Mówi: | Agnieszka Maliszewska |
Funkcja: | dyrektor biura |
Firma: | Polska Izba Mleka |
Zniesienie kwot mlecznych przez Unię Europejską wywiera presję cenową na producentów
Kolejne miesiące mogą być trudne dla branży mleczarskiej. Wciąż nie wiadomo, czy na ceny nie wpłynie negatywnie zniesienie kwot mlecznych w UE, a dodatkowo jest presja na obniżkę ze strony handlu. Przedstawiciele branży chcą więc intensyfikować działania zmierzające do pozyskiwania nowych rynków zbytu.
Limit produkcji mleka dla Polski wynosił w latach 2014-2015 ponad 10 milionów ton. Z powodu rosnącej produkcji w ubiegłym roku przekroczono go o ponad 6,5 procent. Skutkować to może naliczeniem kar w kwocie około 800 mln zł, które dotkną około 70 tysięcy gospodarstw mlecznych w całym kraju.
– O tym, że kwoty mleczne zostaną zniesione, wiedzieliśmy już od 2008 roku, więc to nikogo nie dziwi. Od dwóch lat obserwujemy wzrost produkcji na polskim rynku, w tym roku jest on znaczny, a zatem należy się spodziewać, że tego surowca na rynku będzie więcej. To oznacza, że musimy eksportować mleczne produkty poza nasz kraj, na rynek unijny, a także na rynki trzecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Agnieszka Maliszewska, dyrektor Biura Polskiej Izby Mleka.
Polska jest szóstym największym producentem przetworów mleczarskich w całej Unii Europejskiej. Wstępne szacunki mówią, że wartość eksportu polskich produktów mleczarskich w 2014 roku wyniosła 1,8 mld euro i była o około 15 proc. wyższa niż w poprzednim roku. Dobrej kondycji polskiego mleczarstwa nie zachwiało nawet rosyjskie embargo.
Resort rolnictwa, gospodarki i przedstawiciele branży aktywnie promują polskie produkty mleczne na rynkach bardziej egzotycznych. W ubiegłym tygodniu Polska Izba Mleka uczestniczyła w targach SIAL China, jednej z największych imprez wystawienniczych branży rolno-spożywczej na świecie. Produkty mleczarskie pochodzące z Polski i Europy, m.in. mleko w proszku czy sery żółte dojrzewające, są wysoko cenione przez chińskich konsumentów.
– Nic nie wskazuje na to, że te ceny drastycznie będą spadały w całej Unii Europejskiej – mówi Agnieszka Maliszewska. – Wydaje mi się, że najbliższe miesiące będą bardzo trudne, jeśli chodzi o branżę mleczarską, bo nałożyć się może kilka sytuacji, które w efekcie będą niekorzystne dla branży. Więc tym bardziej konieczne jest wsparcie ze strony rządowej i podjęcie zdecydowanych działań.
Rosnąca podaż prowadzi do obniżek cen produktów mlecznych. Według kwietniowych danych średnia cena 1 hektolitra mleka wynosiła 121 zł. Jest to o ponad 20 proc. mniej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym.
– Oczywiście, że każda tego typu sytuacja uderza nie tylko w przetwórców, lecz także w rolników, czyli w tych, którzy mleko produkują, a tym samym w całą branżę mleczarską. Natomiast trzeba pamiętać również o tym, że często te obniżki wymuszane są przez sieci handlowe, czyli my jako konsumenci ostatecznie tego nie odczujemy – wyjaśnia Agnieszka Maliszewska.
Wraz ze zniesieniem kwot mlecznych znacznie nasiliła się presja cenowa ze strony niektórych sieci handlowych. Polska Izba Mleka wraz z Polską Federacją Hodowców Bydła i Producentów Mleka wystosowały już oficjalne pismo w tej sprawie skierowane do przedstawicieli władz.
– Jako branża wyczerpaliśmy w tym momencie swoje możliwości negocjacyjne. Niestety, stajemy na pozycji nieuprzywilejowanej, nie żądamy, żeby tutaj ktoś był gorszy, ktoś był lepszy, bo zdajemy sobie sprawę z ekonomii rynku. Natomiast nie możemy być postawieni co do zasady na pozycji gorszej, w której każe się nam obniżać ceny, nie patrząc na to, jakie konsekwencje poniosą rolnicy – uzasadnia Maliszewska.
Przedstawiciele branży przygotowali też propozycje zmian, które mają uregulować relacje na linii producenci wyrobów mleczarskich – sieci handlowe. Na ten temat na początku maja rozmawiali również przedstawiciele firm mleczarskich, resortu rolnictwa i UOKiK. Eksperci podkreślają, że pozycję negocjacyjną producentów żywności może wzmocnić konsolidacja – zarówno w ramach jednej branży, jak i międzybranżowa.
Czytaj także
- 2024-10-09: Szwedzka Akademia Nauk uhonorowała lata pracy nad sztuczną inteligencją. Nagroda Nobla trafiła do twórców sztucznych sieci neuronowych
- 2024-10-01: Światowy system żywnościowy może się załamać w ciągu kilkudziesięciu lat. Potrzebne są innowacje i bardziej zrównoważone metody produkcji
- 2024-08-26: Polska nie może się uwolnić od węgla. Wszystko przez brak inwestycji w modernizację sieci elektroenergetycznych
- 2024-08-14: Coraz więcej odmów przyłączenia do sieci dla źródeł OZE. Problemy ma nie tylko Polska
- 2024-07-29: Sektor gier silnie reprezentowany na warszawskim parkiecie. GPW liczy na kolejne debiuty firm gamingowych
- 2024-06-17: Połowa Polaków nie potrafi odróżnić oryginalnego produktu od podróbki. Sklepy internetowe wdrożyły technologie blokujące nieautentyczne towary
- 2024-05-29: Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
Resort rolnictwa pracuje nad zmianami w ustawie o dzierżawie rolniczej. Nowe przepisy mają uporządkować kwestię umów dzierżawy, dziś często zawieranych w formie ustnej, bez rejestracji, co uniemożliwia rolnikom uprawiającym dzierżawioną ziemię starania o krajowe i unijne dopłaty. Ministerstwo zapewnia, że na zmianach skorzystają obie strony. Wkrótce mają ruszyć konsultacje projektu ustawy z rolnikami, a nowe przepisy mogłyby wejść w życie w 2026 roku.
Polityka
Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa
Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.
Konsument
Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.