Przegląd mediów

listopad 2022

Źródła kryzysu energetycznego

2022-11-21  |  15:01
Przegląd mediów

Na europejski kryzys energetyczny składa się wiele czynników, nie zawsze bezpośrednio związanych z generacją energii elektrycznej. Państwa UE od lat sprowadzają gaz, węgiel, ropę i biomasę z Rosji. W centrum kryzysu znajduje się wieloletnia, infrastrukturalna zależność Europy od rosyjskiego gazu, nie tylko jako surowca do produkcji energii elektrycznej (ok. 29 proc. zużycia gazu w UE), ale także energii cieplnej i wykorzystania surowca w przemyśle.

Stracona dekada dywersyfikacji

Już w 2014 r., po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję, Komisja Europejska opublikowała analizy dotyczące odporności europejskiego systemu gazowego, wskazujące na znaczne trudności, jakie czekałyby państwa członkowskie Europy w przypadku długotrwałego odcięcia dostaw gazu z Rosji. Niestety nie wszystkie państwa wyciągnęły z tych analiz właściwe wnioski. W latach 2014-2021 ilość importowanego do Europy rosyjskiego gazu wzrosła o ponad 40 proc. i dopiero tegoroczna inwazja na Ukrainę przyspieszyła rewizję dotychczasowego podejścia.

Wyjątkiem w tym obszarze jest m.in. Polska, która konsekwentnie, choć nie bez trudności oraz prób szantażu i nacisków ze strony Rosji, stopniowo budowała i rozbudowywała infrastrukturę pozwalającą na rezygnację z rosyjskiego gazu: terminal LNG w Świnoujściu, interkonektory z Niemcami, Litwą, Słowacją i gazociąg Baltic Pipe. Bez tej infrastruktury i krajowego wydobycia gazu ziemnego pozycja Polski byłaby obecnie znacznie trudniejsza.

Bez OZE byłoby znacznie gorzej

Polska dynamicznie rozwija i przyłącza do sieci nowe moce OZE. Według danych ENTSO-E, w latach 2017-2022 liczba mocy podłączonych do sieci elektrycznej w energetyce odnawialnej wzrosła ponad dwukrotnie z blisko 7 GW do 15 GW. Zainstalowane w Polsce OZE, przede wszystkim elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne, w okresie styczeń-wrzesień tego roku wytworzyły 24,3 TWh energii elektrycznej, zaspokajając w tym okresie 20 proc. krajowego zapotrzebowania – to tyle, co energia elektryczna wytworzona z prawie 10 mln ton węgla kamiennego (44 proc. zużycia węgla kamiennego na potrzeby generacji energii elektrycznej) albo ponad 4 mld m3 gazu ziemnego (37 proc. importu gazu w tym okresie). Gdyby nie OZE, Polska miałaby znaczne trudności z utrzymaniem ciągłości dostaw gazu i energii elektrycznej tej zimy.

Dzięki wzrostowi generacji z OZE Polska jako jedno z nielicznych państw UE była w stanie jednocześnie obniżyć zużycie węgla i gazu na potrzeby energetyczne w tym roku. Nie udało się to w żadnym z głównych państw UE: Francji, Niemczech, Hiszpanii czy Włoszech, które musiały zwiększyć zużycie węgla i gazu (poza Niemcami). Złożyły się na to dwa czynniki – panująca susza, która obniżyła możliwość wytwarzania energii w elektrowniach wodnych oraz spadek wytwarzania w elektrowniach jądrowych (w skali UE o 16 proc. r/r), spowodowany stopniową rezygnacją z atomu w Niemczech po katastrofie w Fukushimie i brakiem wody chłodzącej dla francuskich reaktorów jądrowych, a także ich problemami technicznymi.

W oczekiwaniu na wodór

Znaczenie OZE w zastępowaniu rosyjskich paliw kopalnych było i będzie bardzo istotne w elektroenergetyce, ale dopiero rozwój technologii wodorowych, wzrost unijnej produkcji biogazu, biopaliw i biomasy oraz upowszechnienie pomp ciepła pozwolą zastąpić paliwa kopalne jako źródło ciepła. Wciąż brakuje też odnawialnych źródeł energii o wysokiej elastyczności (wyjątek stanowią tu elektrownie szczytowo-pompowe i biomasa), niezależnych od zmiennych warunków atmosferycznych lub tanich magazynów energii, które pozwoliłyby zgromadzić nadwyżkę energii pozwalającą zastąpić generację z paliw kopalnych w warunkach braku wiatru i w okresach niskiego nasłonecznienia (zima, noc).

Jak wskazała w maju Komisja Europejska w planie REPowerEU, te rozwiązania będą najbardziej istotne w perspektywie średnio- i długookresowej, to jednak za mało, żeby przetrwać zimę 2022/2023 i 2023/2024 – w tym okresie większą rolę odegra dywersyfikacja dostaw gazu poprzez zwiększenie wykorzystania, rozbudowę i budowę nowych terminali LNG oraz wzrost importu gazu gazociągami z Norwegii, Afryki Północnej i Azerbejdżanu.

Dr Kamil Lipiński, Polski Instytut Ekonomiczny

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.

Informacje z dnia: 21 listopada

Medium

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Konsument

Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy

Ponad 70 proc. Polaków ma niską lub przeciętną wiedzę finansową – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2024”. To przekłada się na niewielkie uczestnictwo w rynku kapitałowym i niską skłonność do inwestowania i oszczędzania. Dlatego eksperci upatrują istotnej roli doradców finansowych w zmianie tej tendencji. Większość gospodarstw domowych nie korzysta jednak z tego typu usług. Branża od lat samoreguluje kwestię kompetencji i certyfikatów dla doradców, ale liczy na utworzenie publicznego rejestru, w którym klienci mieliby dostęp do takich informacji, w ten sposób zyskując większe zaufanie do przedstawicieli tego zawodu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.