Mówi: | Przemysław Chimczak-Bratkowski, partner zarządzający, ThinkCo Paweł Gniadkowski, head of new business development, Otodom Jerzy Brodzikowski, general manager, Cambridge Innovation Center Warsaw Marcin Ochmański, prezes zarządu, Warexpo |
Polskie miasta coraz bardziej smart, choć do światowej czołówki nam daleko. Ich mieszkańcy oczekują przede wszystkim innowacji w obszarze nieruchomości
Według mieszkańców polskich miast nowoczesne aglomeracje powinny się cechować przede wszystkim dostępnymi cenowo i dobrej jakości mieszkaniami do kupienia bądź na wynajem, sprawnym transportem publicznym oraz dbałością o środowisko – pokazuje badanie przeprowadzone przez ThinkCo i Otodom na potrzeby raportu „Innowacyjne miasta – życie, praca i mieszkanie przyszłości”. Choć polskie miasta zajmują jak na razie odległe miejsca w światowych rankingach smart cities, to ciekawe rozwiązania z tego obszaru można znaleźć nawet w niewielkich miejscowościach. Coraz więcej ośrodków wdraża rozmaite innowacje m.in. z zakresu mobilności, pracy, informacji czy zarządzania zasobami.
– W najnowszym raporcie ThinkCo „Innowacyjne miasta” badaliśmy to, w jaki sposób wdrażane są dzisiaj innowacje w miastach z perspektywy samorządów, deweloperów, inwestorów i użytkowników końcowych – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Chimczak-Bratkowski, partner zarządzający ThinkCo. – Najciekawsze wnioski były takie, że polskie miasta naprawdę bardzo dobrze sobie radzą w kontekście wdrażania innowacyjnych rozwiązań nawet w kontekście ogólnoeuropejskim czy światowym.
Polskie miasta zajmują jak na razie odległe miejsca w światowych rankingach smart cities – większość z nich bierze pod uwagę wyłącznie Warszawę (według trzech najpopularniejszych rankingów: IMD-SUTD Smart City Index, Kearney Global Cities Index oraz IESE Cities in Motion Index stolica plasuje się odpowiednio na 75., 64. i 54. miejscu spośród ponad 100 analizowanych ośrodków), a niekiedy uwzględniają też Kraków i Wrocław. Według specjalizującej się w tym rynku firmy konsultingowej ESI ThoughtLab polskie miasta nie podejmują żadnych pionierskich wysiłków w zakresie rozwiązań smart cities, a w skali świata wypadają raczej przeciętnie.
Nie oznacza to jednak, że w Polsce niewiele się dzieje – ciekawe rozwiązania można znaleźć nawet w niewielkich miejscowościach. Coraz więcej ośrodków, w tym nawet małe miasteczka, korzysta z rozmaitych rozwiązań m.in. z zakresu mobilności, zarządzania zasobami i cyfryzacji. Według badań Philipsa w 2017 roku aż 64 proc. ankietowanych mieszkańców miast oraz 63 proc. przedstawicieli samorządów twierdziło, że ich miasto posiada pojedyncze rozwiązania wpisujące się w koncepcję smart city.
– Praktycznie każde miasto wojewódzkie ma jakieś swoje systemy związane z zarządzaniem energią, kontaktem z mieszkańcami, transportem, rowerami miejskimi czy chociażby budżetami partycypacyjnymi – mówi Przemysław Chimczak-Bratkowski.
W raporcie „Innowacyjne miasta – życie, praca i mieszkanie przyszłości” analitycy zauważają, że dziś mówienie o inteligentnym mieście wyłącznie w kontekście implementacji technologii to już przeszłość. Obecnie dąży się do tworzenia tzw. smart cities czwartej generacji, które wykorzystują innowacje do rozwiązywania realnych problemów swoich społeczności i angażowania, włączania głosu mieszkańców do decydowania o mieście. Współpracują przy tym także z sektorem naukowym, organizacjami pozarządowymi, biznesem i partnerami technologicznymi. W Polsce natomiast nadal dominuje myślenie o inteligentnym mieście głównie przez pryzmat nowoczesnych technologii.
