często konsultują niepokojące objawy i zachowania swoich pociech. Jak wskazuje badanie Sotrender z 2016 roku ponad połowa matek z pokolenia millenialsów czyta blogi, komentuje wpisy na forach, bierze udział w sondach i zapisuje się do newsletterów.

– Jeśli marki otwierają się na to, aby matki mogły się zaangażować w to, jak można dany produkt ulepszyć poprzez komentowanie, poprzez uczestniczenie w różnych warsztatach, poprzez opowiadanie o tym, w jaki sposób one go używają, wtedy ich produkty będą bardziej odpowiadać na potrzeby młodych mam – ocenia ekspertka Agencji Freebee.

Podczas zakupów matki z pokolenia millenialsów mniejszą wagę przykładają do ceny, większa natomiast zwracają na bezpieczeństwo, wygodę zakupów i markę (odpowiednio 77, 65 i 64 proc. według badania IAB).Co druga kobieta bierze pod uwagę opinie innych rodziców. Po urodzeniu dziecka u 63 proc. kobiet zmieniają się przyzwyczajenia dotyczące zakupów spożywczych, a blisko połowa zmienia sposób wyboru detergentów i kosmetyków.

– Matki z pokolenia millenialsów chcą wiedzieć, skąd pochodzi dany produkt, jaki jest jego skład, z czego jest wyprodukowany, czy pochodzi z dużej korporacji czy małej firmy, czy producent stosuje ekoprodukty, czy mogą w jakiś sposób personalizować produkt dla ich potrzeb. Jeśli marka będzie zwracała więcej uwagi na potrzeby zgłaszane przez matki, będzie śledzić to, co dzieje się w sieci, będzie mogła bardziej dopasować dany produkt do tego, czego poszukują matki – przekonuje Pieczonka-Gierczak.

Matki z pokolenia millenialsów chcą mieć przekonanie, że mogą wpłynąć na design produktów czy ich dostęp w sklepach. Marki powinny słuchać potrzeb młodych rodziców, a kanałami komunikacji są przede wszystkim media społecznościowe (78 proc. wskazuje Facebook, 43 proc. – Pinterest). Reklamy skierowane do młodych matek powinny częściej niż wizerunek kobiet sukcesu przedstawiać rodziny lub dzieci.

– Jeśli marka pojawi się w internecie na YouTube, Instagramie, Facebooku i przyciągnie społeczność matek z pokolenia millenialsów, to one same zaczną się wymieniać informacjami i opiniami. Jest to najlepsza reklama dla marki – podkreśla Dominika Pieczonka-Gierczak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.