Mówi: | Sławomir Stanik |
Funkcja: | country manager |
Firma: | ASUS Polska |
ASUS wchodzi na polski rynek smartfonów
ASUS chce być czołowym graczem na rynku smartfonów. Jego celem jest znalezienie się w pierwszej piątce pod względem udziału w rynku. Producent chce przekonać klientów do swoich produktów dobrym stosunkiem jakości do ceny, by to osiągnąć zamierza wykorzystać doświadczenie zdobyte przy tworzeniu innych kategorii produktów IT. Smartfony ZenFone na początku nie będą dostępne u operatorów komórkowych, a jedynie w sprzedaży detalicznej.
‒ W latach 2009-2010 ASUS miał drobną przygodę z producentem Garmin. Wtedy pojawiały się również pierwsze smartfony Asusa, więc to nie jest dla nas zupełnie nowy rynek. Natomiast prawdziwe otwarcie następuje wraz z całą serią ZenFone’ów wielkości 4, 5 i 6 cali – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sławomir Stanik, country manager ASUS Polska. ‒ Celem ASUS-a jest znalezienie się w pierwszej piątce producentów A-brandowych.
ASUS wprowadził na polski rynek trzy smartfony z serii ZenFone o różnym rozmiarze ekranu i specyfikacjach technicznych. Stanik zapowiada, że ich najsilniejszą stroną jest dobry stosunek ceny do jakości. Produkty nie są jednak najtańsze, bo – jak ocenia country manager ASUS-a w Polsce – konsumenci w naszym kraju są skłonni zapłacić nieco więcej za dobrą jakość. Ceny modeli – w zależności od wielkości i specyfikacji – plasują się w przedziale 499–899 zł.
Tajwański producent nigdy nie zajmował się produkcją telefonów komórkowych. Dlatego jego smartfony mogą być oparte jedynie na doświadczeniach z produkcji innych urządzeń mobilnych. To powoduje, że ASUS nie jest obciążony swoją pozycją rynkową i ponosi mniejsze ryzyko niż np. Nokia, która po rozwoju smartfonów straciła dominującą pozycję, jaką miała w segmencie telefonów tradycyjnych.
‒ Nie musimy niczego udowadniać na rynku smartfonów. Oczywiście mamy swoje ambicje, cele, natomiast nie zakładamy, że od razu będzie to pierwsza trójka w segmencie telefonów – podkreśla Stanik.
Na początku smartfony ASUS-a pojawią się jedynie w sprzedaży detalicznej. W ofercie operatorów mogą pojawić się po jakimś czasie. Spowalnia to m.in. konieczność wprowadzenia danego modelu do całego europejskiego katalogu tych operatorów, którzy działają również na innych rynkach (T-Mobile i Orange). Prace nad tym jednak trwają i mogą zakończyć się sukcesem w przyszłym roku. Nie bez znaczenia jest rozwój technologii LTE, która wymusza modernizację oferty urządzeń – ocenia Stanik.
Cel ASUS-a to pierwsza piątka pod względem udziału w rynku smartfonów w Polsce, czyli kilka procent całej sprzedaży. Stanik jednak przypomina, że obecnie polskie statystyki, zdominowane przez Samsunga i Apple’a, są nieco zaburzone, bo wliczane są telefony reeksportowane. Ma się to zmienić w przyszłym roku, co pozwoli realniej ocenić, jaki udział w rynku smartfonów używanych przez polskich konsumentów mają poszczególni producenci.
Czytaj także
- 2022-10-03: Ponad połowa sprzedawanych w T-Mobile smartfonów jest dostosowana do sieci 5G. Operator jako pierwszy na rynku wprowadza urządzenia własnej marki
- 2022-10-14: Michał Piróg: Jestem typem człowieka, który nie boi się wyjechać na wakacje w miejsce, gdzie nie będzie mógł korzystać z telefonu nawet przez półtora miesiąca
- 2022-06-09: Większość Polaków wymienia smartfony co dwa lata, ale chciałaby częściej. Na popularności zyskuje wynajem elektroniki
- 2021-09-16: Natasza Urbańska: Jestem uzależniona od telefonu i Instagrama. Ale wynika to też z mojego zawodu, bo po prostu muszę uczestniczyć w tym biegu
- 2021-09-02: Natasza Urbańska: Chcę tworzyć rzeczy kreatywne najwyższej jakości. Taka myśl przyświeca mi już od lat
- 2020-11-04: Rynek smartfonowy odradza się po pandemicznej stagnacji. W poprawie dynamiki wzrostu pomaga gigantyczna promocja 5G [DEPESZA]
- 2020-07-15: Statystyczny Polak nie potrafi żyć bez telefonu komórkowego. Korzysta z niego przez kilka godzin dziennie, co utrudnia wypoczynek
- 2019-11-25: Trwają prace nad smartfonem z aparatem 108 MP. Jakość zdjęć to jednak głównie zasługa sztucznej inteligencji
- 2019-11-29: Roboty przejmują obowiązki operatorów kamery. Inteligentne stabilizatory pomagają w pojedynkę stworzyć profesjonalne wideo
- 2019-07-22: Na rynku przepełnionym innowacjami jest miejsce dla technologicznych „wegan”. Pojawiają się urządzenia z intencjonalnie ograniczoną funkcjonalnością
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.