– Miasta muszą się zmieniać, muszą lepiej odpowiadać mieszkańcom, zwracać dużo większą uwagę na to, co boli ludzi, którzy w tych miastach mieszkają. A są to szczególnie problemy związane z ochroną środowiska, komunikacją, jakością życia. Jest nią również czas, jaki muszą poświęcać na zbędne rzeczy: dojazdy do pracy, stanie w korkach czy załatwianie spraw urzędowych. Widzimy dziś zdecydowaną zmianę, jeśli chodzi o mieszkańców miast, którzy chcą mieszkać wygodniej, chcą poświęcać więcej czasu rodzinom i hobby, swoim przyjemnościom. To jest kierunek, w którym powinny iść polskie miasta – mówi Paweł Gniadkowski, head of new business development w Otodom.
– Mieszkańcy pytani o to, jakich rozwiązań oczekują, wskazują, że zależy im na sprawnym transporcie, szybkiej komunikacji, zielonych rozwiązaniach i dostępnym mieszkalnictwie. Aczkolwiek pytani, czy są skłonni ponosić w związku z tym dodatkowe opłaty, wskazują, że nie do końca. Tak więc oczekujemy i chcemy bardzo dużo, a z drugiej strony czasami jest to dla nas pewna bariera, żeby móc wdrożyć te rozwiązania – zauważa Przemysław Chimczak-Bratkowski.
W badaniu przeprowadzonym przez ThinkCo i Otodom na potrzeby raportu Polacy wskazywali, że tym, czego najbardziej brakuje w ich mieście, a zarazem tym, czym powinno charakteryzować się miasto w pełni nowoczesne, jest m.in. sprawny transport publiczny, dbałość o środowisko (ekorozwiązania, tereny zielone etc.) oraz usprawnienie dla samochodów i rozwinięta infrastruktura pieszo-rowerowa. Głównym czynnikiem, wymienianym na pierwszym miejscu tej listy, okazały się jednak dostępne cenowo, dobrej jakości mieszkania przeznaczone do kupienia bądź najmu. Ta oczekiwania – jak zauważa Paweł Gniadkowski – będą stanowić w nadchodzących latach główne wyzwanie dla sektora nieruchomości.
– Firmy, które zajmują się nieruchomościami, muszą dziś w dużo większym stopniu zwracać uwagę na to, czego potrzebują ich klienci. To jest bardzo duże wyzwanie, bo mamy wrażenie, że wiele firm, zwłaszcza technologicznych, tworzy w tej chwili produkty w oderwaniu od potrzeb klientów. Tu jest największe pole do zmiany. Potrzeba lepszego zbadania rynku, lepszej odpowiedzi na te potrzeby, dzisiaj to jest bardzo duża luka do zagospodarowania – mówi ekspert Otodom.
W nowoczesnych miastach – wraz z postępującą zmianą modelu pracy na hybrydowy bądź zdalny – przeobrażeniom podlega też sektor nieruchomości komercyjnych. Tradycyjne biurowce coraz częściej są uzupełniane przez obiekty oferujące przestrzenie typu open space i coworkingowe, pomieszczenia przystosowane do organizacji wydarzeń i spotkań na większą i mniejszą skalę czy rekreacji.
– Praca przyszłości w innowacyjnym mieście będzie się cechować kilkoma głównymi aspektami: inkluzywnością, dostępnością i współpracą. Tak naprawdę już dziś miejsca pracy przestają służyć tylko i wyłącznie do pracy, a stają się miejscami spotkań – mówi Jerzy Brodzikowski, general manager CIC Warsaw, czyli kampusu innowacji ukierunkowanego przede wszystkim na potrzebę budowania relacji i dzielenia się wiedzą. – Miejsca takie jak kampus innowacji CIC Warsaw są podobne do agory w starożytnym Rzymie czy Grecji, gdzie ludzie przychodzili się spotkać i porozmawiać. To umożliwia wymianę wiedzy, edukację, tworzenie wspólnych inicjatyw. Zwłaszcza w erze postpandemicznej, gdzie zauważyliśmy bardzo duże zmiany w dynamice w pracy i przejście na nowy model, jakim jest praca hybrydowa.
