Strona główna
luty
PPA - alternatywa publicznego wsparcia dla OZE
PPA - jako jedno ze źródeł finansowania rozwoju OZE - będą głównym tematem ostatniego dnia XIII Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, „Rynek Energetyki Wiatrowej w Polsce”, organizowanej w dniach 6-8 listopada 2018 r. w Serocku. Przedstawiciele biznesu i rządu będą analizować wpływ cen energii elektrycznej na działalność gospodarczą oraz praktyczne i techniczne strony PPA. Zaproszenie do udziału otrzymały przedsiębiorstwa zużywające duże ilości energii elektrycznej, skupione w ZPP, Konfederacji Lewiatan oraz Izbie Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii.
W Polsce mamy już przykład alternatywnego dla publicznego systemu wsparcia dla źródeł odnawialnych. To korporacyjny kontrakt typu Power Purchase Agreement (PPA) - umowa zawarta między dwoma formami na w pełni komercyjnych warunkach, na świecie stosowana coraz powszechniej. Spoglądają wstecz na historię PPA, można ocenić, że Polska ma warunki do rozwoju tego typu umów.
Latem tego roku koncern Mercedes-Benz ogłosił, że potrzeby swojej nowej polskiej fabryki pokryje energią z farm wiatrowych. I w tym celu podpisał z operatorem niedalekiej farmy wiatrowej o mocy 45 MW długoterminową umowę na sprzedaż energii elektrycznej. Tego typu kontrakt niesie ewidentne korzyści dla obu stron. Motoryzacyjny koncern zmniejszy towarzyszącą działalności emisję CO2, zaopatrując się z czystą, zieloną energię. Z drugiej strony inwestor farmy wiatrowej ma zapewnione długoterminową gwarancję odpowiednich przepływów finansowych, co znacząco poprawia jego sytuację.
Z globalnego punktu widzenia polski PPA nie jest niczym nadzwyczajnym. Umowy tego typu są coraz powszechniejsze, a w dążeniu do neutralności działania jeśli chodzi o emisję CO2, zawierają je największe firmy
z najróżniejszych branż, jak IKEA, Facebook, Apple, Google, bank HSBC czy wielka sieć supermarketów Walmart. Właśnie Walmart kilka dni temu podpisał z EDP Renwables kontrakt PPA, na potrzeby którego ta druga firma wybuduje w USA farmy wiatrowej o mocy 233 MW. To przykład, pokazujący, że PPA może także podłużyć jako podstawa finansowa do zbudowania nowych mocy wiatrowych przy niezbyt hojnym systemie wsparcia. W USA są to bowiem federalne ulgi podatkowe (tax credit), w dodatku stopniowo wygaszane.
Amerykańskie zachęty znikają zgodnie z wieloletnim planem, zakładającym osiąganie coraz lepszej pozycji rynkowej przez OZE wraz z rozwojem technologii i spadkiem jej cen. Przekonanie, że publiczne wsparcie będzie w krajach rozwiniętych stopniowo wygaszane wraz ze zbliżanie się OZE do grid parity jest bowiem powszechne. Również polskie Ministerstwo Energii widzi przyszłość w PPA, o czym wielokrotnie wspominał dyrektor Departamentu OZE Andrzej Kaźmierski.
W warunkach polskich PPA mogłyby być np. szansą na zrealizowanie projektów, które mają ważne pozwolenia na budowę, ale nie spełniają warunków ustawy odległościowej i w związku z tym muszą zostać zrealizowane do 2021 r. Ocenia się, że mogą one obejmować moc zainstalowaną rzędu 3 tys. MW, ale nie wiadomo do końca czy zmieszczą się w systemie aukcyjnym. Odpowiedni PPA w takim wypadku może być ostatnią deską ratunku przed definitywnym przepadkiem projektu.
Tymczasem na świecie z tego typu kontraktów korzystają już nawet firmy, prowadzące ekstremalnie energochłonną działalność, np. hutnictwo aluminium. Norweski producent aluminium Norsk Hydro zawiera już nawet 20 letnie PPA z farmami wiatrowymi. Z projektu Fosen, który ma powstać dopiero w 2020 r. Norsk Hydro chce przez 20 lat kupić aż 18 TWh energii. Sama farma, którą planuje zbudować w 2020 r. norweski państwowy koncern Statkraft ma mieć 1 GW mocy zainstalowanej, co w przypadku wiatraków na lądzie samo w sobie jest wyjątkowe.
Przykład fabryki Mercedes-Benz pokazuje, że ten światowy trend dotarł też do Polski. I chociaż, według różnych ocen, PPA nie staną się uniwersalną receptą na dalszy rozwój polskiej energetyki wiatrowej, to co najmniej pozwolą przetrwać jej najgorsze lata.
Informacje z dnia: 25 października
Kalendarium
CES 2019

