Newsy

B. Zdrojewski: lepsze czasy dla artystów po 2014 r.

2012-08-02  |  06:59
Mówi:Bogdan Zdrojewski
Funkcja:Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
  • MP4

    W ciężkich czasach trudno dbać o sztukę. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2013 roku raczej nie otrzyma do dyspozycji takiej kwoty, jak w tym roku, czyli 2,85 mld zł. Szef resortu kultury  przekonuje jednak, że w ostatnim czasie poprawił się stan infrastruktury galerii, teatrów czy muzeów, a niedługo większe pieniądze trafią do samych artystów.

     – Dochodzimy do takiego momentu, w którym zakończymy proces nadrabiania zaległości w infrastrukturze. Według mojej oceny, kluczowym rokiem będzie rok 2014. Będzie to czas przenoszenia wydatków ze ścian, murów, ochrony, administracji, oświetlenia, infrastruktury na pracę samych artystów – wyjaśnia Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

    Ratunkiem mogą być fundusze unijne. Pod koniec lipca resort ogłosił listę 13 z 32 projektów pozytywnie zaopiniowanych w nowym naborze wniosków do XI priorytetu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska "Kultura i dziedzictwo kulturowe". Wśród nich znalazły się m.in. modernizacja Teatru Muzycznego w Lublinie i rozwój szkolnictwa artystycznego w kilku polskich miastach. W latach 2013-2017 w ramach programu do rozdania jest 176,5 mln złotych.

     – Za pieniądzem powinna kryć się odpowiedzialność, ale każda oszczędność w obszarze kultury daje skromny efekt finansowy, natomiast w perspektywie czasowej koszt jest często gigantyczny i nieodwracalny. Dlatego też tak mocno bronię zasad funkcjonowania odpowiedzialności za finanse w obszarze kultury. Choć cały czas boję się, że tych środków może być coraz mniej – przyznaje minister Zdrojewski.

    Resort zapowiada również zwiększenie aktywności w walce o równy dostęp do kultury oraz podniesienie poziomu edukacji w tym zakresie. Minister podkreśla, że w dużej mierze odpowiedzialność za wychowanie i zachęcenie do obcowania ze sztuką ponoszą nauczyciele.

     – Musimy poprawiać i inwestować w kompetencje kulturowe, w umiejętność uczestnictwa w kulturze – zwłaszcza wśród najmłodszego pokolenia. Mówię także o dwudziestoparolatkach, czyli o wyżu demograficznym, który przez jedną dekadę został pozbawiony edukacji kulturalnej w szkołach. Te przedmioty wróciły – mówi Bogdan Zdrojewski.

    Jednak – jak podkreśla – na efekty trzeba będzie czekać minimum 5 lat, bo taki jest proces edukowania w tej materii.

     – Dziś mogę apelować do wszystkich nauczycieli w szkołach publicznych, aby szansy danej poprzez wprowadzenie przedmiotów nie zmarnowali. Aby dzieci będąc w klasie IV-VI szkoły podstawowej z zajęć muzyki i plastyki w pełni korzystali. Aby  były one pretekstem do przyjścia do biur wystaw artystycznych, do filharmonii, do słuchania zespołów muzycznych, różnych nurtów, również muzyki ludowej, folkowej, ale efekt w tej materii będziemy dostrzegać niestety z pewnym opóźnieniem – zastrzega Bogdan Zdrojewski.

    Minister zapewnia, że chce doprowadzić do końca proces restrukturyzacji polskiej kultury: w tym decentralizację tej przestrzeni. Dziś w rękach resortu pozostała wyłącznie odpowiedzialność za podział środków i dbanie o kształtowanie sprzyjającego prawa w tym zakresie. Za resztę odpowiadają samorządy.

     – Dostęp do kultury powinien być łatwiejszy, tańszy, powinien być powszechny i powinien się wiązać także z szansami na edukację i reedukację wszystkich pokoleń tak, aby uczestnictwo w kulturze było uczestnictwem pełnym, zrozumiałym, świadomym, przynoszącym nam też ważny fundament, dający nam szanse większej kreatywności – twierdzi szef resortu kultury.

    To powinno udać się przez takie działania, jak np. tworzenie programów wspomagających rozwój bibliotek czy szkół. Przykładowo, dzięki umowie publiczno-prywatnej, zawartej w lipcu pomiędzy resortami kultury i cyfryzacji, Grupą Orange, FRSI oraz Polsko-Amerykańską Fundacją Wolności, w szerokopasmowy internet wyposażonych zostanie prawie 4 tysiące szkół. Placówki nie zapłacą za to przez najbliższe trzy lata.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.