Jak zauważa prezes zarządu Warexpo Marcin Ochmański, w inteligentnych miastach funkcjonalną częścią przestrzeni publicznej stają się nawet nośniki reklamy zewnętrznej, które – poza contentem reklamowym – mogą posłużyć jako element zarządzania kryzysowego i przekazywać informacje o dużo większej wadze, np. uprzedzać o gwałtownych zmianach pogody, nawałnicach czy silnych wiatrach albo podawać w czasie rzeczywistym informacje o awariach czy wypadkach, usprawniając w ten sposób komunikację w ramach miasta.
– Elementem inteligentnego miasta są poinformowani mieszkańcy, którzy wykorzystują tę wiedzę do optymalizacji własnych działań. W tym kontekście nośniki reklamy zewnętrznej jak najbardziej wpasowują się w ideę smart city, bo jest to medium przede wszystkim zasięgowe, demokratyczne i skuteczne, a w jego obrębie funkcjonuje większość populacji miast liczących powyżej 200 tys. mieszkańców. Poza tym nośniki reklamy zewnętrznej oczywiście mają w sobie komponent nie tylko informacyjny, ale też komercyjny. I ten komponent może finansować różne funkcjonalności, jak np. ładowarka do pojazdów elektrycznych. To jest coś, co ułatwia rozwój tego typu infrastruktury – mówi Marcin Ochmański.
Według danych ONZ w miastach mieszka w tej chwili ok. 55 proc. światowej populacji, ale do 2050 roku ten odsetek wzrośnie już do 68 proc. Ten trend nie ominie też polskich miast, które według prognoz Banku Światowego do połowy tego stulecia będą zamieszkiwane już przez 70 proc. populacji kraju. Ta postępująca urbanizacja sprawia, że miasta muszą się dziś mierzyć z długą listą wyzwań, dotyczących chociażby smogu i złej jakości powietrza, hałasu, gospodarki odpadami, jakości usług publicznych i zdrowotnych, rozwoju infrastruktury publicznej i komunikacyjnej, zapewnienia bezpieczeństwa, dostępności mieszkań, chaosu przestrzennego, efektywności energetycznej czy nierówności społecznych. Wiele z tych wyzwań można zagospodarować z wykorzystaniem rozwiązań smart city. Wartość globalnego rynku takich rozwiązań jest szacowana na ponad 1,2 bln dol., ale w najbliższych latach spodziewany jest wzrost przekraczający 24 proc. rocznie, do ponad 7 bln dol. na koniec obecnej dekady.
O wnioskach z raportu i innowacyjności polskich miast eksperci debatowali podczas styczniowego Thursday Gathering – spotkania społeczności innowatorów. Ta inicjatywa Fundacji Venture Café Warsaw służy temu, by podczas cotygodniowych wydarzeń w swobodnej atmosferze dzielić się wiedzą, doświadczeniami i kontaktami.
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-03-28: Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-11: Ponad 1,2 tys. projektów związanych z zieloną transformacją miast. BGK podpisał już umowy na 6,4 mld zł
- 2025-03-13: Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany
- 2025-03-13: Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjami ze względu na niestabilność prawa. Zdaniem przedsiębiorców deregulacja to krok w dobrym kierunku, który pozwoli na przesunięcie zamrożonych w bankach pieniędzy na inwestycje i zwiększy konkurencyjność polskich firm.
Ochrona środowiska
Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać

Aktualizacja programu Czyste Powietrze, która wystartowała 31 marca br., przyniosła m.in. uszczelnienie zasad finansowania oraz zwiększenie monitoringu wykonawców. – Obecna edycja programu jest najbardziej wymagająca ze wszystkich, jakie do tej pory realizowaliśmy – mówi Paweł Bednarek, prezes zarządu Columbus ONE. Wiele firm nie było w stanie się odpowiednio przygotować do zmian i teraz wstrzymały pozyskiwanie nowych klientów. Grupa Columbus ma ambicję, by konsolidować ten bardzo rozdrobniony rynek.
Handel
Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online

Badanie odzieży i bielizny zakupionych na dwóch azjatyckich platformach wykazało obecność w części z nich niebezpiecznych związków w niepokojących stężeniach – wynika z Raportu Federacji Konsumentów. Podobne produkty mogą się jednak również znajdować na polskich czy międzynarodowych platformach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.