Relacje z największego wydarzenia technologicznego na świecie
Targi CES to miejsce spotkań wszystkich zainteresowanych przyszłością rynku elektroniki użytkowej. Od ponad 50 lat Targi są poligonem doświadczalnym dla wynalazców i twórców przełomowych technologii.

Konsument
Dziś startuje usługa Twój e-PIT. Urząd skarbowy wypełni deklaracje za podatników
15 lutego startuje usługa Twój e-PIT, w ramach której urząd skarbowy wypełni deklaracje PIT-37 i PIT-38 zamiast podatników. Może skorzystać z niej nawet 20 mln osób. W tym celu należy się zalogować w systemie i sprawdzić, czy dane w automatycznie wygenerowanym formularzu są poprawne. Jeśli nie, można je uaktualnić, uzupełniając deklarację m.in. o ulgi i odliczenia. Jeśli podatnik nie wprowadzi zmian, zeznanie roczne w zaproponowanej formie zostanie złożone do 30 kwietnia. W przyszłym roku podobna intuicyjna usługa zostanie uruchomiona również dla przedsiębiorców – zapowiada minister finansów Teresa Czerwińska.
Transport
Procedowane w UE zmiany mogą oznaczać koniec dominacji polskiej branży transportowej. Zagrożonych jest wiele miejsc pracy
Proponowane przez Unię Europejską nowe przepisy o zabezpieczeniu społecznym, w połączeniu z Pakietem mobilności czy zmianami w zakresie dostępu do zawodu i rynku mogą oznaczać katastrofę dla polskich firm przewozowych. Ich sytuację może pogorszyć także twardy brexit. W konsekwencji kilkadziesiąt tysięcy firm ograniczy swoją działalność lub upadnie, a to oznacza likwidację wielu miejsc pracy – ostrzega Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.
Przemysł
W ciągu pięciu lat światowa sprzedaż robotów dla przemysłu wzrośnie dziesięciokrotnie. W Polsce ich wykorzystanie wciąż niewielkie
Popyt na roboty współpracujące, zaprojektowane do pracy z ludźmi, zwiększy się przynajmniej dziesięciokrotnie w ciągu nadchodzących pięciu lat. W Polsce ten wzrost będzie jeszcze większy, bo pod względem wykorzystania robotów w przemyśle na razie odstajemy od sąsiadów – prognozuje Enrico Krog Iversen, dyrektor generalny OnRobot. Dla polskich firm wykorzystanie robotów może być odpowiedzią na niedobory kadr i rosnące płace, a dodatkowo pozwoli zwiększyć wydajność i obniżyć koszty. Zakres możliwości robotów stale się poszerza, więc mogą być wykorzystywane w coraz większej liczbie gałęzi przemysłu.

Media i PR
Najgorsze w historii wyniki dla szukających pracy w branży PR. W 2018 roku pojawiło się dla nich jedynie 1,1 tys. ogłoszeń
Tylko nieco ponad 1,1 tys. ofert pracy dla PR-owców pojawiło się w 2018 roku. To najgorszy wynik od kiedy prowadzone są badania, czyli od 2008 roku – wynika z danych PRoto.pl. Z analizy ubiegłorocznych ogłoszeń wynika, że w agencjach PR zmienia się profil stanowisk, na które poszukiwano pracowników. Choć na najwięcej ofert pracy mogą liczyć konsultanci i asystenci, do których skierowane jest mniej więcej co trzecie ogłoszenie, coraz częściej poszukiwani są też specjaliści. Na pracę mogą liczyć osoby, które mają już kilkuletnie doświadczenie. Najwięcej ofert pracy w firmach dotyczyło branż IT i nowych technologii.