Mówi: | Andrzej Sadowski |
Funkcja: | wiceprezydent |
Firma: | Centrum im. Adama Smitha |
A. Sadowski: regulacje rynku firm pożyczkowych mają ochronić sektor bankowy przed ich ekspansją
Propozycja regulowania działalności firm pożyczkowych ma na celu odwrócenie uwagi od niesprawnego wymiaru sprawiedliwości – przekonuje Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. W konsekwencji nowe przepisy zmniejszą konkurencję na rynku pożyczek i utrudnią klientom dostęp do pieniędzy, a tym samym zwiększą dochodowość sektora bankowego.
– Propozycja regulacji jest próbą podniesienia bariery dostępu do pieniędzy przez obywateli, którzy dzisiaj w wyniku różnego rodzaju regulacji w sektorze bankowym zostali odcięci od możliwości zaciągania zwłaszcza krótkoterminowych kredytów, które pozwalają rozwiązać bieżący problem – ocenia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Andrzej Sadowski.
Zgodnie z projektem założeń do ustawy, który obecnie jest w konsultacjach społecznych, rozszerzone mają zostać uprawnienia Komisji Nadzoru Finansowego. Będzie ona mogła prowadzić postępowania wobec wszystkich podmiotów, podejrzewanych o wykonywanie działalności licencjonowanej na rynku bankowym bez wymaganego zezwolenia. Ponadto zaostrzone mają być kary za gromadzenie bez zezwolenia pieniędzy innych osób w celu obciążania ich ryzykiem.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma zyskać uprawnienia do wykreślenia firmy ze stworzonego rejestru firm pożyczkowych po stwierdzeniu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Takich uprawnień po pierwszym stwierdzeniu nadużycia Urząd nie ma w żadnej innej branży.
Według niego, nowe regulacje mają odwrócić uwagę od niedziałającego wymiaru sprawiedliwości. Sadowski zauważa, że sprawa firmy Amber Gold pokazała, że sądy i prokuratura nie są w stanie szybko poradzić sobie z firmami, które bez zezwolenia prowadzą działalność bankową.
– Przyznawanie tego typu możliwości zamykania firm innym instytucjom niż sądy jest tylko publicznym przyznaniem się do tego, że wymiar sprawiedliwości w Polsce nie działa. Ale z tego powodu nie wynika, żeby kompetencje sądów przekazywać urzędom – przekonuje Sadowski.
Podkreśla, że firmy pożyczkowe działają w oparciu o kodeks cywilny, a nie o prawo bankowe. Dlatego nie można zabraniać im udzielania pożyczek, dopóki nie łamią prawa i nie przyjmują depozytów.
– W innych krajach UE firmy pożyczkowe, które nie podlegają prawu bankowemu, zajmują sporą część rynku i są zdecydowanie efektywniejsze i szybsze niż same banki. Stąd i ten proces dzisiaj w Polsce zachodzi, natomiast próba regulacji tego rynku jest próbą wprowadzenia ochrony dla sektora bankowego przed coraz bardziej rozrastającą się konkurencją – zaznacza Sadowski.
W jego ocenie, jeśli nowe regulacje wejdą w życie, doprowadzą do zwiększenia zysków sektora bankowego kosztem firm pożyczkowych.
Czytaj także
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-02-12: System grantowy w zapaści. Szans na dofinansowanie nie ma 90 proc. projektów badawczych kierowanych do Narodowego Centrum Nauki
- 2024-01-24: Przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z większym optymizmem. W mniejszym stopniu przeszkadza im niepewność gospodarcza
- 2024-01-22: Sektor powierzchni handlowych zdominowany przez małe obiekty. Do 2026 roku nie otworzy się żadna nowa, duża galeria
- 2024-01-17: Branża ochrony mierzy się ze wzrostem płacy minimalnej. Mimo rosnących stawek zmaga się także z niedoborem kadr
- 2023-12-07: Programy mentoringowe pomagają start-upom pokonać początkowe bariery w działalności. PARP szuka operatorów mogących zapewnić innowatorom takie wsparcie
- 2023-11-23: Małe i średnie firmy przemysłowe poprawiają konkurencyjność i optymistyczniej patrzą na nadchodzące miesiące. Pomagają im w tym inwestycje w maszyny i automatyzację
- 2023-11-22: Spółki rodzinne stanowią aż 40 proc. podmiotów notowanych na GPW. Rośnie ich innowacyjność, ale wyzwaniem pozostaje proces sukcesji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.