Mówi: | Katarzyna Krzywicka-Zdunek |
Funkcja: | partner |
Firma: | IRCenter |
67 proc. Polaków daje swoim dzieciom możliwość współdecydowania o wakacjach i wolnym czasie. Najmłodsi mają najmniej do powiedzenia w kwestii zakupu telefonu
Firma badawcza IRCenter sprawdziła, czy Polacy pytają swoje dzieci o zdanie, a co ważniejsze, czy potem je szanują i w jakich obszarach pozwalają im współdecydować, a w których kwestiach, ich zdaniem, dziecko nie powinno mieć prawa decyzji. 67 proc. ankietowanych uważa, że najmłodsi, owszem, mogą podejmować decyzje wspólnie z rodzicami, ale tylko w niektórych sprawach, takich jak: sposób zagospodarowania czasu wolnego, wyjazd wakacyjny czy wybór seriali. Z kolei opinię, że dzieci zawsze powinny mieć wpływ na podejmowanie decyzji wspólnie z rodzicami, wyraziło 15 proc. badanych, a że decyzje powinny być podejmowane wyłącznie przez rodziców – 11 proc.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dziecko nie miało zbyt wiele do powiedzenia. Musiało słuchać starszych i godzić się na ich ustalenia. Dziś zgodnie z prawem i nauką dzieci powinny mieć wpływ na podejmowanie pewnych decyzji wspólnie z rodzicami.
– W 1989 roku została podpisana Konwencja o prawach dziecka, która daje dzieciom prawo do decydowania w sprawach, które ich dotyczą. I okazuje się, że faktycznie tak się w Polsce dzieje. Z naszych badań wynika, że 67 proc. Polaków faktycznie daje pozwolenie na to, aby dziecko współdecydowało o ważnych sprawach wspólnie z rodzicem. Wpływ na to wszystko ma również fakt, że mamy coraz więcej jedynaków, więc skupienie się na dzieciach i na tym, jakie mają potrzeby, jest znacznie większe, niż miało to miejsce w przeszłości – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Krzywicka-Zdunek, partner w IRCenter.
Zdaniem ekspertów złotym środkiem niewątpliwie jest możliwość wspólnego podejmowania decyzji. Współdecydowanie jest szczególnie widoczne w takich sferach jak wolny czas i dotyczy na przykład sposobu spędzania krótkich wyjazdów weekendowych (82 proc. odpowiedzi), wyboru miejsca na rodzinne wakacje (81 proc.), a także wyboru gier (76 proc.) oraz filmów, seriali i bajek (74 proc.). Jest to najpopularniejszy pogląd wśród osób z wyższym wykształceniem (72 proc.) oraz mieszkających w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (72 proc).
Aż 81 proc. badanych uznało natomiast, że dzieci powinny mieć częściowy wpływ na to, czy rodzina się powiększy o domowego pupila. Taki odsetek bardzo cieszy, bo oznacza, że rodzice coraz bardziej zauważają potrzeby swoich pociech związane ze sferą emocjonalną.
– Rodzice dają dziecku prawo do współdecydowania o tym, jak spędzać wolny czas, dokąd pojechać na wakacje, jakie seriale oglądać, w co grać. Jeśli natomiast chodzi o dziecięcą sferę decyzji, czyli tę sferę, gdzie rodzice dają przyzwolenie na to, aby dziecko samo decydowało, to należy do niej wybór kolegów i koleżanek, wygląd i sposób urządzenia pokoju, to, jakie ubrania chce nosić, jaką ma fryzurę, jaki wybiera sposób celebracji urodzin czy książkę – mówi Katarzyna Krzywicka-Zdunek.
Na samodzielny wybór kolegów i koleżanek pozwala dzieciom 50 proc. ankietowanych, na wybór książek – 40 proc., zajęć dodatkowych – 37 proc., na wybór wyglądu swojego pokoju – 34 proc., ubioru – 27 proc., a fryzury – 26 proc. Eksperci zauważają, że samodzielne decyzje w ręce dzieci zwykle chętniej oddają osoby w wieku 18–24 lata, natomiast osoby starsze, w wieku 55–65 lat, częściej skłaniają się ku współdecydowaniu. Pierwsza postawa może z jednej strony wynikać z braku rodzicielskiego doświadczenia, a z drugiej z dość świeżych wspomnień z dzieciństwa, które ułatwiają patrzenie z perspektywy dziecka. Z kolei druga postawa jest wynikiem wielu różnych doświadczeń i patrzenia na rodzinne decyzje z perspektywy kogoś, kto przeszedł i bunt dwulatka, i rozterki nastolatka.
Katarzyna Krzywicka-Zdunek podkreśla, że są też takie decyzje, które rodzice z dużą stanowczością podejmują sami. Z badań wynika, że dzieci mają najmniej do powiedzenia w trzech kwestiach.
– Są jednak trzy sfery, które zdaniem rodziców przynależą tylko im. Wprawdzie nie jest to znaczący odsetek, ale są to sfery związane z dietą dziecka, czyli to, co dziecko powinno jeść, następnie wybór przedszkola oraz szkoły i na trzecim miejscu – wybór telefonu komórkowego – mówi partner IRCenter.
Czytaj także
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-03: Edukacja zdrowotna za rok będzie nowym przedmiotem. Już teraz ma się jednak znaleźć wśród priorytetów szkół
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.